Zacząć należy od słowa wstępu – w 2018 roku, firma Blue, która znana jest głownie z mikrofonów Yeti, została przejęta przez Logitecha. Mimo to, wciąż kolejne modele były wypuszczane pod brandem Blue a rozwiązania Logitech zyskały także wsparcie chociażby Blue Voice, który jest całkiem ciekawym rozwiązaniem. Ostatnio jednak podejście to się zmieniło, i w moje ręce trafił jeden z dwóch, nowych mikrofonów a dokładniej Logitech Yeti GX.
Sprawdź aktualną cenę
mikrofonu Logitech Yeti GX
Unboxing Logitech Yeti GX
Zaczniemy standardowo już od opakowania, na którym o dziwo próżno szukać dokładnej specyfikacji technicznej mikrofonu. Nie zabrakło jednak podstawowych cech produktu i warto też docenić brak plastiku w opakowaniu, ponieważ wszystkie elementy tam znajdujące się są papierowe.
Zawartość zestawu skromna, lecz w zupełności wystarczająca, ponieważ otrzymujemy instrukcję obsługi, 2 metrowy kabel USB-C do a, i trochę szkoda, że nie ma takiego C do C lub jakiejś przejściówki, redukcję gwintu do mocowania na statywie, podstawkę a także sam mikrofon.
Jakość wykonania, zarówno mikrofonu, jak i podstawki, stoi na wysokim poziomie a całość jest wykonana z metalu i swoje waży. Złożenie jest proste, ponieważ wystarczy, że przykręcimy podstawę do ramienia przy mikrofonie i tyle! W zestawie także otrzymujemy już zamontowany na mikrofonie filtr, w postaci gąbki. Od razu widać, że to godny polecenia mikrofon.
Minimalistyczny i stylowy
To, co przykuło moją uwagę, już od samego początku, to wygląd – mikrofon jest elegancki i mały, co sprawia, że z łatwością wpasuje się w wiele stanowisk i nie będzie przeszkadzał zbytnio, nawet jeśli stawiamy na minimalizm.
Budowa jest prosta – całość spoczywa na wygiętym ramieniu, które jest nietypowym i ciekawym rozwiązaniem. Sama bryła mikrofonu dosyć prosta i pozbawiona zbędnych i przesadnych ozdobników a podświetlenie, skromne lecz obecne. Znajdują się tutaj dwie strefy – pierścień w dolnej części mikrofonu a także logotyp na froncie. Port USB-C ulokowany został od spodu urządzenia a na tyle znajdziemy przycisk do wyciszania i co ciekawe, scrolla, którego bardziej możemy kojarzyć z myszkami, aniżeli mikrofonami.
Sam scroll działa przyjemnie i poza możliwością zmiany gaina mikrofonu, pełni on także funkcję informowania nas o stanie przechwytywania dźwięku – kolor czerwony to wyciszenie, niebieski to tryb automatyczny, zielony informuje nas o prawidłowej pracy a mrugający czerwony to informacja, że prawdopodobnie mamy przestery, także warto to wzmocnienie ustawić na niższe.
Specyfikacja Logitech Yeti GX
Przyjemnym zaskoczeniem był typ mikrofonu, ponieważ nie jest to typowy i popularny mikrofon pojemnościowy, a dynamiczny o częstotliwości próbkowania 24bit i 96 kHz. Charakterystyka mikrofonu jest superkardioidalna, i co ważne, nie mówimy do frontu kapsuły a od góry, jak ma to miejsce w chociażby mikrofonach dynamicznych od Shure. Jeżeli chodzi o wagę samego mikrofonu to nie jest ona zbyt duża i wynosi 217 gramów, także większość ramion mikrofonowych, nawet tych tanich, na spokojnie z nim sobie poradzi.
Mikrofony dynamiczne mają sporą przewagę nad pojemnościowymi, ponieważ lepiej znoszą kiepskie warunku akustyczne, zwłaszcza odgłosy otoczenia, klawiatury, szumów i innych rzeczy, które mogłyby rozpraszać słuchacza. Z drugiej zaś strony, przez specyfikę mikrofonów dynamicznych, musimy mieć je względnie blisko ust a przy takim statywie biurkowym nie zawsze jest to możliwe.
Najlepsza aplikacja od Blue YETI
Jedną z największych zalet tego mikrofonu, i to w sporej mierze za sprawą wykupu firmy Blue, jest aplikacja. Przede wszystkim jest ona czytelna i prosta, pomimo sporej liczby ustawień, dostępnych dla użytkownika. Poza oczywistościami, jak zarządzanie podświetleniem, mamy tam także dostęp do czegoś, co nazywa się Blue Voice i uwierzcie mi, nawet jeśli się nie znacie na ustawieniach mikrofonów, to będziecie zachwyceni opcjami, które tam są. W aplikacji tej mamy dostęp zarówno do presetów, które sprawią, że nasz głos będzie bardziej basowy lub radiowy a to nie koniec opcji. Poza korektorem, który oczywiście możemy także ręcznie korygować, mamy dostęp do opcji, które pozwolą poprawić jakość audio jak chociażby bramka szumów, co zazwyczaj jest możliwe do ustawienia ale tylko w programach zewnętrznych a nie w oprogramowaniu producenta.
Jakby tego było mało, mamy tutaj także efekty Blue Voice czyli nic innego niż popularny Voicemod, który poza denerwowaniem znajomych, dla mnie nie ma większej wartości, ale wciąż miło, że producent o tym pomyślał.
To dla kogo Logitech Yeti GX?
Trzeba przyznać, że Logitech stanął na wysokości zadania i dołożył swoją cegiełkę do podtrzymania sukcesu mikrofonów Blue a w szczególności Yeti, co nie jest łatwym zadaniem. U kogo bym go widział? Głównie u twórców internetowych i osób, którym zależy na świetnej jakości audio bez potrzeby dostosowywania całego pomieszczenia pod kątem akustyki. Mikrofon ten został wyceniony na 699 zł, co może się wydawać dużą ceną, zwłaszcza jeśli po prostu interesuje nas porządny mikrofon, z dopracowaną aplikacją. Dla takich osób, Firma Logitech, oferuje także drugi model Yeti ORB, który jest mikrofonem pojemnościowym, z dostępem do tej samej aplikacji.Materiał powstał w ramach współpracy z Logitech. Nikt nie wpływał na nasze opinie.