Największe poruszenie na barcelońskich targach MWC 2016 bez wątpienia wywołały trzy smartfony: Samsung Galaxy S7, LG G5 i Xiaomi Mi 5. Każdy z modeli jest interesujący z różnych powodów, S7, gdyż przywraca cechy sprzed dwóch generacji, G5, gdyż wprowadza moduły, a Mi 5, bowiem oferuje mniej więcej to samo, co konkurencja, ale w znacznie niższej cenie. Przyjrzymy się nieco dokładniej, co każdy z tych telefonów oferuje i zestawmy je ze sobą w małym pojedynku. Jeżeli taka forma materiału przypadnie Wam do gustu, nie zapomnijcie zostawić komentarz pod tekstem.
Największy ekran z tej trójki ma Samsung Galaxy S7 Edge, jest to konstrukcja aż 5,5-calowa. Z kolei Xiaomi Mi 5 ma ekran o przekątnej 5,15 cala, który jest nieco większy od S7 flat, z kolei G5 wyposażono w matrycę wielkości 5,3-cala. Rodzaj matrycy również jest różny – w S7 doświadczymy wyświetlacza Super AMOLED, natomiast w Mi 5 oraz G5 konstrukcji IPS LCD. Najlepszy współczynnik powierzchni ekranu do całego panelu przedniego ma Galaxy S7 Edge, wynosi on 76,1%, a zawdzięcza to zakrzywionym krawędziom. W Xiaomi jest to 73,1%, a w G5 70,1%. Xiaomi odstaje jeszcze w dwóch aspektach – nie ma, w przeciwieństwie do konkurencji, funkcji ekranu Always-on, zużywającej 1% baterii na godzinę, a także rozdzielczości wyświetlania QHD, przez co ma mniejszą gęstość pikseli, ale jednocześnie jego bateria mniej na tym ucierpi. Wszakże chiński produkt przewyższa rywali w kwestii designu – jest najcieńszy i najlżejszy.
Nie trudno zauważyć, iż Mi 5 jest bliźniaczo podobny do Galaxy S7 – nie tylko zbudowano go z dwóch tafli szkła i metalowej ramki, ale również jego tylny panel jest identycznie zakrzywiony. Istnieje też wersja z uwaga… ceramicznymi pleckami. LG G5 to zaś zupełnie inna konstrukcja – do czynienia mamy z pełną metalową obudową, na której nie ujrzymy nawet plastikowych pasków, ułatwiających działanie anteny.
Nie bez komentarza musi przejść fakt, iż tylko jeden smartfon jest wodoszczelny, otóż to S7 ma certyfikat IP68 pozwalający zanurzyć go w słodkiej wodzie na 1 metr przez 30 minut. We wszystkich modelach zintegrowano slot na kartę nanoSIM – w przypadku Xiaomi nawet na dwie. Wszakże chiński smartfon nie ma możliwości rozszerzenia pamięci poprzez kartę microSD, w koreańskich urządzeniach można dorzucić nawet 200 GB dodatkowej przestrzeni.
Galaxy S7 Edge ma na pokładzie dodatkowe funkcje krawędzi, które właściwie samej krawędzi do działania nie wymagają. Na szczęście jest ich dużo więcej niż w przypadku S6 Edge i niektóre można uznać za całkiem przydatne. Tasks Edge, pozwoli na szybkie tworzenie i sterowanie zadaniami, panel najświeższych newsów pokaże najważniejsze dla nas informacje, a dostęp do szybkich narzędzi w postaci miarki, kompasu, latarki czy prognozy pogody ułatwi nam nieco życie.
LG G5 ma do zaoferowania coś bardziej rewolucyjnego, choć niektórzy są do tego nastawieni dość sceptycznie. Mowa o modułach, z których na razie pokazane były zaledwie dwa. Są one montowane u dołu urządzenia, a LG nazywa to rozwiązanie magicznym slotem. Pierwszy z nich pozwala na łatwiejszą obsługę aparatu, gdyż zamontowano na nim przyciski migawki czy ustawiania ostrości oraz pokrętło ustawiania przybliżenia – ma on na celu ułatwienie korzystania z funkcji robienia zdjęć i kręcenia filmów. Drugi moduł wyposażono w wysokiej jakości, 32-bitowy cyfrowo-analogowy przetwornik audio.
Powstał on we współpracy z firmą B&O; i jak zdążyliśmy przetestować gra naprawdę o wiele lepiej w porównaniu ze zwykłym, dostępnym fabrycznie w G5. Co ważne modułowość pozwala również wymienić akumulator G5-tki na nowy, czego nie możemy zrobić ani w Xiaomi, ani w Samsungu. Natomiast zarówno w przypadku S7 Edge, jak i G5, dodatkowe rozwiązania będą rozwijać niezależni deweloperzy.
Jeżeli chodzi o aparaty, to Samsung przebudował swoją konstrukcję od podstaw. Wykorzystano sensor Sony IMX 260, co spowodowało ograniczenie liczby pixeli do 12 milionów, lecz jednocześnie zwiększono ich rozmiar do 1,4 mikrometrów. Ten aparat ma również najszerszą, spośród porównywanych modeli przysłonę, zaledwie F/1.7. Najważniejsza jest jednak funkcja Dual Pixel, która wykorzystuje wszystkie piksele w procesie ustawiania ostrości, dzięki czemu trwa on niezwykle krótko. Z kolei LG zachowało bardzo dobry, 16-megapikselowy moduł aparatu z modelu G4 o przysłonie f/1.8 i z laserowym autofocusem, ale dodało za to drugą kamerę. Mowa o 8-megapikselowym module, którego kąt widzenia wynosi aż 135°, dzięki czemu fotografie nim wykonane wyglądają, jak panoramiczne.
Niemniej jednak w tym dodatkowym aparacie nie doświadczymy ani automatycznego ustawiania ostrości, ani optycznej stabilizacji obrazu. Xiaomi Mi 5 oferuje natomiast 16-megapikselowy aparat, jednak z przysłoną F/2.0, ale również z autofocusem opartym o tzw. detekcję fazy. Wszystkie smartfony wyposażono w optyczną stabilizację obrazu, ale to w produkcie Xiaomi jest ona 4-osiowa. Moduł aparatu w LG G5 i Xiaomi Mi 5 oferuje nieznacznie większą ilość szczegółów, ale to w Galaxy S7 zauważymy dużo lepszą rozpiętość tonalną. Smartfon firmy Samsung lepiej poradzi sobie także w ciemnych warunkach oświetleniowych, nie tylko lepiej oddając barwy, ale również generując znacznie mniejsze ilości szumów. Przedni aparat w Galaxy S7 ma rozdzielczość 5 Mpix, ale szeroką przysłonę F/1.7, w G5 z kolei doświadczymy rozdzielczości 8 milionów pikseli, lecz przysłona to zaledwie F/2.0, natomiast najmniej atrakcyjny wydaje się być Xiaomi Mi 5 ze swoimi 4-megapikselami.
Jeżeli chodzi o wydajność to wszystkie trzy modele oferują podobne osiągi, jednakże w benchmarkach zazwyczaj wygrywa Snapdragon 820, który znalazł się na pokładzie LG G5 i Xiaomi Mi 5. Wszystkie urządzenia na starcie działają na najnowszym Androidzie 6.0 Marshmallow i mają 4 GB pamięci operacyjnej. Galaxy S7 wyróżnia się także złączem komunikacyjnym, gdyż zastosowano w nim gniazdo microUSB, z kolei zarówno Mi 5, jak i G5 na pokładzie mają port USB typu C.
Produkt Samsunga jednakże oferuje technologię Quick Charge 2.0 ładującą baterię do 60% w 30 minut, podczas gdy na pokładzie jego rywali mamy wydajniejszy Quick Charge 3.0, ładujący baterię aż do 83% w pół godziny. Same pojemności akumulatorów są dość zróżnicowane – Galaxy S7 flat i Xiaomi Mi 5 wyposażono w baterię 3000 mAh, z kolei LG G5, mimo większego ekranu ma mili amperogodzin zaledwie 2800. Galaxy S7 Edge w tej materii wygrywa z pojemnością 3600 mAh. LG G5 wreszcie, jako jedyny z całej trójki dziedziczy chip Radia FM po swoich poprzednikach.
Samsunga Galaxy S7 kupimy za 3199 zł w kolorach czarnym, białym, złotym lub srebrnym, cena LG G5 może być jeszcze wyższa, a barwy metalowej obudowy, to srebrny, tytanowy, złoty i różowy, z kolei Xiaomi Mi5 występuję w kolorze białym, czarnym, złotym i ceramicznym, a kosztować będzie nie więcej niż 2000 zł, choć należy jeszcze doliczyć koszty ściągnięcia go z Chin. Podejrzewamy, iż zapewne nawet w polskiej, oficjalnej dystrybucji będzie dużo tańszy zarówno od S7, jak i G5.
Napiszcie w komentarzu, który smartfon Waszym zdaniem jest najciekawszy i dlaczego. Jeżeli nie widzieliście jeszcze naszych materiałów traktujących o Galaxy S7 i LG G5, to znajdziecie je w segmencie kart, tak samo, jak całą relację z targów MWC 2016. Jeżeli ten film Wam się spodobał, nie zapomnijcie zostawić komentarz na dole. Dziękujemy
