
Czarne chmury zebrały się nad siedzibą tego koreańskiego giganta technologicznego. Po fali zachwytu nad najnowszym Samsungiem Galaxy Note, posypały się istne gromy z jasnego nieba! Część z Was wie, że powodem tego jest pewien palący, a wręcz wybuchowy problem… akumulatora urządzenia! Czas przyjrzeć się temu bliżej.
Trzeba przyznać, że wokół tej sprawy narobiło się niezłego smrodu. Zastanawiające jest, czy w ogóle ów phablet był dokładnie poddawany różnego rodzaju testom wytrzymałościowym? Bowiem, z niezależnych źródeł wynika, iż pod wywoływanym przez odpowiednie procesy zmuszające cały układ do silnej pracy, ogniwo akumulatora pęcznieje i… wybucha! Wg pewnych ustaleń, owe ogniwo jest zbyt mocne poddawane “stresowi”, którego skutkiem jest nadmiar energii pojawiającej się w baterii, która niestety, ale nie ma gdzie się podziać. Czyżby Samsung chciał za dużo wycisnąć z tego akumulatorka? Nie wykluczone, ale...
Obecnie akcje Samsunga dramatycznie pikują w dół, a do siedziby firmy napływają kolejne skargi i zażalenia, ale nie są to jedynie zwykli konsumenci. Czy sprawa nie jest jednak nad wyraz rozdmuchana? Cóż, pewne obiekcje ma Amerykańska Federalna Komisja Lotnictwa, która wręcz zabrania wnoszenia na pokład samolotów Note’a 7. Także tamtejsza Komisja ds. Bezpieczeństwa Produktów Konsumenckich również domaga się stosownych wyjaśnień, gdyż obawia się o życie z zdrowie klientów. Czy może być gorzej? Niestety, ale tak. Wykruszają się niektórzy inwestorzy Samsunga, co może pogrążyć firmę. Gwoździem do trumny może stać się przyrost Apple na na giełdzie oraz rynku mobilnym.
Jednakże, nie dajmy się zwariować, bowiem cały problem nie dotyczy wszystkich modeli! Wg oficjalnych ustaleń, które zostały już potwierdzone przez samego giganta, iż ów problem dotyczy jedynie kilkudziesięciu egzemplarzy. Sam układ zasilania nie jest również poddawany jakimkolwiek przesadnym obciążeniom. Samsung zapowiedział już wielką akcję wymiany całych phabletów na nowe modele. Nalega by żaden posiadacz konkretnej serii niepotrzebnie nie zwlekał i wymienił urządzenie dla swojego i innych dobra. Nawet jeśli twój model nie sprawia najmniejszego problemu, lepiej byś jednak zamienił go na pewny i sprawdzony model. Lepiej dmuchać na zimne, czyż nie? Pytanie, jak wiele Samsung straci pod względem finansowym i jak ucierpi jego opinia?
Nie wykluczone, ale nie dajmy się ponieść emocjom. Obecnie, wszelkie znane nam media wręcz "pieją" na temat wybuchającym Note'ów 7, ale nie biorą pod uwagę tego, że cała sprawa skupiona jest na pierwszej serii produkcyjnej tegoż modelu. Typowy przykład robienia z igły, widły. Nie mniej jednak, Samsung musi zachować się stosownie do sytuacji, co po części już pokazuje w oficjalnych oświadczeniach. Co w ogóle sądzicie o tej całej sprawie? Wypowiedzcie się w strefie komentarzy poniżej materiału oraz wstąpcie na nasze forum, gdzie stale przybywa nowych wątków! ;)