
Do naszej redakcji przybył właśnie głośnik bluetooth od Philips - EverPlay BT7900. Co znajduje się w niedużym pudełku? O tym w dzisiejszym artykule!
Opakowanie Philips EverPlay BT7900
Philips EverPlay przybywa do nas w niedużym i lekkim pudełku. Na opakowaniu, prócz standardowego podglądu głośnika, możemy przeczytać, że w głośnik oferuje nam możliwość odtwarzania muzyki w zasięgu 30 metrów, wodoodporność, kabel USB, który równocześnie jest paskiem głośnika oraz możliwość odtwarzania muzyki przez całe 10 godzin i czuwanie przez przez 60000 minut. Wszystkie z tych informacji oczywiście zweryfikujemy na zbliżającej się recenzji. Znajdziemy tu też informacje o możliwości szybkiego ładowania głośnika dzięki technologii Qualcomm Quick Charge 3.0, która umożliwi nam naładowanie pełni baterii w trzykrotnie krótszym czasie, jak przy użyciu standardowej ładowarki.
Unbox Philips EverPlay BT7900
W pudełku znajdziemy sam głośnik, instrukcję obsługi, informacje jak korzystać z głośnika "Quick Start Guide" oraz kabel do zasilania.
Zacznijmy od instrukcji, która jest ogromna i po rozłożeniu spokojnie mogłaby zostać powieszona na ścianie jako plakat, dużą zaletą jej jest jednak spora ilość informacji od danych technicznych po rozwiązywanie wszelakich problemów z głośnikiem i to w 22 językach.
Następnie spójrzmy na Quick Start Guide, czyli szybkie wejście w użytkowanie głośnika, które jest oparte o proste i bardzo przejrzyste obrazki. Znajdziemy w nim ważą informacje o potrzebie zakupu ładowarki w standardzie Quick Charge 3.0 oraz kablu jack, by cieszyć się w pełni korzystaniem z głośnika. Jak brak kabla można wybaczyć, bo po testowaniu wielu podobnych głośników zauważam, że jest to praktycznie już standard, tak brak ładowarki, której użytecznością chwali się Phillips, pozostawia pewną pustkę zestawu, jednak rozumiem, że to najprawdopodobniej zwiększyło by koszty samego zestawu, który na chwilę obecna wynosi 499zł.
Następnie spójrzmy na kabel microUSB, który jest jednocześnie paskiem do głośnika i to muszę zdecydowanie zaliczyć na plus, ponieważ tak mamy pewność, że przypadkiem się nie zgubi, jedyna jego wada to brak wodoodporności, lecz czy ktoś kiedyś utopił kabel tak, by nie móc później z niego korzystać?
No i w końcu wisienka na torcie czy sam Philips Everplay BT7900. Głośnik jest lekki i zaskakująco dobrze leży w dłoni. Materiał z którego jest wykonany to DuraFit, tak twierdzi producent i w dotyku przypomina gumę dobrej jakości ze sportowej odzieży. Jak widać w pudełku nie znalazło się specjalnie wiele rzeczy, jednak wszystko co najpotrzebniejsze do uciechy z korzystania z głośnika, którego test już wkrótce na naszym kanale i stronie.