W pierwszym materiale z CES 2019 przygotowaliśmy dla Was najnowsze doniesienia od NVIDIA, która ogłosiła dzisiaj między innymi RTX 2060 i najnowszą architekturę Turing w laptopowych odsłonach Max-Q, wynoszącą je na nowy poziom wydajności w tych samych, kompaktowych rozmiarach.
No i stało się, najpopularniejsza karta graficzna ostatnich lat, czyli GTX 1060, doczekała się swojego godnego następcy, czyli RTXa 2060, posiadającego 240 rdzeni Tensor, pozwalających na obsługę Ray Tracing i DLSS. W jakim wymiarze wpłynie to na wyniki w grach? Przekonamy się w najbliższych dniach, ale na prezentacji nie wyglądało to źle, więc możliwe, że RTX 2060 trafi do rankingu kart graficznych już w styczniu.
RTX 2060 - nowy średniak za 1619 zł
Jeżeli spodziewaliście się wydajności pokroju GTX 1080, to Wasze podejrzenia nie spadły daleko od prawdy. Prezentacja CEO NVIDIA mocno podkreśliła fakt optymalizacji technologii DLSS i Ray Tracing przez ostatnie miesiące, co pozytywnie wpłynęło na osiągi wszystkich RTXów. Sama moc drzemiąca w RTX 2060 oszacowana została na nieco powyżej GTX 1070 Ti, co oznacza, że po OC zapewne sięgniemy nieco powyżej mocy referencyjnego GTX 1080, lecz nieznacznie, i to przy dobrych wiatrach i silniku gry.
Na ekspozycję trafiła jednak tylko jednostka z 6 GB pamięci GDDR6, więc jak na razie ciężko potwierdzić resztę modeli, które wyciekały przy okazji urzędowych rejestracji nazw przez choćby Gigabyte, o czym donosił portal VideoCardz.com.
Najbardziej jednak w nowym RTX 2060 podoba mi się obecność wydajnego enkodera do streamowania oraz podjęcia przez NVIDIę bliższej współpracy z OBS. Dzięki temu streamowanie stanie się jeszcze bardziej osiągalne i to w jakości zbliżonej do tej serwowanej przez procesorożerny enkoder programowy, będący dotychczas preferowanym przez poważnych streamerów. O możliwościach tego enkodera przekonać się możecie z mojej premierowej recenzji RTX 2080.
Wspominano też o szerokich możliwościach rdzeni Tensor we wspieraniu pracy z materiałami wideo w 4K z kamer RED oraz wszelkimi animacjami, które stają się coraz popularniejsze.
Przez ekran prezentacji myknęły także znane i lubiane technologie Ansel, czy Freestyle, które pozwalają zarówno uchwycić całą scenę w trójwymiarze, jak i dostosować filtrami klimat w grze.
Anthem i Battlefield V trafią jako gratisy do RTXów!
Jeżeli macie zamiar zakupić RTXa 2060 to mam dla Was niezłą informację, bowiem w zestawie do wyboru będziecie mieć Battlefield V lub Anthem, jako że obie te gry obsługują najnowsze technologie od NVIDIA. Przy droższych kartach będziecie mieli prawo do odebrania obu gier za darmo.
RTX Max-Q w laptopach - moc desktopowego GTX 1080 w małym formacie
Jeżeli kojarzycie MSI GS65 to wiecie jak ten laptop jest lekki, a ile zmieszczono w nim mocy. Z resztą, ten tekst piszę właśnie na nim i jest to maszyna, którą śmiało zarekomendowałbym zarówno profesjonalistom w podróży, jak i graczom. W dzisiejszej prezentacji pojawiła się jego nowa odsłona, wyposażona między innymi w RTX 2080 Max-Q, którego osiągi zbliżone są do desktopowego GTXa 1080. Są to więc wyniki, które zmuszą mnie do rewizji naszego rankingu laptopów.Oprócz dużej, czystej mocy obliczeniowej otrzymujemy także najnowsze osiągnięcia technologii NVIDIA, czyli DLSS, Ray Tracing, enkoder do streamowania no i wsparcie rdzeni Tensor przy zastosowaniach profesjonalnych. Wszystko to składa się na potężny kombajn w niewielkim kadłubie, czyli to, co tygryski lubią najbardziej. Nie zapomniano też o graczach, jako że do dyspozycji mamy matrycę o częstotliwości odświeżania na poziomie 144 Hz.
NVIDIA otwiera się na adaptywną synchronizację
Już od paru lat wielu zastanawia się nad tym, dlaczego NVIDIA nie podążyła za AMD w kwestii adaptywnej synchronizacji, utrzymując ją wciąż za wrotami wysokich cen. W tym roku ma się to jednak zmienić, bo NVIDIA zajęła się testowaniem popularnych monitorów, by móc wybrać te, których matryce godne są ich kart graficznych z włączoną adaptywną synchronizacją, zgodną ze standardem VESA.
To niezła informacja, jednak zabrakło mi detali, bo szczerze to nie wiem, które karty graficzne będą umożliwiały współpracę z tą technologią. Przy G-SYNC było dość łatwo, bo procesor znajdował się w monitorze, tutaj mamy zgoła odmienną sytuację, więc na konkrety będziecie musieli poczekać.
NVIDIA na CES 2019 - Okiem Venre
Prezentacja NVIDI w tym roku rzeczywiście krążyła wokół graczy. Współpraca z HTC przy Vive, który ma być w pełni obsłużony jednym kablem, czy OBSem, do którego świetny enkoder znajduje się w RTXach, pokazują, że firma wcale nie jest w złej kondycji z perspektywy całej branży i realizuje cele, które są bliskie jej klientom.
Myślę, że po dzisiejszym dniu NVIDIA ładnie skoczy na giełdzie, bo media raczej pozytywnie przyjmą dzisiejsze doniesienia, a szczególnie poprawę wydajności przy Ray Tracing i DLSS.
blog comments powered by Disqus