To bezprzewodowy odkurzacz myjący, który ma kilka ciekawych rozwiązań. Na przykład ma tryb inteligentny, w którym dostosuje się do tego, co właśnie sprzątasz. Producent stworzył też interesujący system opróżniania, zadbał o w pełni polskie komunikaty głosowe, a nawet o funkcję suszenia… filtra. Nie tylko wałka.
Kup Tefal X-Clean 10:
Co musisz wiedzieć o Tefal X-Clean 10?
Co rzuca się w oczy, przy rozpakowywaniu tego odkurzacza myjącego? Przede wszystkim prostota designu. Praktycznie dwa elementy do złożenia i jednolita stacja czyszcząca. Tefal X-Clean 10 ewidentnie został zaprojektowany z naciskiem na prostotę. To nie oznacza, że to prosty kawałek sprzętu. Widać to od razu, po jego specyfikacji:
- Moc ssąca: 18 000 Pa
- Prędkość obrotu rolki: 550 obr/min
- Czas pracy: do 60 min (Minimalny) / 30 min (Max)
- Czas trybu samoczyszczenia: 30-60 min
- Suszenie w 65 stopniach Celsjusza
- Pojemność zbiornika na brudną wodę: 790 ml
- Pojemność zbiornika na czystą wodę: 670 ml
- Waga całkowita: 4.4 kg
Oczywiście to jeszcze niewiele mówi o tym, jak ten sprzęt sprawuje się podczas pracy. Ciekawostka: w wybranych miejscach na urządzeniu, widać logo Narwal. Myślę, że taki dobór partnera przy stworzeniu tego sprzętu to coś, za co warto pochwalić Tefala. Ta firma jest jedną z bardziej innowacyjnych na rynku robotów sprzątających: jeżeli współpracować, to z najlepszymi.
Z informacji, jakie znalazłem w sieci, współpraca opierała się na wykorzystaniu kilku innowacji. Tefal korzysta przede wszystkim z:
- AI DirtSense - to technologia inteligentnego dopasowywania ciśnienia ssania oraz przepływu wody na bazie zabrudzeń. Takie rozwiązania to coś, co sprawiło że Narwal szybko się rozwinął na rynku robotów.
- Systemu wałka z grzebieniem - końcówka myjąca została tak zaprojektowana, że żadne włosy nie powinny się nawijać na roller. Na pierwszy rzut oka widać grzebienie, zdejmujące brudy z wałka. Idealna opcja do domów ze zwierzętami.
Dodatkowo rzuca się w oczy też pojemny zbiornik na czystą wodę, który wepniesz prosto w końcówkę myjącą, a także wyświetlacz, pokazujący pięć wybranych trybów i obecny poziom zanieczyszczenia podłoża, poprzez kolorowy wskaźnik. Szkoda trochę, że nie ma pozostałego czasu pracy na baterii lub szybkiego wglądu w ilość wody w zbiorniku, ale o wszystkim odkurzacz informuje głosowo, po polsku.
Zobacz też: TEST Dyson WashG1. Pierwszy mop tego producenta
Stacja? Minimalistyczna, ale funkcjonalna
Przy pierwszym kontakcie z Tefal X-Clean 10 trochę chciałem ponarzekać na stację. No, bo jak to tak? Dostajemy w zestawie dodatkowy wałek i narzędzie do czyszczenia go, ale na stacji nie ma miejsca, aby oba odłożyć. Z drugiej strony to może być świadomy zabieg producenta. Stacja jest nie tylko złożona z jednego elementu, ale i po prostu niewielka. Po co trzymać na niej takie rzeczy, skoro sama nie tylko ładuje odkurzacz, ale i go myje?
No właśnie: Tefal X-Clean 10 zacznie się ładować automatycznie po odłożeniu na stację. Potrzebuje z grubsza 3,5 godziny na pełne naładowanie. Ważniejsze jest to, że wystarczy kliknąć jeden przycisk, aby umyć mu wałki w stacji. W praktyce, po zabrudzeniu mieszanką keczupu, oleju i kakao, baza za pierwszym razem pozbyła się lwiej części zabrudzeń. Wciąż pozostało trochę koloru czerwonego, oczywiście, ale to przy kolejnym czyszczeniu i myciu podłóg zniknęło.
Po wszystkim stacja automatycznie wysuszy odkurzacz myjący. W dodatku w aż 65 stopniach Celsjusza. To przyspiesza cały proces. Dobrze, że jest opcja szybkiego suszenia, bo to zwiększa higienę systemu, znacząco spowalniając rozwój bakterii i potencjalnie zapobiegając pleśni. Ciekawostka? Tefal X-Clean 10 suszy też filtr. To świetna innowacja, zwłaszcza że w każdym odkurzaczu myjącym zwykle go moczymy przy opróżnianiu brudów.
Jak Tefal X-Clean 10 myje podłogi?
Tyle tytułem wstępu. Tak naprawdę liczy się oczywiście najbardziej nie to, z jakimi firmami współpracował Tefal, czy z jaką temperaturą stacja nie suszyłaby wałka obrotowego. Jak Tefal X-Clean 10 myje podłogi w praktyce? Przeprowadziłem ten odkurzacz myjący przez szereg testów i już spieszę z odpowiedzią.
Po pierwsze, do wyboru mamy pięć różnych trybów:
- Cichy,
- Turbo,
- Ssanie,
- Inteligentny,
- Max.
W trybie cichym, Tefal X-Clean 10 sięga do 66 decybeli hałasu. Po przytrzymaniu odpowiedniego przycisku włącza się tryb Max, w którym odkurzacz tymczasowo maksymalnie zwiększa siłę ssania i nawilżania. Wtedy hałasuje mocniej, sięgając 73 decybeli.
Ja z reguły sprzątałem w trybie inteligentnym. W nim nie ma większych problemów z pozbyciem się lub zassaniem właściwie każdego brudu. Zaschnięta herbata czy pasta do zębów to nie problem. Zebranie rozlanych płatków z mlekiem? Da się bez problemu. Muszę tu jednak podkreślić, że nawet w trybie Max, Tefal X-Clean 10 miał problem z domyciem szczelin w moich kafelkach.
Nie umyje też do końca krawędzi. Pozostawia około 4-5 milimetrów przestrzeni od ścian. To właściwie niewiele, mimo wszystko dobrze byłoby zobaczyć odkurzacz myjący, który dosuwa się na jeszcze bliższą odległość do krawędzi.
Podoba mi się to, że Tefal X-Clean 10 możesz nawet położyć. System zabezpieczono tak, że nic się przez przypadek nie wyleje, podczas sprzątania podłogi na przykład pod sofą. Oczywiście w każdej chwili możesz też odkurzacz odstawić pionowo. Jest bardzo stabilny: ani razu nie miałem z nim pod tym względem problemów.
Świetnie się też go prowadzi. Producent mówi o tym, że odczuwalna waga to mniej więcej 800 gramów. No jasne, to przecież wynika z tego, że wałek praktycznie prowadzi odkurzacz myjący do przodu. Zmieniłbym tu jedną rzecz: design uchwytu. Nie bez przyczyny większość takich konstrukcji ma zamkniętą rękojeść. Tefal X-Clean 10 prowadzi się sam, ale może łatwo przez to wypaść z dłoni. To istotna sprawa, zwłaszcza dla osób nie w pełni sprawnych.
Podoba mi się to, jak rozwiązano system opróżniania zbiornika na brudną wodę. Niby na pierwszy rzut oka nie różni się od wielu innych na rynku, ale jest tu pewien języczek u wagi. Klapka na dole zbiornika z suchymi brudami może się przewracać na drugą stronę. To znacząco ułatwia wyrzucenie zabrudzeń od razu do toalety. Zebrany przeze mnie koci żwirek nie musi już blokować kanalizacji przy myciu pojemnika.
Tefal X-Clean 10: nowoczesny odkurzacz myjący
Jedno jest pewne, Tefal X-Clean 10 to nowoczesny odkurzacz myjący. Jeżeli szukasz modelu, który bez zbędnego kombinowania pomoże ci wysprzątać dom na błysk, to ten na pewno się sprawdzi. Ma w końcu rozwiązania od jednego z najlepszych innowatorów na rynku inteligentnego AGD.
![]() | ![]() |
Materiał powstał przy płatnej współpracy z Tefal.