PODPOWIEDZI:

BlackBerry pozywa Facebooka!

BlackBerry pozywa Facebooka!

Wykorzystywanie czyichś patentów bez wiedzy jego posiadacza jest niezgodne z prawem i zwyczajnie chamskie. Czy tego właśnie dopuścił się sam Mark Zuckerberg i jego firma? Czy Messenger jest zagrożony? Sprawdźmy to!

Nieprawne wykorzystywanie różnej maści patentów jest niemalże tak powszechne jak kradzieże drobnych rzeczy w supermarkecie. Zawsze znajdzie się ktoś, kto po cichu wykorzysta czyjąś nieuwagę i wykradnie pewien produkt, a w tym przypadku patent. Biznes wspomnianego Marka Zuckerberga jest sporą organizacją zrzeszającą kilka pomniejszych marek, ale czy tym sposobem może pozwolić sobie na naginanie lub łamanie prawa?

Mark Zuckerberg Pozwany

O co chodzi? Pamiętacie jeszcze lata świetności BlackBerry i jego unikalnej aplikacji BlackBerry Messenger (BBM). Był to unikalny komunikator, który powstał na długo przed Messengerem, który jest obecnie niemal integralną częścią Facebooka i kilku pomniejszych projektów, w których znajdziemy jego elementy (Instagram, WhatsApp).

Szukasz Ciekawego Smartfona od BlackBerry? Koniecznie Rzuć Okiem Tutaj>>>

Koniec Messengera

Owa aplikacja pozwalała na komunikację między jej użytkownikami bez konieczności ponoszenia dodatkowych opłat za wiadomości czy nawet wysyłanie obrazków. Co więcej, według BlackBerry, pozwany dopuścił się wykorzystania szeregu innowacyjnych rozwiązań pokroju zabezpieczeń, interfejsu użytkownika czy też funkcjonalności, które pozwoliły na osiągnięcie ówczesnego sukcesu BBM. Mowa tutaj przede wszystkim o powiadomieniach, liczbie nieodczytanych wiadomości, czy wyświetlaniu znaczników.

BlackBerry Messenger

Ze wstępnych ustaleń wynika, że Kanadyjczycy próbowali się w pewien sposób dogadać z Facebookiem, ale bezskutecznie. Wyciągnięta dłoń i chęć współpracy, celem zadbania o bezpieczeństwo oraz zapewnienie dobrych walorów użytkowych innym użytkownikom jest dla Marka Zuckerbega niczym. Stąd też ostatnia deska ratunku dla BB w postaci pozwu, który został skierowany do sądu federalnego w Los Angeles. Czyżby twórca "twarzo-książki" czuł się aż tak pewny swego? Duży może więcej, tak? O tym zadecyduje sąd i miejmy nadzieję, że stanie po stronie północnych sąsiadów USA. Komentarze są do Waszej dyspozycji!

blog comments powered by Disqus
BlackBerry pozywa Facebooka!