W sieci krążą pogłoski, jakoby Apple miało całkowicie pozbawić swoje nadchodzące urządzenia fizycznych portów! Czyżby czekała nas konkretnych rozmiarów rewolucja? Zapraszam do tekstu!
Nie da się zaprzeczyć temu, że żyjemy w czasach, gdzie fizyczne połączenie kablowe traci na znaczeniu. Korzystamy z bezprzewodowego internetu, ładujemy akumulator w smartfonie czy tablecie poprzez bezprzewodową ładowarkę, a nawet korzystamy z bezprzewodowych słuchawek! Tak można by wymieniać bez końca. Wszyscy inżynierowie zajmujący się technologią mobilną, dążą do tego, abyśmy nie byli już dłużej uzależnieni od połączenia kablowego.
Pytanie tylko, czy jest to słuszne rozwiązanie? Do niedawna nie wyobrażaliśmy sobie życia bez słuchawek przewodowych, a obecnie niemalże na porządku dziennym jest to, jak często mijamy osobę mającą słuchawki łączące się poprzez Bluetooth. Zatem, czy utrata portu Jack 3.5 mm może być w dobie dzisiejszych czasów, bolesną stratą? Osobiście uważam, że nie i gigant z Cupertino ma (najpewniej) podobny tok rozumowania, bowiem chce pójść za ciosem!
Gotów na Zaskakująco Dobrą Cenę iPhone'a X? Oto Gorąca Propozycja>>>
W szeroko pojętym internecie pojawiła się pewna wzmianka o tym, jakoby Apple miało całkowicie pozbyć się portu Lightning! Tak, tego samego, który przez lata był niezwykle promowany w ekosystemie produktów z nadgryzionym jabłuszkiem. Skąd ten pomysł? Przykładowy smartfon byłby znacznie lżejszy, węższy i co najważniejsze, tańszy w produkcji.
Jednakże z drugiej strony, jawi się pewien palący problem. Jeżeli nadchodzące modele smartfonów od Apple zostaną pozbawione owego portu, co zrobić z całą gamą dodatków opartych o ten element? Doładowywanie akumulatora słuchawki podczas jazdy samochodem stanie się niemożliwe? Cóż, w tym przypadku najpewniej pojawi się specjalne etui, ale to i tak nie rozwiąże reszty problemów. Mogę jednak Wam powiedzieć, że tli się niewielkie światełko w przysłowiowym tunelu.
Wg niepotwierdzonych źródeł, w nowych iPhone-ach pozostanie jeden port przewodowy i będzie nim USB typu C. Czy tak rzeczywiście się stanie? Tego i wiele więcej dowiemy się w najbliższym czasie. Pozostaje tylko wypatrywać nowych wieści. Komentarze zapraszają!
