W portfolio Huawei pojawił się właśnie ekskluzywny laptop z ceną zaczynającą się od 8499 złotych. Co za tę cenę da nam Huawei Matebook X Pro (2022)? Producent postawił na jakościowy ekran zamknięty w obudowie z niecodziennego materiału. Do tego dochodzi parę funkcji, które powinny wyróżnić urządzenie.
To nie pierwszy Matebook od Huawei'a i wiemy, czego można się spodziewać, zwłaszcza w tej klasie cenowej. Muszę jednak przyznać, że obudowa wykonana ze stopu magnezu przy zastosowaniu mikro-łukowej oksydacji zaskoczyła przyjemnym, przypominającym dotykanie materiału, wrażeniem. W ofercie jest jeszcze drugi wariant wykonania bazujący na stopie aluminium. Ten jest cięższy i waży 1,38 kilograma, gdy magnezowy Matebook X Pro waży 1,26 kilograma.
Co jeszcze kryje w sobie najnowszy laptop Huawei?
| Wersja 16/512 GB aluminium | Wersja 16GB/1TB magnez |
 | |
Ekran, który przyda się nie tylko do odpisywania na emaile
Ogromną część prezentacji laptopa przedstawiciele Huawei poświęcili ekranowi, który opisują ciekawe liczby. Matryca w rozmiarze 14,2 cala zajmuje 92,5% frontu. Ramki są naprawdę niewielkie - mają 4,5 mm (boczna) oraz 6 mm szerokości (górna). Co ważne, przy tak małym wymiarze umieszczono kamerę do wideorozmów nad ekranem. W miejscu niegdysiejszego przycisku z kamerą pod klawiaturą znajduje się funkcja dyktowania rozmów.
W ekranie postawiono na proporcje 3:2, a całość oferuje rozdzielczość 3120x2080 pikseli. Oznacza to zagęszczenie na poziomie 264 pikseli na cal. Wynik w porządku, a gdy dodamy do niego odświeżaniem 90 Hz, to matryca IPS wydaje się być ciekawym wyborem w tej kategorii. Nie jest to co prawda OLED, ale podczas prezentacji przekonywano nas wieloma liczbami, że to nic złego.
Podczas testów na konferencji okazało się, że jasność przekroczyła wskazywane przez producenta 500 nitów - Matebook X Pro osiągnął 565 nitów. Zachowano za to wysoki poziom odwzorowania na poziomie 96% pokrycia palety barw DCI-P3. Sprzętowa kalibracja kolorów 3D Lut jest zresztą zgodna ze standardem CIE 2015. W teście 25 stref podświetlenia odchylenie temperatury nie przekroczyło 5%, co ma zwiastować stałość koloru w każdym miejscu. Jak na IPS dobrze wygląda stosunek kontrastu - 1365:1.
Pomijając testy, Huawei zadbał też o to, by codzienne korzystanie było wygodniejsze. Mają w tym pomóc działania chroniące oczy - Matebook X Pro przeszedł testy TÜV Rheinland Eye Comfort 3.0, dzięki czemu zmniejsza emisję światła niebieskiego. W codziennym korzystaniu pomoże powłoka antyrefleksyjna oraz zgodność kolorystyczna wyświetlanego obrazu z najnowszymi tabletami i smartfonami Huawei.
Huawei Matebook X Pro - Co w sobie kryje?
Poza ekranem Huawei Matebook X Pro ma też co nieco do zaoferowania w temacie portów. Nie znajdziemy tu slotu na kartę pamięci lub złącza Ethernet, ale na pocieszenie umieszczono cztery porty USB-C, z czego dwa obsługują standard Thunderbolt 4 (pozostałe to USB-C 3.2). Do kompletu dołożono gniazdo słuchawkowe. Ładowanie baterii o pojemności 60 Wh odbywa się dołączoną do zestawu ładowarką o mocy 90W, korzystającą ze złącza USB-C. 30 minut ładowania napełni akumulator w 58%.
Laptop wyposażono w aż sześć głośników. Cztery z nich to rozwiązania niskotonowe, które ustawiono plecami do siebie, by wyeliminować drgania. Ku górze wycelowano dwa głośniki wysokotonowe. Przy tym wszystkim zmieszczono też dwutorowy układ chłodzenia Shark Fin, który jednak nie zwiększył grubości na poziomie 15 mm.
Konfigurację oparto o procesor Intel i7-1260P. To rozwiązanie z TDP na poziomie 30W, więc układ graficzny Iris Xe pozwoli na pracę chociażby z plikami do montażu. Maksymalne taktowanie rdzenia to 4,7 GHz, najczęściej jednak każdy z 12 rdzeni będzie pracował z intensywnością 3,4 GHz. Do laptopa podepniemy dwa monitory 4K/60 FPS lub jeden monitor 8K/60 FPS. Rozwiązanie Intela oznacza też dostęp do Wi-Fi 6. W laptopie zaimplementowano 16 GB RAM-u LPDDR5X o taktowaniu 5200 MHz.
Huawei zaimplementował też kilka stylistycznych smaczków, które znamy z poprzednich rozwiązań. Wśród nich czytnik linii papilarnych ukryty w przełączniku czy gładzik przechodzący do krańca obudowy. Z nim wiąże się obsługa gestów - przesuwanie po lewej krawędzi wyreguluje jasność, a po prawej - głośność urządzenia. Przesuwając palcem po górnej krawędzi przewiniemy film. Pukając w niego knykciem zrobimy zrzut ekranu. Do tego dochodzi odpowiedź komputera w postaci wibracji, która jest miłym dodatkiem.
Huawei Matebook X Pro - Przedsprzedaż i bonusy
Najnowszy laptop Huawei dostaniecie w kilku wariantach.
Najtańszy z nich, z 16 GB RAM-u, 512 GB dysku SSD oraz obudową Space Grey ze stopu aluminium kosztuje 8499 zł.
Za wersję o tym samym wykończeniu, ale z 1 TB dysku SSD zapłacimy 8999 złotych.
Najdroższy będzie laptop wykonany ze stopu magnezu w kolorze blue ink, który w konfiguracji 16 GB/1TB kosztuje 9999 złotych.
W przedsprzedaży trwającej do 28 sierpnia producent przewidział gratis w postaci tabletu MatePad 11 w zestawie z etui z klawiaturą i rysikiem MPencil.
Źródło: Huawei Polska/ Materiały własne
