Nowością na rynku audio jest wzmacniacz Struss R-150. Producent informuje o zastosowaniu technologii JFET i HEXFET, które cechują układ brakiem tranzystorów bipolarnych w torze wzmocnienia. R-150 zachował wygląd linii wzmacniaczy z serii „R”, co zachowuje spójność wyrobów producenta i możliwość kompletowania poszczególnych segmentów (jak na razie nie ma z czego kompletować „scalaka” tej firmy). Wzmacniacz słuchawkowy posiada niezależny tor (klasa A) z osobnym zasilaczem, technologią JFET oraz komplementarne wyjście.
Wzmacniacz Struss R-150 osiąga 2x150 W mocy muzycznej przy obciążeniu 8 ohm, zniekształcenia T.H.D: 0,025 % przy mocy 1 W/8 Ohm, 0,015 % przy mocy 140 W/8 Ohm, pasmo przenoszenia: 2 Hz - 300 kHz +/- 0,05 dB/ 1 W/ 8 Ohm. Odstęp sygnał - szum: 150 dB (IHF - A) wraz z dwoma toroidalnymi, izolowanymi magnetycznie transformatorami o mocy 350 VA każdy stawia wzmacniacz w wysokim segmencie sprzętu audio. Możliwość pracy w klasie A (jeszcze nie tak dawno był to absolutny rarytas). R-150 jest produkowany z podzespołów najwyższej jakości, świadczą o tym choćby kondensatory filtrujące znanej firmy Jamicon.
Parametry wzmacniacza słuchawkowego Struss R-150:
- Napięcie wyjściowe: do 6 V
- Zniekształcenia - T.H.D.: 1 V/64 Ohm - 0,05 %
- Zakłócenia na wyjściu: max 10 uV - pomiar szerokopasmowy
- Pasmo przenoszenia: 5 Hz - 50 kHz +/- 0,02 dB (1V/600 Ohm)
- Dynamika: 135 dB
- Impedancja obciążenia (rozpiętość użytkowa słuchawek): 32 - 600 Ohm
- Potencjometr (volume): najwyższy, precyzyjny model firmy BOURNS
Struss R-150 produkowany jest masowo, nie należeć więc będzie do białych kruków. Sprzedaż zależy od tego, jak ocenią go pierwsi słuchacze, w końcu nie każdego stać na jednorazowe wydanie prawie 15 tyś złotych, jednak renoma marki zachęca potencjalnych nabywców.
