PODPOWIEDZI:

Te 7 faktów zaskoczyło mnie w Motoroli Moto g60s!

Te 7 faktów zaskoczyło mnie w Motoroli Moto g60s!

W 2021 roku producenci uznali, że nowych smartfonów nigdy za wiele. Jak wyróżnić się na ich tle? Na pewno zrobienie solidnego telefonu w tym nie przeszkodzi. Spędziłem blisko dwa tygodnie z Motorolą Moto g60s i chętnie podzielę się 7 faktami. Część z nich nawet dla mnie była zaskakująca.

Czym tak właściwie jest Motorola Moto g60s? Ci z was, którzy znają się na smartfonach wiedzą, że to przedstawiciel serii G, która na rynku funkcjonuje od 2013 roku. Jej celem było oferowanie dobrze wykonanych i dobrze działających urządzeń za niewielkie pieniądze. W tym roku seria Moto G znacznie się rozszerzyła i znajdziemy w niej propozycje tanie, z obsługą sieci 5G albo znacznie droższe, za to wyposażone w unikalne funkcje, jak chociażby tryb Ready For.

Dziś zajmiemy się modelem, który w ofercie Motoroli znalazł się nieprzypadkowo. Według mnie ma on potencjał powalczyć o serca tych, którzy na telefon nie chcą wydawać kroci, a jednocześnie szukają jak najlepiej wyposażonej opcji.

Sprawdź aktualną cenę Motoroli Moto g60s:

Oferta dla ciebie motorola moto g60s mediaexpert.pl

Zacznijmy nietypowo - od ładowarki

Z reguły nie poświęcam ładowarkom w smartfonach zbyt wiele uwagi. Prawda jest taka, że z reguły dostajemy kostkę o określonej mocy i z wejściem USB-A lub USB-C. Zwłaszcza nowszy standard może być bardziej problematyczny, gdy zgubimy oryginalny kabel do ładowania. Ponadto ładowarka dla smartfona może nie być najprzydatniejsza w podróży, gdy ma tylko jedno wejście do ładowania. 

Podwójny port ładowania to rzadkość

I tutaj największe zaskoczenie. W erze wyrzucania ładowarek z pudełek smartfonów przez niektóre firmy, Motorola dorzuca bardzo szybką ładowarkę 50W... z dwoma portami. Jeden z nich to USB-C, a drugi to standardowy port USB-A. To daje szeroką kompatybilność ze starszymi kablami. 

Najważniejsze jest jednak to, że szybkie ładowanie zachowamy na obydwu portach. W przypadku USB-A będzie to maksymalnie 20W, natomiast w standardzie TurboPower przy USB-C - do 50W. Te prędkości nieco spadają przy korzystaniu z dwóch portów jednocześnie - wtedy wolniejszy oferuje 10W, a USB-C 40W. To w dalszym ciągu więcej niż oferuje konkurencja. 

Superszybkie ładowanie zachowamy na obydwu portach

Jak szybko naładujemy więc Motorolę Moto g60s? Bardzo szybko. 12 minut pozwala uzyskać 25% baterii. W ciągu 20 minut zobaczymy na ekranie 50% napełnienia. To pozwoli większości użytkowników korzystać z urządzenia przez cały dzień. By odzyskać 100% energii, potrzebujemy niespełna godziny. 

Godzina ładowania - dwa dni korzystania

Lubię dawać telefonom wycisk podczas testów. W końcu nic tak nie drenuje baterii jak przełączanie się między mediami społecznościowymi podczas słuchania muzyki i przerywanie tego okazjonalnym graniem oraz robieniem zdjęć. W testach smartfonów nie idę na kompromisy - telefon musi cierpieć. Motorola Moto G60s wyszła z tych testów z tarczą, a akumulator 5000 mAh przy dużym ekranie zaoferował sensowne wyniki. 

Czas pracy na baterii Motoroli Moto g60sMotorola Moto g60s - czas pracy na baterii bliski 8 godzinMotorola Moto g60s potrafi korzystać z ekranu 7 godzin na jednym ładowaniuMotorola g60s i czas pracy na jednym ładowaniuMotorola Moto g60s - czas pracy ekranuMotorola Moto g60s - pojedyncze ładowanie


Powyżej widzicie zrzuty ekranu. Zaznaczę jeszcze, że istotnym czynnikiem rozładowującym baterię jest obecność dwóch kart SIM. Na jednym z nich sporo baterii pochłonęło pobieranie 10 gigabajtów dodatkowych danych do gry Genshin Impact i tylko wtedy czas pracy spadł do 6 godzin na ekranie. Poza tym dochodziłem do 7, a nawet 8 godzin na ekranie przy jednym ładowaniu. Jak na telefon z ekranem stale włączonym na 120 Hz - dobry wynik. A skoro przy tym jesteśmy...

120 Hz to nie lada gratka, nie tylko dla gracza

Smartfony z odświeżaniem ekranu do 120 Hz to z reguły urządzenia z tych droższych. Wśród nielicznych wyjątków jest Motorola Moto g60s, w której postawiono na panel LCD o wysokim odświeżaniu. Co ciekawe, udało się to przy użyciu procesora MediaTek Helio G95. 

Bardziej zaawansowani użytkownicy smartfonów zapewne zaczęli się zastanawiać, jak to możliwe. W końcu domyślnie MediaTek Helio G95 obsługuje ekrany z częstotliwością odświeżania do 90 Hz. Po odpowiedź skierowałem się do Motoroli. Okazuje się, że w Moto g60s otrzymał dedykowaną wersję procesora. To przekłada się na zoptymalizowaną pracę przy wyższej częstotliwości odświeżania.

Odświeżanie 120 Hz to nie lada gratka w tej półce cenowej

Przez cały test korzystałem ze 120 Hz i nie borykałem się ze spadkiem klatek. Wymagające gry pokroju Pokemon Go odpalałem przy zachowaniu wysokiej częstotliwości odświeżania. Korzyści z dobrze zoptymalizowanego systemu i procesora są widoczne dla każdego. Przejścia między aplikacjami są płynne i przyjemniejsze dla oka, a dodatkowo przewijanie w aplikacjach wygląda lepiej. Do tego oglądanie dynamicznych scen w filmach odbywa się bez utraty ostrości. 

Wydajność, która zadowoli nie tylko graczy

MediaTek Helio G95 w połączeniu z 6 GB RAM-u to solidny zestaw na średniej półce cenowej. Na pewno taki, który pozwalał na bezproblemową pracę z licznymi aplikacjami. Przy przełączaniu się nie doskwierały mi problemy z płynnością, a co więcej - aplikacje zostają utrzymane jako aktywne procesy przez długi czas. Poniżej znajdziecie benchmarki, które pokazują moc tego telefonu. Ale "sucha" moc to jedno, a wydajność w grach to drugie.

Geekbench 4 i Motorola Moto g60sMotorola Moto g60s i Geekbench 5Motorola Moto g60s i Antutu Benchmark

Motorola Moto g60s oferuje własnego asystenta do gier - Moto Gametime. Niewielki przycisk lub przesunięcie ekranu od boku pozwala szybko nagrać lub wykonać zrzut ekranu, a także zablokować powiadomienia czy przychodzące połączenia. Ponadto zapewnia tryb pełnego skupienia, gdzie przypadkowe gesty lub kliknięcia przycisków funkcyjnych nie wyłączą gry. 

Ekran o wielkim wymiarze

6,8 cala to nie przelewki. Kiedyś w tym rozmiarze otrzymalibyśmy tablet, ale dzisiaj, dzięki wydłużonym proporcjom i obłej obudowie takiego smartfona złapiemy w dłoń bez przeszkód. A gdy już go chwycimy, to będzie na co popatrzeć. 

Moto Gametime daje szybki dostęp do kilku funkcji

Ekran Motoroli Moto g60s obsłuży materiały w standardzie HDR 10. Dzięki temu wyselekcjonowane filmy będą wyglądały znacznie lepiej. Ponadto matryca LCD oferuje jasność na poziomie 450 nitów w trybie automatycznym, więc czytanie tekstu na zewnątrz nie było problemem. 

Nawet w mocnym świetle studia telefon wyświetla żywe barwy

Patrząc na rozmiar, obawiałem się, że cała para poszła w wielkość, a nie jakość. Na szczęście to solidna propozycja. Kąty widzenia są na tyle szerokie, by druga osoba nie czuła dyskomfortu ze wspólnego oglądania. Największym pozytywem są kolory - żywe, ale też zgodne z rzeczywistością, gdy zajdzie potrzeba. 

Bezpieczeństwo wplecione w system - ThinkShield for mobile

Choć to truizm, to jednak o dużej wadze: na telefonie mamy ogromną ilość wrażliwych danych, nawet gdy tego nie chcemy. Nie chodzi tu wyłącznie o dane kart płatniczych czy nasz adres e-mail. Sposoby zachowywania się w sieci mogą pozwolić na tworzenie skuteczniejszych ataków, a przejęcie haseł do mediów społecznościowych mogłoby spowodować daleko idące szkody. Smartfony z Androidem mają wbudowany pewien poziom zabezpieczeń, jednak Motorola uznała, że to za mało.

ThinkShield for Mobile to system zabezpieczeń wewnątrz systemu

W ten sposób powstało ThinkShield for Mobile - zespół rozwiązań zabezpieczających nas przed zagrożeniami, także gdy świat jeszcze ich nie odkrył. Urządzenie analizuje zachowanie urządzenia i jeśli zauważy dziwne zachowania (np. przesyłanie dużej liczby danych lub intensywna aktywność w tle), zneutralizuje zagrożenia. Co ważne, nie potrzebuje przy tym dostępu do sieci, a ten często przez szkodliwe oprogramowanie może być blokowany. 

Oczywiście ThinkShield to także system reakcji na bieżące zagrożenia. Ataki phishingowe, fałszywe linki i nagromadzenie spamu to zagrożenia, którym Motorola Moto g60s będzie przeciwdziałać od razu. W połączeniu z rozwiązaniami zabezpieczającymi od Google i poprawkami bezpieczeństwa cyklicznie wypuszczanymi na smartfona, zyskujemy tarczę ochronną poprawiającą korzystanie. Jednocześnie telefon nie bombarduje nas informacjami o pracy nad naszym bezpieczeństwem.

Telefon odpowiada na zapotrzebowania odbiorcy

Wyjątkową rzeczą, rzadko spotykaną w porównywarce smartfonów jest radio FM. Co więcej, telefon nie tylko je posiada, ale i pozwala z niego korzystać bez włożenia słuchawek (choć jakość wtedy jest niższa i rzadko udaje się chwycić sygnał). Co więcej, radio pozwala nagrywać audycje oraz aktywować efekty dźwiękowe, a częstotliwościom nadamy nazwy, jeśli te nie zostaną pobrane z bazy. Dodatkowo polubimy stacje radiowe, by mieć do nich szybki dostęp.

Radio w Motoroli działa

Smartfon odpowiada także na fotograficzne potrzeby. Poniżej możecie zobaczyć przykładowe zdjęcia. W oczy rzuca się tu tryb nocny, który sensownie rozjaśnia fotografie, jednocześnie nie tworząc nierealistycznych odcieni fotografii. 64-megapikselowy aparat pozwala też na robienie zdjęć w pełnej rozdzielczości, co może być szczególnie przydatne przy wycinaniu z nich części kadru celem powiększenia lub po prostu zarejestrowania wyższej szczegółowości. 

Motorola Moto g60s - zdjęcie w ciągu dniaMotorola Moto g60s i zdjęcia zwierzątSztuczna inteligencja w Motoroli Moto g60sZdjęcie z ultraszerokiego kąta też wyglądają żywoZdjęcia nocne są rozjaśnione odpowiednioTryb nocny w Motoroli Moto g60s
Zdjęcie w ciągu dnia z HDR-emZdjęcia zwierząt wychodzą nawet przy skąpym świetleSztuczna inteligencja dodaje kolorytu roślinności Zdjęcia za dnia mają sporo kolorówZdjęcia nocne oferują dużo detaliTryb nocny rozjaśnia kadr w zdrowych proporcjach


Nie zabrakło także obiektywu wspomagającego odcinanie postaci przy robieniu portretów oraz aparatu do zdjęć makro. Portrety potrafią wyjść całkiem zadowalające, a odcięcie jak na tę półkę cenową nie zaskakuje. Obiektyw makro nie jest mistrzem w swojej cenie i przy wielu sytuacjach lepiej wykorzystać dobry, główny aparat. Swoją robotę solidnie wykonuje aparat przedni, który rejestruje zdjęcia w technologii Quad Pixel, łącząc cztery piksele w jeden i w ten sposób otrzymując lepiej doświetlone kadry.

Zdjęcia w wydłużonych proporcjach wyglądają dobrzeFotografia poprawiona automatycznie przez aplikację ZdjęciaTryb portretowy odcina postać od tła dobrzeTryb portretowy Moto g60sMotorola Moto G60s - selfie w ciągu dniaMoto G60s nocą
Zdjęcia na Instagrama w proporcjach 9:16 zrobimy z poziomu aplikacjiFotografia poprawiona przez aplikację Zdjęcia automatycznieTryb portretowy dobrze rozmywa tłoTryb portretowy rozmywa tło nawet przy świetle z tyłuSelfie wygląda dobrze w ciągu dnia......jak i nocą


Motoroli Moto g60s nie zabrakło także NFC do płatności zbliżeniowych oraz dedykowanego przycisku dla Asystenta Google. To wszystko w sprytnej nakładce My UX, która pozwala spersonalizować dominujące kolory czy wygląd ikon, a także oferuje sprytne Moto Gesty, nie tylko te ruchowe, ale i dotykowe, np. zrzut ekranu trzema palcami lub dzielenie ekranu na dwie aplikacje po przesunięciu palcem od lewej krawędzi do środka.

Motorola Moto G60s to ciekawy smartfon

Gdy patrzymy na średnią półkę, opcji jest sporo. Motorola Moto g60s pośród nich oferuje kilka ciekawych różnic. Dzięki nim telefon będzie dobrą opcją dla tych, którzy poszukują wielu funkcji. Duży ekran o dobrej jakości, wydajny procesor z dobrym zarządzaniem systemu i nakładka My UX, która nie przytłacza opcjami, a jednocześnie daje sporą swobodę działania.

Moto g60s to ciekawy smartfon

Motorola Moto g60s ma oryginalne wykończenie. Moim zdaniem to jeden z wielu dowodów, że producent przyłożył się do tego smartfona, który zupełnie inaczej prezentuje się w rzeczywistości niż w tabelach ze specyfikacją. To dobra urządzenie nie tylko dla serialomaniaków, ale i graczy oraz tych, którzy telefonu potrzebują "tylko do dzwonienia i SMS-owania". Motorola godzi te światy w całkiem zgrabnej propozycji.

Te 7 faktów zaskoczyło mnie w Motoroli Moto g60s!