
Kojarzycie film "Raport mniejszości"? Być może w przyszłości, w realnym świecie, pojawi się nieco podobny mechanizm, który będzie wykrywał zbrodnię przed jej popełnieniem.
Film "Raport mniejszości" stał się kiedyś hitem. Chodziło tam głównie o wykorzystywanie innowacyjnego systemu, który wykrywał zbrodnię przed jej popełnieniem i zawiadamiał odpowiednie służby.
Okazuje się, że nawet w realnym świecie są podobne pomysły. Chodzi konkretnie o Fightcams, czyli system kamer CCTV. Innowacyjność tego rozwiązania polega na tym, że analizowanych przez kamery jest wiele czynników, jak np. ruch czy zachowanie danych osób. Na tej podstawie, technologia sama stwierdza, czy jest ryzyko popełnienia przestępstwa. Jeżeli dana sytuacja zostanie zaklasyfikowana jako podejrzana, to natychmiast wzywane są odpowiednie służby.
Cała ta technologia i system kamer to bardzo ciekawa sprawa, ale i tak trwają dość burzliwe debaty, czy ten pomysł jest w ogóle trafiony. Sam zamiar dokonania przestępstwa, gdy nie złamano jeszcze w żaden sposób prawa, jest teoretycznie akceptowalny. Jest przecież sporo sytuacji, w których ktoś chce zrobić coś nieodpowiedniego, ale w ostatniej chwili się rozmyśla. Z drugiej strony, taka sama sytuacja może pchnąć kogoś do największych zbrodni.
Jedno jest pewne - taki sam system, jak ten z filmu "Raport mniejszości", jest aktualnie nierealny. Wymagałby to bowiem zaglądania w przyszłość ze sporym wyprzedzeniem. Fightcams jest jednak namiastką tego. A czy Wy uważacie, że taki system monitoringu może się sprawdzić?