Wieści o tym, że świat postanowiła rozstać się z kosmiczną sondą Cassini, rozeszły się w trybie natychmiastowym. Sonda Cassini, która kosztowała 3 mld, rozbije się na rozkaz NASA. Jednak moją uwagę przykuły nagłówki z nieco innego powodu, czyli nazwaniu tego wydarzenia „samobójstwem Cassini”. Uczłowieczenie Cassini to motyw, który zainspirował mnie do napisania o związku człowieka z technologią.
samobójstwo sondy cassini
Cassini popełni samobójstwo. Google zdążyło się już pożegnać z kosmiczną sondą. Cassini była pierwszym sztucznym satelitą Saturna, co naprawdę jest dla mnie imponujące. Bardziej jednak od samego przeznaczenia sondy wciągnęły mnie tworzone historyjki na jej temat. Prawie jak „Przygody Tintina”. Niesamowicie na mnie podziałały hasła takie jak: „ostatni taniec sondy”, „kosmiczny lot z przytupem” czy „NASA zniszczy sondę”. Frywolność ujęcia tematu zniszczenia sondy Cassini wręcz sprawiły, że zaczęłam myśleć nie tylko o Cassini, ale ogólnie o podejściu człowieka do technologii.
Etyka robotów to nic nowego. Wynika z niej wiele zasad dotyczących relacji człowieka z robotem, m. in. o tym, że robot nie może skrzywdzić człowieka i musi mu być w pełni posłuszny. Można więc uznać, że to taki „babyrobot”, bo to dzieci zazwyczaj podporządkowują się dorosłym. Ciekawi mnie, czy taki robot nie będzie w stanie w przyszłości zbuntować się przeciwko dorosłemu – dziecko przecież potrafi. Jednak o tym powstało już wiele dzieł science fiction, więc nie będę się tym zajmować. Skupię się natomiast na tym, co obserwuję, nie wybiegając przy tym w jakiegoś „matrixa”. Roboty jeszcze bowiem nie zawładnęły światem, ale komputery i smartfony można poniekąd powiedzieć, że tak.
>>>Laptopy w zasięgu ręki! Co myślisz o Lenovo IdeaPad 100-15IBD?<<<
SYMPATYCZNE KOMPUTERY?
W zasadzie pół swojego życia przenosimy już do świata wirtualnego, a co za tym idzie, prawie nie rozstajemy się z naszymi laptopami czy smartfonami. Taki związek z urządzeniami mobilnymi sprawia, że niektórzy przywiązują się do nich i traktują je jak swoje maskotki. Maskotki to natomiast rzecz, którą obdarza się sympatią. Jak widać, nawet sonda kosmiczna może stać się swego rodzaju maskotką. Zastanawiam się tylko, czy w dalszym stadium rozwoju technologii, nie dojdzie do walki o prawa takich robotów. Skoro człowiek filozofuje o uczuciach wyższych zwierząt i roślin, to może przyjdzie czas na roboty, choć oczywiście to coś zupełnie innego.
Zżycie z urządzeniami elektronicznymi sprawia, że potrafimy czasem do nich mówić i obchodzić się z nimi specyficznie, na przykład głaskać. A gdy szybka rozbije się w ukochanym smartfonie, to czasem staje się to wręcz tragedią. Wydaje się to śmieszne – jasna sprawa – ale z drugiej strony to pewnie wynika z ludzkiej natury i empatii. Może jest to wizja nieco przerysowana, bo nie każdy jest aż tak bardzo przywiązany do swoich elektronicznych zabawek, ale jednak coś w tym jest.
>>>Smartfony wzywają! Co myślisz o Samsung Galaxy A5?<<<
człowiek kontra technologia
Inną sprawą (już nie tak śmieszną) są uzależnienia od internetu i telefonów komórkowych. Do tej pory słyszało się o maniakalnych graczach komputerowych, ale okazuje się, że media społecznościowe potrafią tak samo uzależniać. Sprawdzanie, co się dzieje na Facebooku, to już nawyk większości z nas. Sama zaczynam dzień od przejrzenia postów. Facebook to dla mnie źródło informacji, kontakt ze znajomymi i rozrywka. Niestety zabiera nam cenny czas. Nie mówiąc już o tym, że zbyt częste uciekanie w wirtualny świat doprowadza do zaburzeń psychicznych i powstawania różnych lęków.
PROMOCJE na zakup Pralek lub Suszarek
Podsumowując moje krótkie rozważania, człowiek wobec technologii wydaje się nieco zagubiony. Tworzenie historii, jak ta o samobójstwie Cassini, jest całkiem fascynujące. Lubię czytać tego typu zajawki, które pobudzają wyobrażenia o świecie i kosmosie. Jednak przy tym warto się zastanowić, dokąd to nas prowadzi. Wchodzimy bowiem w coraz bardziej abstrakcyjny wymiar, po którym nie do końca umiemy się poruszać. Z drugiej strony mam wrażenie, że tak to właśnie wygląda. Jak śpiewa Krzysztof „Grabaż” Grabowski: „Stąpamy po niepewnym gruncie...” i nie ma co się łudzić, że kiedyś ludzki umysł pojmie wszystko, co się dzieje dookoła.
