Gdy kupujemy telewizor, to często musi on być zgodny z wymaganiami całej rodziny. W końcu, choć zbliża się Euro 2020 i Igrzyska Olimpijskie, to niejednokrotnie spędzimy wieczór oglądając kino akcji, a młodsi poświęcą czas na pokonywanie kolejnych poziomów. Dobry, 65-calowy telewizor, który pogodzi te żywioły, będzie ostoją inteligentnego salonu.
Tylko jak właściwie pogodzić te całkiem różne zastosowania telewizora? Potrzeba dobrej matrycy doprawionej kilkoma technologiami i ustawieniami, a do tego nie zaszkodzi dostęp do responsywnych aplikacji. Te cechy ma Samsung UE 65TU7092UXXH z dużym, 65-calowym ekranem i procesorem Crystal UHD. W dobrej cenie znajdziecie go w sklepie Max Elektro!
Sprawdź cenę Samsung UE 65TU7092UXXH w Max Elektro!
Duży i sensownie podświetlony
W przypadku nowoczesnych telewizorów opartych o matryce LCD pojawiają się obawy dotyczące nierównomiernego podświetlenia. Jak dobrze wiemy, w technologii LCD do podświetlenia obrazu potrzeba tylnego panelu odpowiadającego wyłącznie za dostarczenie światła. Jego jakość jest szalenie istotna, bowiem przekłada się nie tylko na jasność, ale i całą reprodukcję barw. Przy 65-calowej przekątnej jest więc spore pole do popisu.
Samsung to pole wykorzystał dzięki implementacji panelu Micro Dimming UHD. Panel podświetlający podzielono na 576 stref, a każda z nich może podświetlać się niezależnie od innych. To przekłada się na lepsze doświetlenie elementów w zależności od charakteru sceny. Przy oglądaniu zauważyłem, że telewizor błyskawicznie reaguje na nagłe zaczernienie obrazu - wszystko, poza jasnym i kolorowym obiektem pierwszego planu się wygasza.
Takie rozwiązanie otworzyło drogę do implementacji innych technologii, w tym HDR-u. Telewizor sam rozpoznaje zawartość o szerokiej rozpiętości tonalnej i włączy odpowiednie wyświetlanie obrazu zgodne ze standardem HDR10+. Dzięki procesorowi Crystal UHD przetwarzanie obrazu odbywa się bez zakłóceń. Panel Micro Dimming eliminuje też efekt halo, w którym przez jednostajne podświetlenie pojawia się poświata na obrazie.
Telewizor Samsunga pogodzi fanów sportu i gier
Spróbujmy dojść do kompromisu między różnymi odbiorcami. A najlepiej będzie to zrobić, gdy zaoferuje się co nieco dla każdego. W przypadku telewizora Samsunga nie narzekałem na jakość obrazu w trybie domyślnym i sądzę, że mało kto będzie narzekał. Mimo to nikomu nie będzie przeszkadzać, gdy telewizor będzie działał lepiej.
Samsung UE 65TU7092UXXH otrzymał standardowy panel z odświeżaniem 50 Hz. W tym przypadku tabela ze specyfikacją nie oddaje jednak sprawiedliwości, bowiem od lat w telewizorach Samsunga znajdziemy jeszcze inny parametr wskazujący na płynność - Picture Quality Index. Za jego pomocą producent określa, jak bardzo płynnie może wyglądać obraz na telewizorach, a skalę PQI wyznaczono między 100 a 3700.
W przypadku niniejszego telewizora wskaźnik Picture Quality Index to 2000. Nie najwięcej, ale jak na urządzenie poniżej 3000 złotych i z ekranem 65 cali to dobry rezultat. To wszystko przekłada się na lepsze odwzorowanie sportowych wrażeń. I faktycznie, przy oglądaniu przykładowego meczu, zamiast komety, widziałem płynnie lecącą futbolówkę. Lepsza płynność nie przychodzi tu kosztem jakości obrazu - procesor Quantum 4K bez problemu utrzymuje wszystkie ulepszenia bez zgubionych klatek.
A skoro przy klatkach jesteśmy, porozmawiajmy o Game Enhancer, przetłumaczony jako Tryb Gry. Ta funkcja rozpoznaje obecność konsoli po podłączeniu jej do jednego z dwóch portów HDMI. W zależności od preferencji uruchomi się automatycznie lub zrobimy to samodzielnie. Tylko najważniejsze pytanie: po co?
W przypadku gier istotna jest ostrość tego, co się widzi, głęboki kontrast, by dostrzec przeciwnika lub ukryte elementy oraz niski input lag, czyli jak najmniejsze opóźnienie między tym, co robimy postacią w grze, a wyświetlanym obrazem. Tryb Gry sprawia, że uwaga procesora skupia się na przetwarzaniu obrazu z gry ze zwiększoną płynnością i przy zachowaniu lepszej dynamiki barwowej. W połączeniu z obsługą HDR przez konsole Sony oraz Microsoftu to niewątpliwa zaleta przy graniu.
Telewizor Samsunga nada się też do bardziej Klasycznych rozwiązań
Oglądanie filmów to w końcu rzecz, która nierozerwalnie kojarzy się z telewizorami. Niezależnie, czy z odtwarzacza, czy przez streaming, Samsung UE 65TU7092UXXH oferuje szereg ulepszeń niezbędnych dla kinomaniaków - także tych mniej doświadczonych w kalibracji telewizorów.
Przyjemność z oglądania filmów zwiększy funkcja Filmmaker Mode. Twórcy filmowi mają w końcu swoją wizję obrazu, którą nie sposób przekazać na miliony odmiennie skalibrowanych telewizorów. No chyba, że włączymy w ustawieniach tę funkcję. Podkręca ona odwzorowanie kolorów tak, by jak najbliżej było im do rzeczywistości. To rozwiązanie idealne na wieczorne seanse - choć panel telewizora nieco się ściemnia, dało się na nim zauważyć więcej barw.
Dla tych, którym będzie za mało kontrastu, producent poza obsługą HDR 10+ przewidział też Contrast Enhancer. Funkcja podbija wyraźnie dynamikę barw, przez co te wydają się jeszcze żywsze. To rozwiązanie świetnie nada się do oglądania pełnych kolorów filmów dokumentalnych oraz do horrorów, o ile chcecie dostrzegać w nich więcej ukrytych pośród mgieł i mroków detali.
Warto zaznaczyć, że telewizor Samsung UE 65TU7092UXXH jest gotowy na przyszłość. Nie brakuje w nim zarówno tunera DVB-T2, jak i złącza Common Interface+. To pozwala zrezygnować z dekodera i podpiąć kartę do telewizji satelitarnej bezpośrednio do telewizora.
Telewizor z Tizenem otwartym na możliwości
Samsung od lat stawia na własny system w inteligentnych telewizorach. To budzi ryzyko, że dostępność aplikacji może być gorsza niż u części konkurencji. Na szczęście Tizen, czyli wieloletnia platforma koreańskiego producenta, oferuje sklep pełen aplikacji. Wśród nich goszczą klasyki pokroju Youtube czy Netflixa, ale też Amazon Prime Video, Player.pl czy Rakuten. Ponadto jest tam miejsce dla aplikacji muzycznych.
Gdyby jednak czegoś zabrakło, w urządzeniu znajdziemy przeglądarkę. I to taką stworzoną z myślą o nawigacji z pomocą pilota, bo chociażby nawigacja po pasku przeglądarki jest znacznie szybsza, gdy pomiędzy interaktywnymi elementami się przeskakuje. Ponadto przy wpisywaniu pojawiają się sugestie polskich znaków od razu po namierzeniu litery.
Ponadto telewizor może stać się monitorem roboczym dzięki Remote Access. Wystarczy go połączyć z komputerem z Windowsem 7 lub nowszym bądź Mac OS X od edycji 10.5. Wtedy wielka przekątna otworzy przed nami swoje oblicze, na którym łatwiej stworzymy prezentację lub napiszemy raport, nie przemęczając przy tym wzroku. Nie zabrakło też obsługi Apple AirPlay dla większej synchronizacji z ekosystemem Apple'a.
To wszystko w obrębie systemu, z którym łatwo się zapoznać i do którego łatwo się przyzwyczaić. Tizen stworzono tak, by nie przeszkadzał w oglądaniu treści (poza korzystaniem z zaawansowanych ustawień) oraz by dostęp do aplikacji był szybki i responsywny. Na żadną z tych dwóch rzeczy nie narzekałem podczas korzystania.
