![Elektroniczny prezent świąteczny dla dziecka [2021]](https://media.cdn.videotesty.pl/media/cache/5a/ad/5aad30a0af4ef5513db42d0d1b72e6a5.jpg)
Święta za pasem, a czasu na wybranie idealnego prezentu coraz mniej. Nie zawsze łatwo jest podjąć ostateczną decyzję, zwłaszcza, gdy chodzi o prezent dla dziecka. A gdy w grę wchodzą specyfikacje i funkcje nowoczesnych sprzętów, można dostać zawrotu głowy. Postarajmy się tego uniknąć i pomyślmy o elektronicznym prezencie świątecznym.
Prezent świąteczny dla dziecka w 2021 roku to niełatwa sprawa. Najmłodsi spędzają sporo czasu w mediach społecznościowych, gdzie influencerzy co i rusz polecają nowe produkty, najczęściej te z wyższych półek cenowych. Nie oznacza to, że te mniej promowane sprzęty są gorsze. Ba! Czasami ich jakość broni ich sama, co widać po grupach fanów technologii.
Nim jednak wskoczymy w wir poszukiwania prezentów, musimy zadać sobie pytania:
- Do czego potencjalny prezent może się dziecku przydać?
- W jakim stopniu dziecko wykorzysta możliwości, jakie prezent oferuje?
- Jaki jest ogólny stosunek dziecka do technologii? Czy dba o swój telefon, jeśli go ma? Czy często korzysta ze sprzętów?
Jak zawsze rekomendujemy nie do końca bezpośrednią rozmowę z obdarowywanym dzieckiem lub bardziej bezpośrednią z rodzicami. Oto kilka propozycji od nas, gdy chcesz wybrać jeden z kilku prezentów świątecznych dla dziecka w 2021 roku.
Czytnik e-Booków przyda się przez długi czas
Użyteczność czytników e-booków zawsze stała na wysokim poziomie. Wszak posiadanie tysięcy książek w jednym urządzeniu i to w lekkiej obudowie to nie tylko ogromny komfort, ale i oszczędność. Elektroniczne wersje książek są zauważalnie tańsze.
W dzisiejszych czasach czytnik e-booków może być jednak jeszcze bardziej użyteczny. Wszystko ze względu na zmieniający się charakter nauczania. Szkoła coraz częściej stawia na elektroniczne narzędzia wspomagające proces nauczania. Dodatkowo, w obliczu powrotu do nauki zdalnej, dzieci mogą być narażone na zbyt długi czas spędzany przed ekranami.
Czytniki e-booków mają to do siebie, że wykorzystują e-papier. Podobnie, jak w przypadku tradycyjnych książek, znajdziemy nim tusz. Różnicę w stosunku do kartki stanowi mobilność tuszu - ten jest magnetyczny, a dzięki impulsom elektrycznym, układa się w tekst i grafiki. Zachowuje przy tym plusy treści drukowanych - tekst odczytamy pod każdym kątem, a do tego wyświetlacz nie męczy wzroku jak matryce emitujące światło.
Oczywiście istotna jest praktyczność. Dobrze, gdy w czytnik e-booków dla ucznia wbudowane jest podświetlenie, by poradzić sobie także z gorszymi warunkami do czytania. Ponadto system operacyjny powinien radzić sobie z szerokim zakresem plików - nie tylko dedykowanym czytnikom formatom .EPUB i .MOBI, ale i .PDF czy prosty .TXT. Czytnik kart pamięci będzie dodatkowym plusem - pozwoli zgrać pliki szybko i wygodnie.
Nasza propozycja - InkBOOK Calypso Plus 6"
InkBOOK Calypso Plus 6" kupisz tutaj:
Jakie ma możliwości: Odczyta pliki w każdym popularnym formacie, oferuje podświetlenie nocne, płynnie powiększa tekst i przerzuca strony, odtwarza audiobooki.
InkBOOK Calypso Plus 6" to rozwiązanie w sam dla młodszych i starszych. Nie jest za duży, więc łatwo go wrzucić do plecaka (rekomendujemy w tym celu zakupić etui, gdyż ekrany e-papierowe są miększe od szkła). Jednocześnie to na tyle duży wymiar, by bez problemu czytać na nim książki bez dodatkowego powiększania. Na szczęście w razie czego, tekst powiększymy i dopasujemy do komfortu naszych naszych oczu. Niezależnie od rozmiaru, czytnik zapamięta, w którym miejscu skończyliśmy lekturę.
InkBOOK pracuje pod kontrolą Androida 8.1, co w stosunku do poprzednika poprawiło prędkość niemalże każdej czynności. Urządzenie wyposażono też w Bluetooth, dzięki czemu na InkBOOKU Calypso Plus 6" posłuchamy audiobooków. Pliki przeniesiemy przez pendrive, ale także za pośrednictwem karty Micro SD. Nie zabrakło aplikacji pokroju Empik GO, Storytel czy Legimi, które oferują dziesiątki tysięcy publikacji.
Tablety także stały się bardziej przydatne do nauki
Nauka zdalna w 2021 roku była odmieniana przez wszystkie przypadki. Także te, gdy motywacji do uruchomienia komputera jest niewiele. Nie ma co winić uczniów, że perspektywa spędzania godzin przed monitorem na fotelu, albo z grzejącym się laptopem na kolanach nie nastraja optymistycznie. W tym miejscu pojawia się tablet - dobre narzędzie nie tylko do wirtualnych zajęć, ale i do konsumpcji rozrywki.
Na rynku widać nieśmiałe przebudzenie - tablety pojawiają się w różnych przedziałach cenowych. Te najtańsze łączy jedno - znaczne kompromisy w mocy obliczeniowej, przez które zasobożerne aplikacje pokroju Microsoft Teams czy Zooma nie będą działały zbyt dobrze. Lepiej robi się, gdy zbliżymy się do okolic 1000 złotych - wtedy da się znaleźć propozycje na tyle wydajne, by urządzenie poradziło sobie przez kilka lat. Oczywiście im więcej pieniędzy, tym lepiej.
Dobra opcja do 1000 zł - realme Pad
realme Pad kupisz w tym miejscu:
Jakie ma możliwości: Całkiem dobry i czytelny ekran, wydajność wystarczająca do uruchomienia większości aplikacji, pojemna bateria, przyzwoita przednia kamera
Gdy macie do wydania mniej niż 1000 zł, niespecjalnie widzę inną opcję niż realme Pad. Wynika to chociażby z zastosowanego procesora - MediaTek Helio G80 sprawdza się lepiej od konkurencyjnego Unisoc T610, który ma dwa razy większy pobór mocy. W połączeniu z 4 GB RAM-u na urządzeniu bez problemu skorzystamy z dwóch aplikacji na jednym ekranie.
A skoro przy ekranie jesteśmy, to ten ma rozdzielczość 2000x1200 pikseli i rozmiar 10,4 cala, co czyni z niego dobrą propozycję do zapisywania notatek (rozmiar i proporcje zbliżone do strony A5), jak i dzielenia ekranu między dwa programy. Dobry poziom reprezentują tu także poczwórne głośniki stereo z Dolby Atmos. Nie zabrakło gniazda słuchawkowego, a filmy łatwo odtworzymy z karty Micro SD lub wbudowanej pamięci 64 GB.
Tablet oferuje 8 Mpix kamerkę z przodu, która pozwala rejestrować video w rozdzielczości Full HD, co w zupełności wystarczy do wirtualnych lekcji. Tablet wyróżnia też niewielka grubość (6,9 mm) i waga (440 gramów). Przyjemne w dotyku aluminium dopełnia poczucia obcowania z przemyślanym urządzeniem.
Gdy budżet nie stanowi problemu - iPad Mini 2021
Aktualna cena iPada Mini:
Jakie ma możliwości: Zapas mocy obliczeniowej na lata, długoletnie wsparcie producenta, szereg aplikacji dostosowanych do rozmiaru ekranu, dedykowany tabletom iPad OS
O ile naszym skromnym zdaniem iPady Pro to przerost mocy nad treścią i narzędzia raczej dla twórców kreatywnych, tak iPad Mini sprawdzi się jako narzędzie dla początkujących twórców. To także dobry sprzęt dla fanów przenoszenia notatek w format cyfrowy - iPad OS ma bowiem jeden z najlepszych systemów rozpoznawania pisma ręcznego, a sprzęt obsłuży też Apple Pencil - bardzo dokładne narzędzie do pisania i rysowania. Do tego, w formacie Mini bez problemu zmieści się w plecaku czy w torbie.
Pod względem specyfikacji to czołówka tabletów - producent postawił na 8,3-calowy ekran wyświetla pełną gamę barw DCI-P3, co przydaje się przy oglądaniu i tworzeniu treści w prawdziwych kolorach. Procesor A15 Bionic zapewni szybkie uruchamianie aplikacji przez lata, podobnie jak Apple zapewni wieloletnie aktualizacje systemu. iPad OS ma też przewagę lepiej dopasowanych do proporcji ekranu interfejsów aplikacji zewnętrznych.
Najnowszy iPad w formacie mini to także szereg technologii po cichu poprawiających codzienną pracę. Obsługa Wi-Fi 6 przyspieszy przesyłanie plików. Nowy przedni aparat 12 Mpix zaoferuje ultraszerokie pole widzenia, dzięki czemu w kadrze możemy pokazywać więcej elementów lub podczas nagrania urządzenie śledzi nasze położenie i dopasowuje do niego kadr. Tablet wyposażono też w złącze magnetyczne, by wygodnie podpiąć klawiaturę. iPad Mini to urządzenie gotowe na teraźniejszość i przyszłość.
Dobre smartfony nie muszą kosztować fortuny
Tylko jakie smartfony są dobre? Dla młodszych użytkowników niewątpliwą zaletą będą aparaty - im lepsze, tym chętniej będą nimi uwieczniać chwile spędzone z rówieśnikami. Ze względów praktycznych dobrze, by nie były to propozycje mało poręczne. Zapas mocy także będzie pożądany - w końcu telefony, podobnie jak tablety, poza grami mogą przydać się do nauki zdalnej.
Smartfon do 600 złotych - Samsung Galaxy M12
Tu kupisz Samsunga Galaxy M12:
Jakie ma możliwości: Wydajność w niskiej cenie, pojemna bateria
Przy 600 złotych nie zawsze łatwo znaleźć smartfon o dobrej specyfikacji. Na szczęście pośród morza przeciętnych smartfonów pozytywnie wyróżnia się Samsung Galaxy M12. Przede wszystkim nie zabraknie mu mocy do obsługi większości zadań - Exynos 850 w połączeniu z 4 GB RAM-u to solidny zestaw, który podoła grom i aplikacjom. Na pliki przeznaczono 64 GB, a pamięć dodatkowo rozszerzymy za pomocą karty Micro SD.
Oszczędność w przypadku Galaxy M12 oznacza zgodę na ekran o rozdzielczości HD+, co przy rozmiarze 6,5 cala niekoniecznie jest najwyższą wartością. Warto odnotować, że panel LCD zaimplementowany przez Samsunga odświeża się z częstotliwością 90 Hz, co na pewno docenią nawet najmłodsi gracze.
Mniejsza rozdzielczość ekranu pozytywnie przełoży się na czas pracy baterii. Przy 5000 mAh możemy być pewni, że telefon przetrwa intensywny dzień. Co ciekawe, w tak tanim urządzeniu nie zabrakło ultraszerokokątnego aparatu 5 Mpix (przydatny przy zdjęciach grupowych), choć nie spodziewajmy się fajerwerków. Główna matryca 48 Mpix potrafi robić zdjęcia w wysokiej rozdzielczości i obsługuje szereg fotograficznych trybów, w tym portretowe rozmycie tła.
Solidny do 800 złotych - realme 8i
realme 8i kupisz w tym miejscu:
Jakie ma możliwości: Dobra wydajność i ekran 120 Hz przydadzą się w grach, pojemna bateria przetrwa dzień w szkole, aparat 50 Mpix pozwoli zarejestrować szczegółowe zdjęcia notatek
Ostatnimi czasy ceny smartfonów poszybowały do góry. Na rynku podzespołów coraz trudniej zakupić konieczne do wykonywania telefonów elementy, więc obecne w sprzedaży propozycje drożeją. Tendencję przełamuje realme 8i, który zachowuje solidny zestaw podzespołów.
Ekran 6,6 cala w rozdzielczości Full HD+ odświeża się z częstotliwością 120 Hz, co upłynnia korzystanie z systemu. MediaTek G96 w połączeniu z 4 GB RAM-u bez problemu uruchomią większość aplikacji. Ciekawie prezentuje się nakładka realme UI, która zawiera szereg rozwiązań ułatwiających korzystanie, jak chociażby boczny skrót do popularnych aplikacji czy uruchamianie programów w okienkach. Bateria 5000 mAh zapewnia długi czas pracy.
Z tyłu znajdziemy szereg obiektywów, ale przede wszystkim liczy się 50 Mpix matryca. Domyślnie robi ona zdjęcia w mniejszej rozdzielczości, jednak przy uruchomieniu dedykowanego trybu wykorzystamy pełny potencjał smartfonu.
Niedrogi smartfon z 5G - realme 7 5G
realme 7 5G znajdziesz tu:
Jakie ma możliwości: Dobra wydajność, obsługa sieci najnowszej generacji, solidna bateria
To nie tak, że realme zapłaciło nam za to, by pokazywać swoje urządzenia. Po prostu stosunek ceny do jakości jest niespotykany. W tym przypadku mowa o testowanym realme 7 5G, który wydajnościowo, dzięki procesorowi Dimensity 800U wytrzyma wiele lat. Pomoże w tym bateria 5000 mAh, którą naładujemy 30-watową ładowarką w godzinę. To może być dobre urządzenie dla zapalonego gracza, zwłaszcza, że gości tu ekran z odświeżaniem 120 Hz.
Smartfon oferuje płynne doświadczenie z korzystania dzięki nakładce realme UI. Ta podczas testów była stabilna, nie przycinała się, a jej obsługa była wygodna. Telefon robi także całkiem udane zdjęcia - główna matryca 48 Mpix potrafi wykorzystać tryb nocny, by zarejestrować sporo detali, a przedni aparat 16 Mpix nada się do selfie dzięki jasnej przesłonie f/2.1.
Tanie słuchawki bezprzewodowe - to zawsze gra
Muzyka to element silnie definiujący młode osoby. Ponadto słuchawki mogą przydać się do prowadzenia rozmów - czy to ze znajomymi, czy też podczas e-lekcji. Wygodniejsze od ciążących na głowie słuchawek nausznych mogą okazać się miniaturowe rozwiązania dokanałowe. Co ważne, nie trzeba płacić za nie ogromnych pieniędzy (choć oczywiście można), by cieszyć się dobrą jakością wykonania i dźwięku.
Dobra opcja do 150 złotych - Edifier X3s
Edifier X3s znajdziecie tutaj:
Jakie mają możliwości: Dobra jakość dźwięku, odporność na pot i zachlapania, długi czas pracy
Trudno o lepiej wyposażone słuchawki w tej cenie. Edifier X3s to kontynuacja dobrych rozwiązań, z których słynie producent. Chip Qualcomma zapewnia nie tylko najnowszy standard Bluetooth 5.2, ale i obsługę kodeka AptX, który znacząco poprawia przesyłanie dźwięku na urządzenia mobilne z procesorami Snapdragona (czyli większość sprzedawanych w Polsce).
Słuchawki łatwo dopasować do każdego rodzaju ucha dzięki wymiennym gumkom. Poradzą sobie nie tylko z potem, ale i deszczem - ich konstrukcja spełnia standard IP 55. Mogą bez problemu towarzyszyć aktywnościom fizycznym. Co więcej, na jednym ładowaniu wytrzymają aż 8 godzin, a po włożeniu etui łączny czas pracy wyniesie 28 godzin. Wysoka wygoda wynika także z nawigacji dotykowej i możliwości współpracy z asystentami głosowymi.
Solidne słuchawki do 300 złotych - Huawei Freebuds 4i
Poznaj cenę Huawei Freebuds 4i:
Jakie mają możliwości: Bardzo długi czas pracy na jednym ładowaniu, usuwają dźwięki otoczenia, zapewniają dobrą jakość dźwięku
Mając nieco większy budżet, można sobie pozwolić na słuchawki odcinające od otoczenia. Mikrofony w Huawei Freebuds 4i zbierają dźwięki otoczenia, a następnie procesor Kirin A1 wewnątrz nich wytwarza odwrócony kontrszum, co neutralizuje niepożądane odgłosy. Takie rozwiązanie gwarantuje łatwość skupienia się na zadaniu bądź zajęciach.
Huawei Freebuds 4i mają szereg udogodnień, a wśród nich jest nawigacja dotykowa, którą spersonalizujemy w aplikacji Huawei AI Life. Aplikacja pomaga też korygować parametry dźwięku oraz włączać tryb przepuszczania odgłosów z zewnątrz. Na pewno sporą wygodą jest aż 10 godzin pracy na jednym ładowaniu przy słuchaniu muzyki. Co więcej, nawet przy aktywnej redukcji szumów słuchawki pracują przez 7,5 godziny.
Przy tym wszystkim warto wspomnieć o jakości dźwięku z 10-milimetrowych przetworników. Dźwięk dochodzący z nich potrafi być ciepły i zaskakująco okalający jak na rozwiązanie dokanałowe. Nie zabrakło też punktowego basu i przyjemnego środka.
