Słowem wstępu
Kartę GTX660 DirectCU II OC od Asusa na tle konkurencji wyróżnia przede wszystkim niereferencyjne chłodzenie. Parametry tej konstrukcji są również inne niż w podstawowej wersji, gdyż zegary zostały podkręcone.
Specyfikacja techniczna
Taktowanie GPU wynosi 1020 MHz i 1085 w trybie Boost. Pamięci z kolei ustawiono na 6008 MHz. Niemniej jednak te wyniki są znacznie gorsze od innej 660tki Asusa – wersji TOP. Na PCB zintegrowano także 960 rdzeni CUDA i osiem kości pamięci, łącznie 2 GB typu GDRR5, które działają na 192-bitowej szynie. Asus zapewnia, że karta ma być 30% cichsza i 15% mniej prądożerna od referenta i trzeba przyznać, że rzeczywiście tak jest.
Wygląd PCB i zasilanie
Ładnie prezentuje się samo czarne i matowe PCB. Na nim znajduje się złącze PCI-E x16 w wersji 3.0, złącze SLI, a także pojedyncze 6-pinowe złącze zasilania. Zalecany zasilacz to jednostka 550W, ale dobra konstrukcja w granicach 400-500W jak najbardziej wystarczy, oczywiście przy założeniu średniego zużycia energii przez procesor i inne komponenty. Płytka drukowana to zresztą autorskie rozwiązanie Asusa, zintegrowano na niej m.in. 6-fazowy układ zasilania DIGI+ VRM, kondensatory SAP, mosfety i dławiki Super Alloy Power. Sama sekcja zasilania natomiast nie jest w jakikolwiek sposób chłodzona.
Chłodzenie DirectCU II
Układ chłodzenia DirectCU II zawiera przede wszystkich duży, aluminiowy radiator, który dodatkowo wspierają dwie rurki cieplne o średnicy 6 mm, posiadają one bezpośredni kontakt z rdzeniem graficznym. Wymiana ciepła odbywa się także za pomocą dwóch nisko-profilowych wentylatorów osadzonych w plastikowej obudowie chłodzenia. Podobnie jak w droższych modelach, tak i tutaj cały system jest dobrze spasowany, wygląda solidnie i działa poprawnie. Nie cieszy jednak fakt, iż chłodzenie są jedynie dwie z ośmiu kości pamięci.
Wyposażenie w porty
Tylny śledź jest dosyć dobrze wyposażony. Na nim znalazły się dwa porty DVI oraz pełnowymiarowe gniazda HDMI i DisplayPort. Gdyby ktoś używał jeszcze starego monitora pod VGA, to odpowiednią przejściówkę można znaleźć w pudełku. Karta jest także niezwykle kompaktowa – jej całkowita długość to zaledwie 21 cm, a dzięki temu zmieści się ona nawet do ciasnych obudów, a to duża zaleta.
Możliwości O/C
GTX 660 od Asusa ma naprawdę spore możliwości o/c. Podstawowy zegar, który już fabrycznie podkręcony jest na 1020 MHz można podciągnąć nawet do 1150 MHz, a pamięci da się ruszyć z 6008 MHz do 6,6 GHz. Takie rezultaty robią wrażenie.
Platforma testowa
Procesor
Intel Core i5 4670K @ 4,2 GHz
Chłodzenie procesora
Thermalright HR-02 Macho 120
Pamięci
Crucial Ballistix 16GB (2x8GB) DDR3 1866MHz CL9 NON-ECC
Płyta główna
MSI Z87-G43
Karta graficzna
Asus GeForce GTX 660 DirectCU II OC
Dysk twardy
Plextor M5S 128 GB
Zasilacz
Corsair CX Series 500W
Obudowa
BitFenix Shinobi Core
System operacyjny
Windows 7 Ultimate 64bit
Wyniki testów
Testy syntetyczne
W celu sprawdzenia orientacyjnej wydajności karty skorzystaliśmy z testu 3DMark Fire Strike. Ten syntetyczny benchmark bardzo dobrze obrazuje różnice pomiędzy rywalizującymi ze sobą kartami. W tymże teście grafika od Asusa uzyskała 5098 punktów na naszej platformie testowej.
Omówienie wyników
Jak na kartę za nieco ponad 600 zł oczekiwać możemy także niezłych osiągów w grach. Far Cry 3 odpalony na Ultra w 1080p, z dwukrotnym anty-aliasingiem multi sampling i szesnastokrotnym filtrowaniem anizotropowym oraz oświetleniem SSAO działał średnio w 41 klatkach na sekundę, osiągając maksymalnie 48 fpsów i minimalnie 35. Jest to wynik całkiem znośny, zważając na niemal najwyższe ustawienia graficzne. Dobrą informacją jest także to, że po podkręcaniu karta może wyciągnąć nawet 4-5 klatek więcej. Nieźle sprawa ma się także z multiplayerem w Battlefield 3. Tutaj na standardowych zegarach da się uzyskać nawet do 75 klatek na sekundę, przy średniej ilości 55 fpsów i minimalnej w granicach 44. To wszystko na czterokrotnym anty-aliasingu multi sampling, 16x filtrowaniu anizotropowym, oświetleniu HBAO i ustawieniach ultra.
Kultura pracy
Kultura pracy to kolejna duża zaleta GTX 660 od ASUSa. Wszystko to jest zasługą chłodzenia DirectCU II. Rdzeń graficzny w spoczynku osiągał około 28 stopni Celsjusza, natomiast w stresie maksymalnie 64 stopnie co jest rezultatem bardzo dobrym. Warto także zaznaczyć, że testowana konstrukcja jest rzeczywiście bardzo cicha, zarówno w spoczynku jak i w stresie. Jej kultura pracy jest więc bardzo wysoka.
Podsumowanie
Podsumowując konstrukcja Asus GTX 660 z chłodzeniem DirectCU II OC jest kartą udaną. W testowych grach komponent dawał radę. Podczas rozgrywki w Far Cry 3 na najwyższych detalach i 1080p zapewniał grywalną płynność, w Battlefield 3 natomiast gameplay był niemalże idealny, natomiast w takich grach jak Max Payne 3 czy Hitman: Absolution możecie liczyć na tak wysoką wydajność, że ze spokojem produkcja może być odpalona w rozdzielczości 2560 x 1200 pikseli. Generalnie rzecz biorąc wydajność GTXa 660 od Asusa można porównać np. do Radeona HD7870 w wersji GHz. Poza tym testowana dzisiaj karta posiada bardzo dobry stosunek ceny do jakości. Stosunkowo niska cena, dobra wydajność, znośne temperatury, cicha praca oraz kompaktowe wymiary – w tych cechach można zamknąć wywód na temat karty graficznej Asus GTX 660 DirectCU II OC. Naszym zdaniem jest to najlepszy wybór w swojej klasie cenowej, który zapewni najlepsze doświadczenia zarówno dla gracza, jak i początkującego overclockera w świecie GTX 660 bez Ti.