Opadł już kurz po hucznej zapowiedzi najnowszych urządzeń ze stajni Apple. Najwięcej kontrowersji wyniknęło nie z nowego kształtu notcha czy braku szybszego ładowania, a z... ceny. Nowe iPhone'y są zauważalnie droższe w Polsce, jak i na całym świecie, ale czy to oznacza, że ich wartość spadła? Nie do końca tak jest.
Od premiery pierwszego modelu iPhone'a w 2007 roku mówiło się o tym, że wysoka cena telefonów Apple może przeszkodzić im w sukcesie. Wystarczy wspomnieć słowa Steve'a Ballmera, ówczesnego CEO Microsoftu:
500 dolarów? Z planem abonamentowym? Twierdzę, że to najdroższy telefon na świecie. I nie jest on atrakcyjny dla klientów biznesowych, bo nie ma klawiatury. Co czyni z niego nie za dobre narzędzie do emaili. Teraz to my sprzedajemy miliony telefonów rocznie. Apple sprzedaje ich zero. Za pół roku będą mieć najdroższe urządzenie kiedykolwiek dostępne na rynku.
Obecnie wszyscy dogonili Apple pod względem cen, a niegdysiejsze 500 dolarów za bazowy model to 800 dolarów w Stanach Zjednoczonych.
Dla wielu to sporo. Sęk w tym, że smartfony Apple od lat dają korzyści, które dla wielu uzasadniają ceny. Oczywiście przy założeniu, że ktoś zamierza wykorzystać potencjał urządzeń od firmy z Cupertino albo bardzo zależy mu na urządzeniu, które nie wnosi do jego życia problemów. Wydaje się, że możliwości, jakie dają iPhone'y, jest z roku na rok coraz więcej. Kontrowersje wzbudza to, ile trzeba za te korzyści zapłacić.
O jakich cenach mówimy? Kliknij na smartfon i sprawdź jego cenę w Polsce.
| iPhone 14 | iPhone 14 Plus | iPhone 14 Pro | iPhone 14 Pro Max |
 |  |  |  |
iPhone podrożał w całej Europie i w większości miejsc na świecie
Poza Stanami Zjednoczonymi, Kanadą i Japonią, ceny nowych iPhone'ów powędrowały do góry w większości rejonów globu. Nie tylko w Polsce borykamy się z inflacją i ma to odzwierciedlenie w cenach na różnych rynkach.
- W Wielkiej Brytanii bazowy model iPhone'a 14 jest droższy o 70 funtów (około 380 zł) niż rok temu iPhone 13;
- W Japonii cena iPhone'a 14 wzrosła o 21000 jenów (około 690 zł) w porównaniu z iPhonem 13 sprzed roku;
- Za naszą zachodnią granicą Niemcy płacą za iPhone'a 14 100 euro więcej (około 470 złotych) więcej niż rok temu za iPhone'a 13.
Ktoś mógłby zwrócić w tej chwili uwagę, że w Stanach Zjednoczonych także odczuwają wpływy inflacji na rynek. To prawda, ale widzę trzy powody, dla których Apple mogło zostawić tę samą cenę na kluczowym rynku:
1. iPhone jest produktem amerykańskim i wizerunkowo musi funkcjonować w świadomości wielu Amerykanów. Podczas myślenia o cenie nowych iPhone'ów często nie są uwzględniane także lokalne podatki.
2. Według danych z serwisu Statista urządzenia z iOS odpowiadają za ponad połowę rynku Stanów Zjednoczonych telefonów, co pozwala na lepsze warunki sprzedaży.
3. Pozostawienie atrakcyjnej ceny bazowej leży zarówno w interesie Apple, jak i operatorów, którzy dużo zyskują na dwuletnim cyklu abonamentowym. To szczególnie ważne, biorąc pod uwagę, że producent postawił na implementację wyłącznie standardu eSIM.
Czy podwyżka cen iPhone'ów w Polsce jest adekwatna? Apple zawsze traktowało polski rynek protekcjonalnie, szczególnie, że przez długi czas nie zarabiało na nim zbyt wiele z abonamentów i usług dodatkowych. Podejrzewam, że te dane w dalszym ciągu nie są oszałamiające i stąd może wynikać "zapas", którym firma zabezpiecza się przed inflacją w naszym kraju. Ostatecznie ceny iPhone'ów 14 w Polsce są do podważenia, ale ich wartość - niekoniecznie.
iPhone'y nadal mają świetną wartość - jeśli tylko chcesz ją wykorzystać
Dla wielu osób wystarczy, by smartfon miał dobry aparat. W przypadku Apple jakość wyraża się jednak nie tylko tym, jak ostre i szczegółowe są zdjęcia, ale także tym, jak często jesteśmy w stanie osiągnąć jednoczesny rezultat.
Nie bez powodu iPhone'y są wybierane przez profesjonalistów, którzy pracują w mediach społecznościowych - video nagrane nimi jest niemal zawsze świetnie wystabilizowane i oferuje dobrą jakość dźwięku. Do tego dochodzą wszystkie kwestie związane z kompatybilnością z aplikacjami do mediów społecznościowych. Choć różnice w znacznym stopniu się zacierają, tak do szybkiego nagrania Instagram Stories przednia kamera iPhone'a jest zawsze najbezpieczniejszym wyborem.
Nowy iPhone dużo obiecuje też tym, którzy fotografują w późnych porach. Nowy "Photonic Engine" wykorzysta potencjał oprogramowania do dodatkowego odszumiania zrobionych zdjęć. Oprócz tego modele Pro wyposażono w matrycę o rozdzielczości 48 Mpix, dzięki czemu robiąc zdjęcia w 12 Mpix system połączy cztery piksele w jeden i uzyska w ten sposób więcej informacji z otoczenia.
Apple dodaje do iPhone'ów funkcje, które są... bezcenne
Największą nowością w serii 14 może okazać się... łączność satelitarna. Ta na razie jest dostępna wyłącznie w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, ale zgodność ze standardem satelitarnym nie wyklucza inteligentnych rozwiązań w przyszłości. To narzędzie komunikacji jednostronnej, jednak jego przewagą nad siecią GSM może okazać się dostępność z dowolnego miejsca na świecie. Poinformowanie służb ratunkowych o lokalizacji może mieć krytyczne znaczenie dla wielu osób.
To nie wszystko, co Apple tworzy z myślą o potencjalnych przygodach. Funkcje pokroju automatycznego wykrywania wypadków drogowych i informowania o nich służb być może nie przydadzą się ani razu przez cały cykl korzystania ze smartfonu. Jeśli jednak przydadzą się chociaż raz, ich wartość będzie nieoceniona.
Apple doszedł do momentu, w którym w smartfonie płacimy już nie tylko za elementy specyfikacji, ale i za rzeczy, które rozgrywają się pod płaszczykiem iOS 16. Wśród nich zwiększona prywatność - telefon może wygenerować sztuczny adres email, abyśmy mogli uniknąć otrzymywania niechcianych emaili. Do tego firma jako pierwsza wprowadziła funkcję pytającą przed pierwszym uruchomieniem, czy chcemy udostępniać aplikacjom narzędzia do śledzenia.
Wartość smartfonów Apple jest ukryta w rozwiązaniach, które nie są pierwszą myślą przy zakupie smartfonu. Jednocześnie dla części osób pewna wygoda i funkcjonalności są po prostu nieocenione.
