Obecny król konsol ósmej generacji kończy swój żywot. Przed nami wyczekiwanie na następcę, który nie będzie miał wiele wspólnego z obecnym modelem. Czeka nas totalna rewolucja? Jest się czego bać? Zapraszam do lektury!
Ósma generacja konsol jest z nami już od przeszło pięciu lat. Wszystkie karty dwóch największych graczy konsolowych zostały już wyłożone na stół, zatem czas pomyśleć o przyszłości. Czego oczekują konsolowi gracze? Rzecz jasna, pojawienia się godnego następcy PlayStation 4, który wg niektórych doniesień, będzie jawił się jako piąta odsłona tego japońskiego tworu. Czy tak będzie na pewno?
Większość z nas oczekuje kolejnego "pudełeczka" wypełnionego podzespołami elektronicznymi i raczej nic ponadto. Wiele jednak wskazuje na to, że Sony planuje stworzenie czegoś całkowicie odmiennego od obecnego obrazu konsoli PlayStation. Za sprawą ostatnich wywiadów jakie udzieliła głowa PlayStation (John Kodera), wiemy, że era PS4 właśnie dobiega końca, a w marcu 2021 roku powinniśmy ujrzeć już następcę obecnej konsoli, która będzie wyglądała znacznie inaczej.
Szukasz PlayStation 4 Pro w Dobrej Cenie? Mamy Najlepszą Ofertę Dla Ciebie>>>
Czy czeka nas całkowity przewrót wśród konsol stacjonarnych? Zapewne mówi Wam coś takiego jak PlayStation Now? Niewtajemniczonym powiem, że jest to usługa Sony, która umożliwia granie w produkcje przeznaczone na platformę PlayStation, bez konieczności posiadania samej konsoli. Jednak do tego wymagane jest niezwykle wydajne łącze oraz mocna specyfikacja komputerowa. Brzmi dziwnie? Przecież korzystacie już z czegoś podobnego, co nazywa się Spotify?
Przed nami jawi się koniec stacjonarnych konsol oraz posiadania stałego połączenia z internetem? Obawiam się, że tak i wiem, że to ma pewien sens! Tego typu rozwiązanie jest dobre dla Sony, ponieważ nie wyda pieniędzy na produkcję nowych konsol z nadzieją, że inwestycja się zwróci. Po drugie, subskrybenci będą stale zasilać konto Sony, co za tym idzie, Azjaci będą mogli efektywniej rozwijać wybrany przez siebie projekt. Ponadto, pozycja finansowa firmy znajdzie się na wyższym poziomie, co w przypadku Sony nie jest tak oczywiste. Teraz jestem niezmiernie ciekaw, jak na to zareaguje Microsoft. Komentarze są Wasze!
źródło: CNET
