
Xiaomi nie słynie z najlepszych aparatów na rynku, jednak chce to zmienić. Model Mi 8 Lite ma być najlepszą opcją dla tych, którzy będą wykorzystywać zdjęcia na portalach społecznościowych.
Xiaomi od czasu kilku swoich premier mocno stawia na aparaty. Mi Mix 2S pokazał, że firma potrafi zrobić urządzenie, które jakością zdjęć nie będzie odstraszać. Teraz chce potwierdzić tę tendencję nie tylko na rynku urządzeń premium, ale i w średniej klasie. Do sprzedaży w Polsce zostanie wprowadzony Mi 8 Lite.
Skądś już znamy to wykończenie
Urządzenie, choć jest średniopółkowcem, prezentuje się efektownie. Zarówno z przodu, jak i z tyłu mamy szkło. Front składa się w 82,5% z ekranu. Ten posiada charakterystyczne wcięcie. Z boku będziemy mieć z kolei metalowe ramki, a u dołu głośnik i port USB typu C. Znowu zabraknie gniazdka słuchawkowego - na szczęście w zestawie dostaniemy przejściówkę. Z tyłu znajdziemy zaś dwa aparaty oraz skaner linii papilarnych.
Można by powiedzieć, że jest to połączenie do bólu standardowe, gdyby nie pewna rzecz. A jest nią wykończenie pleców, które mieni się kolorami. Producent stworzył gradientowe plecy. W zależności od wersji kolory przechodzą od niebieskiego do fioletowego bądź od ciemnoszarego do czarnego. Rozwiązanie to jawnie naśladuje Honora 10.
Ekran z mniejszym notchem
Patrząc na Mi 8 Lite można doznać uczucia déjà vu. Urządzenie naśladuje swojego mocniejszego brata - model Xiaomi Mi 8. Zastosowany ekran ma proporcje 19:9 i rozdzielczość 2246x1080 pikseli. Jest to panel LCD. Proporcje zawdzięcza zastosowaniu wcięcia u góry, które mieści w sobie aparat oraz głośnik.
Matrycę ochrania szkło Gorilla Glass piątej generacji. Xiaomi kontynuuje trend dawania dziwnych rozmiarów swoim ekranom - ten w Mi 8 Lite ma 6,26 cala. Wcięcie natomiast jest mniejsze o 45% od tego w Mi 8.
Dwie opcje dla fanów wydajności
Xiaomi Mi 8 Lite będzie dystrybuowany w dwóch wersjach. W obydwu znajdzie się Snapdragon 660. Ośmiordzeniowa jednostka posiada rdzenie Kryo 260, które mogą być taktowane maksymalnie do 2,2 GHz. Procesor stworzono w 14 nanometrowym procesie litograficznym, więc o wydajność można być spokojnym. Zwłaszcza, że za grafikę odpowiada tutaj układ Adreno 508. Pozwoli także urządzeniu na obsługę dwóch kart SIM i sieci Wi-Fi w częstotliwości 2,4 i 5 GHz.
Różnice będą polegać na zastosowanych pamięciach. Tańsza wersja będzie wyposażona w 4 GB RAMu. Będą to szybkie kości LPDDR4X - najlepsze obecnie na rynku. W tej wersji dostaniemy też 64 GB na pliki użytkownika. Druga, mocniejsza wersja to 6 GB RAMu i 128 GB na pliki użytkownika. Jeśli uznamy, że to za mało, to rozszerzymy pamięć za pomocą kart micro SD.
Aparaty z makijażem
Xiaomi Mi 8 Lite ma dwie matryce z tyłu. Pierwsza z nich to wyprodukowany przez Sony sensor IMX 363. Ma ona 12 megapikseli oraz wartość przesłony f/1.9. Operuje ona większymi pikselami o rozmiarze 1,4 mikrona, dzięki czemu matryca ma otrzymywać więcej światła. Rozwiązanie to jest znane chociażby z Pocophone F1 czy Xiaomi Mi A2. Z tych urządzeń zapożyczony został także system Dual Pixel Autofocus do szybkiego ostrzenia zdjęć. Podobnie jak w Poco F1, także tutaj dostaniemy pomocnicze 5 megapikseli pozwalające na podwójny, bezstratny zoom.
Zdjęcia z przedniej kamery będą mieć znacznie wyższą rozdzielczość - sama matryca ma bowiem 24 MPx. Jest to rozwiązanie Sony IMX576 z przesłoną o wartości f/2.2. To, co ważniejsze w przypadku tej matrycy, to zastosowane rozwiązania softwarowe. Sztuczna inteligencja AI Beautify pozwoli nam na makijaż nakładany w czasie rzeczywistym. Dzięki temu będziemy mogli nie tylko zostać wygładzeni, jak w tradycyjnych trybach upiększających, ale i nasze rysy zostaną uwypuklone. Ponadto podczas robienia selfie ekran rozjaśni naszą twarz. Zrobi to jednak dopasowując też przy tym jasność i barwę oświetlenia do warunków.
Mi 8 lite - specyfikacja i cena
Telefon pojawił się w polskiej dystrybucji 2 listopada. Będzie można go zakupić w dwóch wersjach:
- 4 GB RAMu i 64 GB na pliki - 1299 zł
- 6 GB RAMu i 128 GB na pliki - 1499 zł
Którą wersję wybierzecie? I czy waszym zdaniem którąkolwiek warto? Dajcie znać w komentarzach!
blog comments powered by Disqus