
Xiaomi nie bez powodu organizuje swoje konferencje w budynku na Placu Konesera w Warszawie. Zaprezentowane wczoraj smartfony to propozycje pełne ciekawych smaczków dla fanów dobrej ceny oraz innowacji. Miałem okazję sprawdzić Redmi Note 8T oraz Xiaomi Mi Note 10.
Chińczycy mają powody do zadowolenia. Na świecie ponad 279 milionów osób korzysta z MIUI każdego dnia, a Redmi Note 7 sprzedał się w ponad 25 milionach egzemplarzy. Na polskim rynku także radzą sobie dobrze, posiadając 14% rynku przy rokrocznym wzroście udziałów o 72%. Nie dziwi więc, że najnowsze premiery są potrzebne do tego, by umocnić pozycję przed okresem świątecznym. Jakie są pierwsze wrażenia z Redmi Note 8T oraz Xiaomi Mi Note 10? Powiem krótko: obiecujące.
Kontynuacja na miarę serii Redmi Note
Niemałe zamieszanie wywołała w Polsce sytuacja, gdy zaprezentowano jedynie Redmi Note 8 Pro. Telefon działający na układzie MediaTeka z samego tytułu dostawcy procesora mógł zostać odrzucony. Jestem w trakcie testów i choć myślę, że byłoby to niesłuszne, to zauważam, że taki mamy internet.
Natomiast ulubieńcem internautów jest seria Redmi Note. Model 8T także dołoży do tego dorobku cegiełkę i kto wie, czy nie całkiem sporą. Wszystko zaczyna się jednak niepozornie, od solidnego wykonania. Szkło Gorilla 5-tej generacji to jakość, której nadal próżno szukać w smartfonach do 1000 złotych. Tutaj znajduje się ono z przodu oraz z tylu, natomiast upadki amortyzuje ramka z tworzywa ulokowana na boku.
Telefon trzyma się w dłoni z pewnym trudem, a to dlatego, że krawędzie są niezaoblone. Przy ekranie 6,3 cala i niedużych ramkach bilans nieco się rekompensuje, choć dla mnie było niewygodnie. Urządzenie nie przytłacza natomiast wagą (200 gramów jest dobrze rozłożone w bryle), warto pamiętać jednak o mocno odstających aparatach.
Lekkim ulepszeniem w stosunku do poprzednika wydaje się być ekran. Ten w dalszym ciągu ma 6,3 cala i rozdzielczość 2340x1080 pikseli (408 ppi). W jasnym świetle nadal zachowywał sporo kolorów przy lepszym niż w poprzedniku oświetleniu. Zmiana nie jest przytłaczająca, ale warto ją odnotować, szczególnie, że to wciąż matryca LCD.
Znacząco nie zmieni się moc obliczeniowa. Snapdragon 665 to niewielkie ulepszenie w stosunku do poprzednika, który jest mocną jednostką w klasie urządzeń do 1000 złotych. Cztery rdzenie Kryo 260 taktowane są na poziomie 2 GHz, a cztery Kryo 260 - 1,8 GHz. W zależności od wybranego przez nas zestawu ponownie otrzymamy 3 albo 4 GB RAM-u oraz 32, 64 lub 128 GB na pliki użytkownika.
Nie zaskoczy was także nakładka MIUI 10.4 i Android 9.0 Pie. Całość działała sprawnie, oczywiście jeśli chodzi o klasę urządzeń do 1000 złotych. Animacja potrafiła zgubić kilka klatek, ale większych problemów z płynnością nie udało mi się stwierdzić. Także zapamiętywanie kilku aplikacji podczas krótkiego hands-onu działało sprawnie. Niebawem powinna przyjść aktualizacja do MIUI 11 z wbudowanym trybem ciemnym.
To, co naprawdę się zmienia
Redmi Note 8T wprowadza do Polski to, na co wielu czekało od dawna, czyli moduł NFC. Nie tylko płatności zbliżeniowe, ale synchronizacja z urządzeniami elektronicznymi (na przykład glukometrami) staje się normalnością w tej półce cenowej. W porównywarce smartfonów w końcu nie będzie już informacji o braku tego modułu, która w przypadku tej serii gościła tam od lat.
Ostatecznie z perspektywy użytkowników ważniejsza może okazać się szybka ładowarka 18W. Odzyskiwanie energii z baterii 4000 mAh powinno być zdecydowanie szybsze niż w przypadku poprzednika – ten w pudełku otrzymał zestaw zdolny osiągnąć 10W.
Podczas konferencji oczy i tak były zwrócone na aparaty – w tym przypadku aż 4 z tyłu. Z tych, o których nie wiadomo zbyt wiele: pojawiły się matryce 2 MPix. Jedna z nich posłuży do oddzielania postaci od dalszego planu, a druga do fotografii makro. Istotniejsze wydają się być bardziej uniwersalne obiektywy. Podstawowy to 48 MPix z wartością przesłony f/1.8. Obsługuje on wszystkie znane współcześnie funkcje - sztuczną inteligencję, HDR w trybie automatycznym oraz tryb profesjonalny.
![]() | ![]() | ![]() |
Poza tym telefon posiada obiektyw szerokokątny 8 MPix z wartością przesłony f/2.4. Przeskok jakościowy między głównym obiektywem jest zauważalny, ale jest to jak najbardziej spodziewane. Z przodu znajdziemy zaś 13-megapikselową matrycę z przesłoną f/2.2, którą doposażono w możliwość zrobienia zdjęcia po wykonaniu gestu dłonią oraz robienie panoramy selfie. Redmi Note 8T w teorii prezentuje się jak sensowna odpowiedź na pytanie: jaki smartfon wybrać.
Mi Note 10 – fotograficzny król tańszy od liderów?
Xiaomi zdecydowało się jeszcze w tym roku na wyprodukowanie smartfona z aparatem 108 MPix. Matrycę dostarczył Samsung, a Chińczycy przygotowali Xiaomi Mi Note 10, znanego też jako CC9 Pro. Według DxOMark (którego obiektywność jest wielokrotnie podważana) to obecnie najlepszy smartfon fotograficzny. Po pierwszym kontakcie mam ochotę powiedzieć, że na pewno najbardziej elastyczny.
Przełączyć możemy się między jednym z pięciu obiektywów:
- 12 MPix - obiektyw portretowy z podwójnym powiększeniem, f/2.0
- 108 MPix - obiektyw główny, f/1.7, 1/1,33”
- 5 MPix (interpolowany do 8 MPix) - obiektyw z 5-krotnym zoomem optycznym i 10-krotnym hybrydowym
- 20 MPix - obiektyw szerokokątny (117 stopni), f/2.2
- 2-megapikselowy obiektyw makro, f/2.4
Aparaty posiadają dwa typy podwójnych diod o rozbieżnych temperaturach barwowych. Poza tym zaimplementowano aparat do selfie 32 MPix z wartością przesłony f/2.0. W aplikacji płynnie przełączymy się między poszczególnymi obiektywami. Pierwsza obiekcja na temat tych aparatów dotyczy ergonomii. Podczas normalnego chwytu zakrywamy obiektyw makro oraz szerokokątny, a brak stabilnego chwytu może spotkać się z krytyką, chcąc nie chcąc szklanej konstrukcji.
![]() | ![]() | ![]() | ![]() |
Trudno ocenić jakość tak wielu obiektywów podczas krótkiego wyjazdu, ale perspektywy wydają się być optymistyczne. To najtańsza propozycja z 10-krotnym powiększeniem, które na ekranie telefonu prezentowało się dobrze. Największą zagadką jest obiektyw szerokokątny. Jego jakość nie wydawała się być flagowa, niemniej może to być kwestia oprogramowania, które jest w urządzeniu. To, według zapewnień na stanowiskach, było testowe.
To, co na pewno warto zaliczyć na plus, to ekran. 6,47 cala w rozdzielczości Full HD+ (2340x1080 pikseli). Kolory niemalże wylewają się poza ramki, a jasność maksymalna i minimalna są na odpowiednich poziomach. Co ciekawe, pomimo zagięcia, kąty widzenia prezentują się bardzo dobrze. Wynika to po części z tego, że ramki po bokach wcale nie są takie wąskie, a przez to jest mniej miejsca na zagięcie ekranu.
Kontrowersyjną decyzją pozostaje wpakowanie Snapdragona 730G do urządzenia o aspiracjach flagowca. Nie jest to zły procesor. Wykonano go w 8-nanometrowym procesie litograficznym. 2 rdzenie Kryo 470 Gold kręcą się na poziomie 2,2 GHz, a słabsze 6 Kryo 470 mają taktowanie 1,7 GHz. Do zestawu dołożono 6 GB RAM-u oraz 128 GB na pliki użytkownika. Pojawi się tez model Mi Note 10 Pro, który otrzymał 8 GB RAM-u i 256 GB na pliki.
Całość pracuje pod kontrolą Androida 9.0 Pie oraz nakładki MIUI 11. Nie zmienia ona tak wiele, jak można było się spodziewać. Jest przede wszystkim schludniej i ciemniej. Podczas testowania nie zdarzyły się żadne spowolnienia animacji. Nie miałem jedynie okazji zagrać w wymagającą graficznie grę.
Z zewnątrz to bardzo estetyczne urządzenie, które dużo pomysłów pożyczyło od Huawei’a P30 Pro. Poza aparatami, które znacznie odstają, Xiaomi bierze na warsztat podobny wygląd frontu z niewielkim wcięciem oraz boczne ramki wykonane z matowego aluminium. Lepsza będzie bateria – ta w Mi Note 10 ma 5260 mAh. To więcej niż Samsung Galaxy Fold czy wspomniany wcześniej Huawei P30 Pro. Dodając do tego ładowarkę 30W, baterię napełnimy szybko, a powinna działać długo.
Redmi Note 8T i Xiaomi Mi Note 10 – specyfikacja techniczna, ceny
Redmi Note 8T:
Xiaomi Mi Note 10:
Ceny prezentują się następująco:
Redmi Note 8T:
- 3/32 GB – 799 złorych
- 4/64 GB – 899 złotych
- 4/128 GB – 999 złotych
Xiaomi Mi Note 10 (Pro):
- 6/128 GB – 2499 zł
- 8/256 GB – 2799 zł
Przedsprzedaż Redmi Note 8T rozpoczyna się już 18 listopada o godzinie 10:00. Ci, którzy nie chcą kupować przedpremierowo, mogą zaczekać tydzień do oficjalnej premiery 25 listopada. W przypadku Xiaomi Mi Note 10 przed oficjalną sprzedażą zamówimy go od 25 listopada. Premiera tydzień później, czyli 2 grudnia. Do zamówień do końca roku producent dorzuca półroczną ochronę ekranu.