- Basowe słuchawki douszne na święta? Sony WF-XB700
- Terabajt miejsca na dysku pod choinkę
- Prezent do 300 złotych? Słuchawki dla gracza i nie tylko
- Gadżet na święta do 300 złotych? Smartband!
- Może gadżet dla gracza? Kontroler pod choinkę
- Trzeba dbać o zdrowie uzębienia - Szczoteczka jako prezent
- Czajnik z aplikacją - Odrobina wygody na święta
Szukasz gadżetu na święta do 300 złotych? Prezent musi być wszakże specjalny. Nie tylko audio jest w cenie pod choinkę. Ale jak dobrać coś nie do końca spersonalizowanego w takiej kwocie, co nie jest po prostu głośnikiem Bluetooth? Wybrałem kilka najciekawszych propozycji, z których parę na pewno przypadnie do gustu bliskiej Ci osobie. Nie musisz się jednak martwić o brak audio - są też dwie pary słuchawek!
Oczywiście w przypadku tych gadżetów na święta 300 złotych to górny próg. Większości sprzętów w zestawieniu jest bliżej poprzedniej setki. W dodatku wiele z nich jest często na przecenach, więc przy odrobinie szczęścia w ogóle się nie wykosztujesz. A osoba, która otrzyma ten prezent, będzie równie zadowolona.
Moim zdaniem, idealny prezent do 300 złotych ma trzy cechy:
- Estetyczny design
- Funkcjonalność
- Dobry stosunek ceny do jakości
Kierując się tymi zasadami, przygotowałem siedem propozycji właściwie dla każdego. Pojawia się parę rozwiązań dla konkretnych grup docelowych (na przykład graczy lub posiadaczy zębów - sorry, babciu!), ale jestem przekonany, że wśród tych opcji na pewno znajdziesz coś dla siebie. To znaczy, oczywiście, prezent dla bliskiej osoby.
Słuchawki Sony WF-XB700 |  |
Dysk twardy Seagate Expansion Portable 1TB U |  |
Słuchawki dla gracza SPC Gear VIRO Plus | |
Smartband Huawei Band 4 Pro | |
Kontroler Microsoft Xbox One | |
Szczoteczka Philips Sonicare Protective Clean HX6803/04 | |
Inteligentny czajnik Redmond SkyKettle RK-G200S-E | |
Basowe słuchawki douszne na święta? Sony WF-XB700
Najlepiej jest zacząć od najbardziej standardowego prezentu pod choinkę - bezprzewodowych słuchawek dousznych typu pchełki. Audio jako gadżet do 300 złotych to już przede wszystkim całkiem niezła jakość dźwięku. Sony WF-XB700, jak sama nazwa wskazuje, mają eXtra Bass. A przynajmniej tak twierdzi firma, uznając za docelowych odbiorców produktu osoby zainteresowane niskimi tonami.
Jakość basu i to, że nie zalewa reszty tonów swoją prezencją, doceniają recenzenci. Chwalą też odcinanie, chociaż nie aktywne, od otoczenia. Prezent będzie szczególnie fajny dla sportowca - ma standard wodoodporności IPX4, więc poradzi sobie z potem i lekką mżawką. Wisienką na torcie jest fakt, że popracuje nawet przez 18 godzin (włączając w to etui) na jednym naładowaniu.
Terabajt miejsca na dysku pod choinkę
Czego brakuje prawie zawsze? Pamięci do przechowywania plików i dokumentów. Filmy z rodzinnych wyjazdów, gry, zdjęcia, aplikacje - to wszystko zajmuje sporo miejsca i z czasem zapycha komputer. Można temu zaradzić zapisując najważniejsze (ale niepotrzebne wyłącznie na komputerze) dane na przenośnym dysku twardym. Na przykład wspomniane filmy i fotografie.
Proponuję Seagate Expansion Portable 1TB nie bez przyczyny. Firma jest znana, polecana i sam korzystałem nieraz z ich dysków. Właściwie to nie ma tu zbyt wielu bajerów, jak na tego typu sprzęt przystało. Najważniejsze jest to, że całość wygląda ładnie i ma USB 3.0, dzięki czemu wszystkie dane szybko będą się przesyłać między komputerem a dyskiem. Można też dopłacić sto złotych (⅓ ceny) do 2-terabajtowej wersji (2 razy więcej miejsca).
Prezent do 300 złotych? Słuchawki dla gracza i nie tylko
Kiedy słuchawki SPC Gear VIRO Plus trafiły na rynek, media branżowe oszalały. Właściwie, pomijając zgrabny PR, wcale się im nie dziwię. Urządzenie przede wszystkim wygląda ładnie i jest zrobione z sensownych materiałów - połączenia aluminium i twardych plastików. Niby są targetowane pod graczy, ale to minimalistyczne czarne słuchawki - brzmią nieźle i mają odłączany mikrofon. Sprawdzą się też dla miłośników muzyki i filmu.
Z ważniejszych rzeczy - wersja z plusem, oprócz dłuższych kabli, ma też kartę dźwiękową symulującą efekt 7.1. Podobno fajny bajer, a w dodatku pozbawiony metalicznego pogłosu z konkurencyjnych modeli. Pozwoli lepiej Twojej uwielbiającej CS-a żonie czy kuzynowi grającemu w Fortnite zlokalizować przeciwników dookoła siebie. Odcinając ich przy tym od otoczenia, i otoczenie od nich, za sprawą zamkniętej konstrukcji słuchawek.
Gadżet na święta do 300 złotych? Smartband!
Inteligentna opaska to tak naprawdę w dzisiejszych czasach gadżet na święta dla każdego. Ta konkretna to Huawei Band 4 Pro. Ulepszona wersja ciepło przyjętej i bardzo taniej czwórki. Ma wszystko co potrzeba - możliwość sparowania z telefonem, mierzenie pulsu i kontrolę snu. Ten model jest także w stanie sprawdzić stężenie tlenu w krwi. Ma to pomóc przede wszystkim miłośnikom aktywności fizycznej w treningach.
Sprzęt jest wodoodporny do 5 atmosfer. Można więc go spokojnie zabrać na basen lub pójść z nim pobiegać w deszczu. W dodatku nie trzeba wtedy mieć włączonej lokalizacji w telefonie - opaska ma własny moduł GPS i pomoże ci określić przebiegniętą trasę po fakcie. Do tego spersonalizowane wskazówki sportowe oparte na otrzymanych danych oraz nawet do 7 lub 12 dni na jednym naładowaniu - już zazdroszczę tego prezentu Twojej gwiazdce.
Może gadżet dla gracza? Kontroler pod choinkę
Wyżej były już słuchawki, które co prawda niby są docelowo dla graczy, ale mogą służyć każdemu. Teraz pora na coś wyłącznie dla miłośników najbardziej interaktywnego z mediów. Kontroler Microsoft Xbox One. Właściwie trudno o nim powiedzieć coś innowacyjnego. Microsoftowe pady od 15 lat praktycznie się nie zmieniły. Nie bez powodu.
Te nowoczesne są przede wszystkim odchudzone i mają lepszą przyczepność. Poza tym, zamiast łączyć się poprzez specjalny transmiter, wykorzystują Bluetooth. To przekłada się na łatwiejsze połączenie i to nie tylko z komputerem albo z konsolą. Osoba, której sprezentujesz tego pada, będzie mogła go wykorzystać do grania również na telefonie lub tablecie. Na dodatek jest sporo wersji kolorystycznych do wyboru.
Można też kupić kontroler pod nowe konsole - Xbox Series X. Będzie odrobinę droższy i raczej nie ma większej szansy na złapanie go w najbliższym czasie na faktycznej przecenie. Ma za to wejście USB-C, delikatnie zmieniony design i nieco lepszy zasięg. Znajdziecie go tutaj.
Trzeba dbać o zdrowie uzębienia - Szczoteczka jako prezent
To prezent trochę kontrowersyjny. Ładna, bladoniebieska i prosta szczoteczka soniczna. Model Philips Sonicare Protective Clean HX6803/04 nie ma jakichś szczególnych bajerów. Nie wyposażono go w łączność z telefonem czy też system automatycznego dopasowywania prędkości do potrzeb użytkownika. Ma jeden tryb - Clean oraz dwa poziomy mocy - wysoki i niski.
Dlatego jest opcją mało awaryjną. Dlaczego w ogóle proponuję szczoteczkę pod choinkę? To proste - model jest soniczny i pozwoli lepiej zadbać o higienę, a co za tym idzie, też o zdrowie. Urządzenie gwarantuje aż do 62 tysięcy ruchów na minutę. To ma pomóc w zwalczaniu kamienia nazębnego (głównego podejrzanego przy próchnicy). Szczoteczka ma też czujnik siły nacisku i przypominajkę o wymianie główki. Prezent właściwie dla każdego.
Czajnik z aplikacją - Odrobina wygody na święta
Jak mówi stare chińskie przysłowie:
Jeżeli chcesz kogoś zaskoczyć w święta - sprezentuj mu czajnik.
Najlepiej taki, który ma ładne podświetlenie RGB, wsparcie dla aplikacji i możliwość ustawiania dowolnej temperatury. Redmond SkyKettle RK-G200S-E właśnie taki jest. Jego główną zaletą jest oczywiście wspomniana aplikacja. To jedna z niewielu na naszym rynku opcji, które możesz swobodnie programować przez telefon, ustawiając temperaturę gotowanej wody z dokładnością do jednego stopnia Celsjusza.
Co ciekawe, dzięki aplikacji można też na różne sposoby z czajnikiem się bawić. Fajną opcją dla studentów do piątkowej herbatki (z prądem) będzie tryb Disco Tea dopasowujący mrugające kolory do odtwarzanej z telefonu muzyki. Dzieciom z kolei spodobają się gry edukacyjne polegające na rozpoznawaniu barw prezentowanych przez czajnik.
Co do twardych parametrów - 2200 watów mocy zapewni szybkie zagotowanie, a szklana budowa będzie wyglądała ładnie i może okazać się powodem do częstszego odkamieniania. Szkoda tylko, że producent nie zdecydował się na sparowanie szkła z metalem i w sporej części to nadal plastikowa maszyna. Budżet trzeba było gdzieś ulokować, a miejsce, do którego trafił, czyli aplikacja, robi z tego jeden z najciekawszych gadżetów na święta do 300 złotych.
