
Hybryda laptopa i telefonu to bez wątpienia coś nietypowego. Razer ze swoim Project Linda zaskoczył cały świat i zebrał masę wyróżnień z targów CES 2018. Czy aby nie jest to przesadzone?
O Project Linda pisaliśmy już na naszym portalu. Jedno jest pewne - ta hybryda notebooka z telefonem zwróciła uwagę całego świata.
Smartfon dokowany w notebooku, który jednocześnie dba o odpowiednią moc obliczeniową i służy jako touchpad - tak najprościej można opisać Project Linda, choć sposób działania i przeznaczenie jest dużo szersze. Projekt ten przedstawiono na tegorocznych targach CES.
Targi CES 2018 to także przyznawanie nagród najciekawszym produktom - „Best od CES“. Okazuje się, że omawiany wynalazek Razera zebrał ich aż dwadzieścia!
Szczerze mówiąc, zupełnie nie rozumiem tego systemu nagradzania z targów CES. To urządzenie nie weszło jeszcze do sprzedaży, więc po co już teraz sypać mu tyle nagród? Przecież ta koncepcja jest dość ryzykowna. Smartfon ma być w zasadzie źródłem wszystkiego - ma odpowiadać za wydajność, płynność działania czy nawet dźwięk. Pracuje on w oparciu o system Android, a z nim bywa czasem różnie. Podstawą jest cena tego wynalazku, a także jego działanie w praktyce, bo na targach zawsze wszystko jest piękne.
Co myślicie o Project Linda? Będzie rzeczywiście jakaś rewolucja czy to zupełnie nieprzydatne rozwiązanie?
blog comments powered by Disqus