PODPOWIEDZI:

Najlepsze Gry i Serie na PlayStation (PSX) - Poznaj Kultowe Tytuły Sprzed Wielu Lat!

Najlepsze Gry i Serie na PlayStation (PSX) - Poznaj Kultowe Tytuły Sprzed Wielu Lat!

Gry wychodzące na legendarną już konsolę PlayStation (PSX) niejednokrotnie wyprzedzały swoją epokę. Dzisiaj wyglądają może śmiesznie, ale warto poświęcić im chwilę i poznać spis najlepszych gier na PlayStation 1.

Mam już trochę lat i pamiętam lata 90-te, które były niezwykle ważnym czasem w wielu dziedzinach - również w grach. Ogromny sentyment mam do konsol, takich jak PSX, Nintendo 64 czy Dreamcast, choć pamiętam i starsze konstrukcje.

Postanowiłem zrobić dla Was spis najlepszych i najciekawszych gier na pierwsze Playstation, gdyż było ich po prostu multum. Zdaje sobie jednocześnie sprawę, że dzielicie się zapewne na dwie grupy - osób, które z łezką w oku wspominają te produkcje, jak i te, które ich nie znają - przynajmniej nie z tamtych lat, bo wiele serii ma swoje kontynuacje na najnowszych generacjach konsol czy na PC.

Pierwsze PlayStation - Dwie wersje

Na samym początku warto w ogóle przypomnieć sobie, jak prezentowała się sama konsola. Premierę miała już w roku 1994, choć w 1995 trafiła do szerszej sprzedaży. Poczciwy PSX nie był może piękny, ale potrafił jak na tamte czasy całkiem sporo:

playstation jeden

Dopiero w 2000 roku pojawiła się nieco odchudzona wersja PSX-a, a konkretniej zgrabne PS One:

PS One

Zmiany w wyglądzie dość znaczące, ale różnic było więcej. Wydajność czy kompatybilność ta sama, ale PS One mogło służyć nawet jako... konsola przenośna. Była bowiem możliwość podłączenia ekranu LCD i korzystania z gniazdka samochodowego. Zmieniło się także menu konsoli.

Zastanawiacie się jak popularne było to urządzenie? Zostawię Wam właściwie jedną informację - ponad 100 milionów sprzedanych egzemplarzy na całym świecie. Porównajcie to sobie z wynikami sprzedażowymi innych konsol, a uświadomicie sobie jaką rewolucją było PS1.

Seria Gran Turismo

Przechodzimy już do spisu poszczególnych gier na pierwsze PlayStation. Kolejność raczej przypadkowa (ekstremalnie ciężko ułożyć w tym przypadku jakikolwiek ranking), choć czułem się zobowiązany zacząć właśnie od Gran Turismo.

Nie będę zanudzał Was historią tej serii, ale powiem tylko jedno - pierwsza część cyklu tych gier wyścigowych była najlepiej sprzedawaną grą na PSX - około 11 milionów egzemplarzy znalazło swoich właścicieli.

Gran Turismo i Gran Turismo 2 były symulatorami z prawdziwego zdarzenia. Liczba tras, samochodów, wyzwań do zaliczenia była ogromna. Poziom trudności stał na wysokim poziomie (szczególnie zdobywanie licencji). Graficznie było wręcz miodnie jak na tamte czasy. Fizyka jazdy również wyprzedzała swoją epokę. Nikogo więc nie może raczej dziwić fakt, że praktycznie każdy chciał pojeździć w GT.

Seria Final Fantasy

Kultowa seria Final Fantasy zabrała z mojego życia pewnie ponad 500 godzin, jak nie więcej. Nie jestem wielkim fanem mangi, ale wspomniane gry jRPG z klimatem fantasy były po prostu epickie. Tak, to słowo najlepiej je opisuje.

Fabuła czy oprawa audio tworzyły unikalny klimat. Graficznie też nie było źle. Moją ulubioną częścią jest zdecydowanie FF VIII, choć najwięcej osób wybrałoby zapewne FF VII. 

"Ósemka" wyróżniała się zastosowaniem standardowych proporcji postaci - poprzednie części prezentowały styl super deformed. Część muzyki z gry była śpiewana. Zaskakująco wciągającym dodatkiem były mini-gra karciana, która chyba nawet pojawiła się jako osobna gra. Wspomniana już wcześniej fabuła... właściwie nie ma tu co jej opisywać, ją trzeba po prostu poznać. Wspaniała przygoda.

Główny bohater - Squall Leonhart - tak bardzo zapadł mi w pamięć, zresztą jak cała gra, że w innych grach RPG, w które grałem, często tworzyłem postacie wizualnie podobne do niego. To chyba całkiem niezła rekomendacja.

Metal Gear Solid

Kolejna japońska produkcja, która była hitem zarówna na PS1, jak i na PC. Potocznie mówiąc, skradanka, choć producent określał ją mianem taktycznej akcji szpiegowskiej.

Wielu uważa ją nawet za jedną z najważniejszych i najlepszych gier w historii. Trudno w zasadzie wskazać jej słabe strony. Fizyka rozgrywki, grafika, fabuła, poziom trudności, unikalny klimat - wszystko się zgadza. Nic dziwnego, że właśnie ten tytuł na dobre zapoczątkował gatunek skradanek, gdyż był po prostu czymś zupełnie nowym, a jednocześnie tak znakomicie opracowanym.

Silent Hill

Pamiętam jak dziś, gdy dzierżyłem pudełko z grą Silent Hill, marząc tylko, by w końcu włożyć płytę do konsoli. Miałem wtedy kilkanaście lat i jeszcze nie wiedziałem, co właśnie nabyłem... Chyba nie byłem psychicznie przygotowany na zaserwowaną mi historię.

Silent Hill to niesamowicie klimatyczny horror, który nie stawiał na akcję czy rzeź oponentów. Stawiał przede wszystkim na wszechobecny strach, uczucie niepewności, a to wszystko według idei, że boimy się najbardziej tego, czego nie widzimy. Wyszło to znakomicie, a muzyka z intra wciąż siedzi mi w głowie.

Seria Resident Evil

Niby coś pokrewnego do "cichego miasteczka", ale jednak zupełnie inna produkcja, w której więcej jest akcji. Patrząc dzisiaj na serię Resident Evil, można rzec, że jest bardzo kontrastowa. Należą do niej zarówno niewypały, jak i tytuły rewolucyjne. Te z czasów PS1 są już kultowe. Wystarczy poczytać trochę wspomnień i opinii o pierwszych trzech częściach - pod każdą z nich znajdziecie osoby, które uparcie twierdzą, że właśnie ta część była najlepsza.

Seria Tony Hawk's Pro Skater

Bez tej serii chyba nikt by nawet nie pomyślał, że symulator robienia trików na desce może być aż tak grywalny. Ba, wystarczy jedynie wspomnieć, że omawiana seria przyczyniła się do ogromnego wzrostu popularności skateboardingu wśród młodzieży. A mówią, że przez gry to tylko będziecie grubsi.

Dobrze pamiętam, gdy najpierw grało się w Tony'ego, a potem wychodziło na ulicę pojeździć na desce.

Niesamowite platformówki - Spyro, Rayman, Crash, Croc

Nie jestem jakimś wielkim fanem platformówek, ale te czołowe z PS1 były po prostu znakomite. Chyba najlepiej wspominam serię Crash Bandicoot, choć swego czasu nie mogłem oderwać się od Spyro The Dragon. Warto również zaznajomić się z takimi postaciami i grami, jak np. Rayman czy Croc.

Seria Tomb Raider

Przygód z Larą Croft nie mogło tutaj oczywiście zabraknąć. Imponująco prezentowały się zróżnicowane lokacje, a sama grywalność stała na wysokim poziomie. Trzeba wspomnieć, że Tomb Raider jest bardzo wczesnym przedstawicielem gatunku strzelanek trzecioosobowych, który niewątpliwie sporo do niego wniósł. Najlepsza część? Jak dla mnie Tomb Raider 2.

Tekken 3

Absolutny hit, który również zabrał z mojego życia sporo godzin. Najlepsza zabawa była zdecydowanie podczas grania z kolegą - bynajmniej nie przez internet ;)

Ta legendarna bijatyka zapadała w pamięć poprzez ciekawe postacie, znakomitą fizykę rozgrywki ze sporą liczbą możliwych kombinacji, kilka ciekawych trybów czy świetną jak na tamte czasy oprawę graficzną.

Tekken 3 pojawił się rzecz jasna na automatach do gier i również na nich robił furorę.

Flipery jak dinozaury - Wyginęły >>>

Seria Mortal Kombat

Kolejna legenda z naszego zestawienia. Seria niesamowicie brutalnych bijatyk, która trwa do dzisiaj. Najlepiej pamiętam Mortal Kombat 2, które było cały czas oblegane na automacie do gier w pobliskim parku - właśnie tam poznałem ten tytuł, będąc jeszcze małym chłopcem.

Kogóż wtedy obchodziły jakieś ograniczenia wiekowe, typu PEGI. Fatality bawiły tłumy dzieciaków, ale jak widać większość z nich nie wyrosła na socjopatów. Każdy miał świadomość, że to tylko gra, a rodzice też jakoś nie mieli nic przeciwko, by ich pociechy urządzały sobie krwawe jatki na automacie za żetony. Piękne czasy, prawda?

Ciekawostka - jeżeli graliście w MK2, to zapewne zapadł Wam w pamięć lektor, który wygłaszał znane komendy, typu: "Fatality", "Round1", "Finish Him!" i wiele więcej. Warto poznać tego człowieka, bo nie był jedynie wynajętym lektorem:

Seria Driver

Nietuzinkowa gra, w której jesteśmy tytułowym kierowcom-tajniakiem. Dobra fabuła ze zróżnicowanymi misjami, spoko grafika, klimat wielkich amerykańskim miast i potęgująca klimat oprawa muzyczna, to zdecydowanie najważniejsze zalety tej serii.

Seria Grand Theft Auto

GTA 2 - co tu dużo mówić. Kolejny klasyk, który był kolebką znakomitej serii, która cieszy się olbrzymią popularnością po dzień dzisiejszy. Kiedyś taka gra była szczytem możliwości, a dzisiaj możemy ją odpalić na przeciętnym smartfonie. Warto także poznać jeszcze starsze GTA.

Porównując je do GTA V można zrobić wielkie oczy, jak ta seria zmieniła się przez te wszystkie lata. Niesamowita ewolucja.

Seria Need For Speed

Gry z serii NFS od lat cieszą się sporą popularnością. Znakomicie wspominam te z PS1. Najbardziej podobało mi się chyba NFS: Porsche 2000. Mimo, że lista samochodów do wyboru była z wiadomych względów mocno ograniczona, nie przeszkadzało to w świetnej zabawie, którą zapewniała dobra jak na tamte czasy grafika czy fizyka pojazdów.

Recenzja najnowszego NFS: Payback >>>

Seria Worms

Niepozorne robaczki jako główne postacie gry strategicznej? Brzmiałoby dziwnie w dzisiejszych czasach, ale kiedyś to rzeczywiście wypaliło. Pierwsze gry z serii Worms były wciągające i grywalne. Wymagały od gracza dobrej strategii. Szkoda, że zastosowanie 3D w późniejszych częściach zupełnie odebrało tej serii klimat.

Seria Duke Nukem

Niektórzy dalej po nocach marzą, by ta seria jeszcze kiedyś była kontynuowana z takim powodzeniem jak z czasów PS1 czy Nintendo 64. Pozornie prosta strzelanina, która wciągnęła masę graczy i nie chciała wypuścić przez wiele godzin.

Seria Tenchu

Nietuzinkowa produkcja, w której możemy się poczuć jak prawdziwy ninja. Gra dość brutalna (choć animacje zabójstw dodatkowo wciągały), ale jednocześnie wymagająca myślenia. Przykład klasycznej skradanki, która jednocześnie oferuje unikalny klimat i kilka innowacyjnych jak na tamte czasy rozwiązań.

Wspomnę Wam także o pewnej ciekawostce - otóż przechodząc jedną misję postacią męską, nasz główny oponent popełniał seppuku. Przechodząc ją postacią żeńską już tego nie robił, a stawał do walki. Wyobrażacie sobie to w dzisiejszych czasach? Twórcy gry od razu zostaliby nazwani seksistami itp., mimo że to rozwiązanie było efektem realnego przedstawienia japońskiej kultury z okresu, w którym istnieli ninja.

ISS Pro Evolution

Tak, mowa o znanej serii gier piłkarskich Pro Evolution Soccer. Nazewnictwo gier z tej serii przechodziło jednak lekkie modyfikacje. ISS Pro Evolution mimo problemów z licencją (poprzekręcane nazwiska piłkarzy - na szczęście można było je swobodnie edytować), braku jakichkolwiek klubów (były tylko reprezentacje), był grą fenomenalną.

W tamtych czasach konkurencyjna seria FIFA nie miała jakichkolwiek szans chociażby zbliżyć się do realizmu, fizyki rozgrywki czy jej płynności w porównaniu z ISS. Do dzisiejszego dnia trzymam gdzieś w szafce pudełko z tą grą. Zjadła masę mojego życia, ale nie żałuję - świetnie się bawiłem, szczególnie grając z kolegami z podstawówki.

NHL i NBA

Nie byłem wielkim fanem FIFY, ale równoległe serie gier od EA, które dotyczyły innych sportów bardzo lubiłem. Mowa o NHL i NBA, które w zasadzie nie miały na rynku poważnej konkurencji. Tak jak w przypadku wielu innych gier z tego zestawienia, najlepsza zabawa była grając z kolegami przy jednej konsoli.

Seria Command & Conquer

Klasyka wśród gier strategicznych. Znakomite produkcje ze świetną fabułą i wymagającymi misjami. Trudno było wcześniej przypuszczać, że rozgrywka opierająca się głównie na rozbudowywaniu bazy, zbieraniu surowców czy tworzeniu własnej armii może być tak wciągająca. Wspomnę tylko, że seria Command & Conquer ma kilka rekordów Guinnessa - np. „najlepiej sprzedająca się seria RTS”, „największa liczba platform dla RTS” oraz „najdłuższe odgrywanie roli w grze wideo”.

Seria Wipeout

Oryginalna produkcja, która skupia się na futurystycznych, antygrawitacyjnych wyścigach. Trzeba przyznać, że twórcy mieli szeroką wyobraźnię, tworząc tego typu grę jeszcze w latach 90-tych.

Sam pomysł to jednak nie wszystko. Wipeout to fenomenalna gra arcade, w którą grało się bardzo przyjemnie. Dodatkowym plusem była oprawa dźwiękowa, która świetnie nawiązywała do futurystycznego klimatu.

Seria Medal of Honor

Sporo małych chłopców chce zostać w przyszłości żołnierzami, taka już natura. Czasem można zrealizować takie marzenie chociażby w grze. Pozwalał na to Medal of Honor, który zapoczątkował kolejną już legendarną serię gier. Nie było to jedynie strzelanie full auto w lewo i w prawo. Misje były bardzo ciekawe i zróżnicowane.

Seria Street Fighter

Było Mortal Kombat, był Tekken, to i musi być także Street Fighter, które swoje początki miał na automatach do gier i wcale nie stał się od razu hitem. Z czasem zdobył jednak serca wielu graczy. Również tytuły z tej serii pamiętam z automatów czy PS1 i wspominam z łezką w oku.

Destruction Derby

Prosta i stosunkowo mała plansza + mnóstwo samochód i jeden cel - umiejętne rozwalanie oponentów. Brzmi strasznie banalnie, ale w praktyce okazało się niesamowicie grywalne. Możecie się teraz śmiać ze systemu zniszczeń zaprezentowanego w tej grze, ale w tamtym okresie było to coś wyprzedzającego swoją epokę.

Spider-Man

Na wielu platformach mogliśmy wcielić się w rolę bohaterskiego człowieka-pająka. Był to jeden z moich ulubionych superbohaterów (zaraz po Batmanie). Spider-Man jako gra z PS1 była produkcją bardzo udaną, w którą grało się po prostu bardzo przyjemnie.

Seria Oddworld

Była już mowa o kilku najlepszych platformówkach, ale seria Oddworld zasługuje na osobne miejsce w naszym spisie. Powiedzmy sobie szczerze - główny bohater piękny nie jest, ale taki właśnie miał być. Nastrojowa muzyka w tej grze idealnie zgrywa się z oprawą wizualną. Sama rozgrywka jest bardzo wciągająca. W Oddworld grałem zarówno na konsoli, jak i na PC na lekcjach informatyki. Ogromny plus za oryginalność tego dzieła.

Legacy of Kain: Soul Reaver

Dość mroczna gra przygodowa, ale jednocześnie zapadająca w pamięć. Jest także dość brutalna, ale nie skupia się jedynie na tym elemencie. Tytuł ten zapewniał bardzo dobrą oprawę wizualną i ciekawą fabułę. Dobra odskocznia w swoim gatunku.

Colin McRae Rally 2.0

Fani gier wyścigowych zdecydowanie nie nudzili się posiadając konsolę PS1. Kolejnym hitem była bowiem gra Colin McRae Rally 2.0, która wyglądała wtedy bardzo realistycznie, oferując znakomity model jazdy.

A w co Ty grałeś na PS1?

Jeżeli Ty również miałeś pierwsze PlayStation i spędziłeś przy tej niepozornej konsoli masę czasu, to podziel się swoimi odczuciami w komentarzu poniżej materiału. Być może w tym spisie zabrakło jakiejś gry, która zdobyła Twoje serce. Było ich przecież mnóstwo, a spora część to produkcje bardzo udane.

W dzisiejszych czasach, gier jest jeszcze więcej. Są także dużo bardziej zróżnicowane. Wystarczy popatrzeć na platformę Steam. Nabyć możemy na niej największe produkcje, jak i kompletne niszówki. Wybór ogromny, choć procent naprawdę dobrych gier jest przez to mniejszy.

Kupa w pikselach czy lśniący diament?

Patrząc na te gry z mojego dzieciństwa i porównując je z najnowszymi produkcjami, widać olbrzymi przeskok. Młodsi z Was pewnie parskną śmiechem oglądając gameplaye tytułów z PS1. Musicie jednak pamiętać, że kiedyś stanowiły one absolutny szczyt możliwości, a wiele z nich zapoczątkowało kultowe serie czy prawdziwe rewolucje w danych gatunkach.

Swoją drogą, ciekawe gdzie istnieje granica w możliwościach gier? Dużo wskazuje na to, że kolejnym "levelem" branży gier jest wirtualna rzeczywistość. Po części jest to fizyczne przeniesienie się w zupełnie inny świat. W latach 90-tych nawet by mi się to nie przyśniło. Kto wie, co będzie za dziesięć czy dwadzieścia lat.

Galeria najlepszych gier na PlayStation

blog comments powered by Disqus
Najlepsze Gry i Serie na PlayStation (PSX) - Poznaj Kultowe Tytuły Sprzed Wielu Lat!