
OPPO mogłoby być w zupełnie innym miejscu, gdyby tylko tego chciało. Producent ma w portfolio propozycje zaskakujące i nieraz bardzo stylowe. Pies pogrzebany jest tam, gdzie podejmuje się decyzje o dostępności tych urządzeń na polskim rynku. OPPO Find N2 to propozycja ciekawej przyszłości, ale nie dla nas. Przynajmniej, jeśli nie mamy w planach sprowadzania telefonu z Chin.
Dlaczego OPPO Find N2 nie pojawi się w Polsce, mimo że OPPO Find N2 Flip najpewniej do nas trafi? Problem stanowi stworzenie oprogramowania dla smartfono-tabletu dostosowanego pod europejskie narzędzia. Z jednej strony Samsung przy okazji premiery Z Foldów nawiązał strategiczne współprace z dostawcami treści. Z drugiej strony nie trafia do mnie takie tłumaczenie, zwłaszcza, że gdyby przetłumaczyć interfejs i dodać usługi Google Play, OPPO Find N2 byłby gotowym (i zdaje mi się, że konkurencyjnym) produktem.
OPPO Find N2 przeszedł lifting i wygląda lepiej
OPPO Find N2 odchudzono o 16%. Dużo to czy mało? Gdy takie urządzenie schodzi z poziomu 275 gramów na 237 gramów w wariancie ze szkłem z tyłu, jest to niemal natychmiast odczuwalne. Przy pierwszej generacji czułem nieodparcie, że ciężkość tej konstrukcji nieco wypacza jej sens, wszak jak na składaka to propozycja dość kompaktowa. Dobrze zobaczyć, że do tej sprawy OPPO podeszło poważnie.
Dlaczego poważnie? Przede wszystkim smartfonowi nie doskwiera chybotliwość albo złe spasowanie części. Wszystko otwiera się tu i zamyka tak płynnie, jak tylko się da, a do tego zastosowano niesamowicie przyjemne materiały. Urzekła mnie przyjemna matowość szkła Gorilla Victus na tylnej części urządzenia. Jednocześnie nie gromadzi ono odcisków palców. W połączeniu z anodyzowanymi bokami powstaje urządzenie prawdziwie flagowe.
Widać, że OPPO chodziło nie tylko o to, by smartfon wyglądał dobrze, ale i by konstrukcja była pewna. Producent uszczelnił ją, przez co trudno dostrzec jakąkolwiek przestrzeń między dwoma połówkami ekranu. Odrobinę przestrzeni tworzy się przy samym środku zgięcia, jednak osłona grzbietu sprytnie maskuje tę szczelinę. Telefon lekko chybocze się, gdy leży złożony na płaskiej powierzchni, ale jego aparaty i tak nie odstają znacznie.
Pomimo faktu, że bateria znajduje się tylko w jednej z połów, konstrukcja jest rozsądnie wyważona. Bez problemu złapiecie smartfon jedną dłonią i będziecie obsługiwać go drugą. Nie powinno też wybijać was z rytmu zagięcie, jakie gości między połówkami ekranu. Wyczujecie je pod palcem, ale nie będzie widoczne w znacznej większości scenariuszy. Firma zmniejszyła ilość elementów w zawiasie i uczyniła ekran mocniej wyginającym się.
OPPO Find N2 brakuje tylko jeszcze odrobiny smukłości. Poza tym to smartfon wykonany tak premium, jak tylko się da. Aż dziw, że producent nie pokusił się o zdobycie certyfikatu wodoodporności w jakiejkolwiek formie. Jeśli tylko dobrze zabezpieczyć grzbiet, to byłbym spokojny o to, że cała konstrukcja przeszłaby odpowiednie testy.
Co z resztą smartfonu? Czy jest się czym ekscytować?
Choć forma składanych urządzeń jest mocno futurystyczna, tak reszta specyfikacji już mocniej dopasowuje się do współczesnych standardów. Nie zaskoczę nikogo stwierdzeniem, że Snapdragon 8+ Gen 1 w połączeniu z 16 GB RAM-u to kombinacja, która podoła każdemu wyzwaniu przez najbliższe 5-6 lat. Telefon nie nagrzał się podczas nagrania, ale też i wywołanie takiego stanu byłoby wyzwaniem.
Głównym problemem, by dać wycisk OPPO Find N2 był fakt, że dostarczone oprogramowanie, czyli Color OS 13, to chińska wersja tej nakładki. Z tego tytułu aplikacje systemowe są tutaj w wersji chińskiej, a sam nie przebiłem się przez panele logowania. Jest jednak kilka rozwiązań z dziedziny wielozadaniowości, które są uniwersalnie dostępne.
Najważniejsze wydaje się dzielenie interfejsu między dwie aplikacje. Dzieje się to po przeciągnięciu dwoma palcami od góry ekranu. Jedna z aplikacji musi być w tym celu uruchomiona. Komplet dwóch programów da się zapisać i przypiąć do pulpitu, by szybko wracać do konkretnych zestawów. Nic nie stoi na przeszkodzie, by zmieniać proporcje, jakie program zajmuje na ekranie oraz przestawić go na drugą stronę.
W OPPO Find N2 zrobimy też miniaturę laptopa. Zawias pozwala odchylić większy ekran pomiędzy 45 a 125 stopniami i utrzymać go w tej pozycji. Dzięki temu OPPO dodało funkcje, które dzielą ekran i tworzą w jego dolnej części funkcjonalny panel. Najbardziej oczywisty jest aparat, ale OPPO dodało też proste narzędzia pokroju kalkulatora czy stopera. Potencjał ewidentnie niewykorzystany w pełni.
Oprócz tego w OPPO Find N2 stworzymy zrzuty nie tylko z całego ekranu, ale też z konkretnej aplikacji. A skoro przy ekranach jesteśmy, to te mają kilka wspólnych punktów. W obydwu przypadkach są to panele AMOLED z odświeżaniem na poziomie do 120 Hz. Każdy z nich potrafi osiągnąć dużą jasność maksymalną. Różnią je technologie - mniejszy panel wykorzystuje wyświetlacz LTPO, przez co może odświeżać się z częstotliwością od 1 do 120 Hz. Większy takiego rozwiązania nie posiada.
Jeśli chodzi o wyświetlanie obrazu, są to wiodące panele nie tylko w skali składanych smartfonów, ale i rynku w ogóle. Nie brakuje im żywej reprodukcji barw i dużej jasności. Jednocześnie folia pogarsza kąty widzenia i nieco zabiera z jakości. Nie jest to bynajmniej ogromny problem, ale po prostu sygnał dla producentów, by szukali jeszcze lepszych rozwiązań.
Smartfon nie obsłuży kart pamięci, za to zadziała w nim eSIM. Nie zabrakło obsługi Bluetooth 5.3, Wi-Fi 6E oraz NFC. Szkoda, że nie zaimplementowano zapowiadanego podczas OPPO INNO Day MariSilicon Y z bezstratnym przesyłaniem dźwięku bezprzewodowo.
Fotograficznie OPPO Find N2 miałby sporo do powiedzenia na naszym rynku, bowiem producent postarał się o ciekawy zestaw aparatów:
- Główny obiektyw: Sony IMX890 50 Mpix f/1.8, 1/1.56", OIS (24mm)
- Obiektyw przybliżający: Sony IMX70RBGW 32 Mpix f/2.0, 1/2.74" (47mm)
- Obiektyw ultraszerokokątny: Sony IMX581 48 Mpix f/2.2, 1/2" (14 mm)
- Przedni aparat: 32 Mpix f/2.4, 1/3.14" (22 mm)
![]() | ![]() | ![]() | ![]() | ![]() | ![]() | ![]() |
Obiektyw główny | Obiektyw tele | Obiektyw główny | Obiektyw tele | Obiektyw ultraszerokokątny | Obiektyw główny | Obiektyw tele z dwukrotnym przybliżeniem |
Współpraca OPPO z Hasselbladem jest wyrysowana na tylnej obudowie i nie da się jej przeoczyć. Przejawia się ona trybem odwzorowania barw w funkcjach zaawansowanej fotografii. Za przetwarzanie zdjęć odpowiada koprocesor do zadań sztucznej inteligencji Marisilicon X. Efekty możecie zobaczyć powyżej.
OPPO Find N2 to naprawdę udany smartfon
Gdybym miał kupić składany smartfon, OPPO Find N2 mógłby wygrać bitwę o moje serce. Co prawda oprogramowania nie poznałem tak dokładnie, móc ocenić jego całkowitą przydatność, jednak jakość wykonania robi piorunujące wrażenie. OPPO nie tylko stara się, by ich smartfon był inny, ale i robi przy tym wszystko, by decyzje projektowe miały sens.
Firma odchudziła Find N2 na tyle, by czuć, że obcuje się z innym, lepszym urządzeniem niż jego poprzednik. Poza tym jest to na tyle umiejętne odświeżenie formuły, która się jeszcze nie znudziła, że wiele osób mogłoby się na nią skusić. Tym mocniej boli brak obecności tego modelu w Europie. Jeżeli jednak nie powstrzymuje was walka z chińskim oprogramowaniem, to możecie OPPO Find N2 dać szansę.