Słowem wstępu
Po premierze akceleratorów Nvidii serii GTX7xxTi ceny kart AMD poszły nieco w dół. Jedną z konstrukcji, która stanowi cenową alternatywę dla Nvidiia GTX750 jest testowany dzisiaj Radeon R7 260X od Asusa. Kartę tą opartą o układ Bonaire XTX możemy dostać już za około 450zł. Jak wypadnie na tle konkurencji?
Drugą stroną medalu jest konkurencja z rodzimej stajni AMD czyli 'pierwowzór' 260X Radeon HD7790. Dla przypomnienia obydwa akceleratory to układy oparte o rdzeń Bonaire XTX. Karty te posiadają identyczną ilość jednostek cieniujących, ROP, TMU, szynę pamięci, ilość tranzystorów itd. Wcześniej mieliśmy okazję przetestować Radeona 7790 również z chłodzeniem DCU II. Pierwowzór testowanej dzisiaj karty miał jednak zainstalowane tylko 1GB pamięci oraz posiadał mniejszą przepustowość. Inną różnicą są taktowania - R7 260X jest układem wyżej taktowanym. Wyższe taktowania dotyczą zarówno rdzenia karty jak i pamięci. Mimo lepszych parametrów oraz przynależności do odświeżonej linii kart AMD, testowana dzisiaj karta jest tańsza od Asus Radeon HD7790 o około 50zł. Do opłacalności zakupu względem konkurencji wrócimy w podsumowaniu. Na razie zapraszamy na test.
Specyfikacja techniczna
Radeon R7 260X to jak już wiemy odświeżony HD7790. Testowany układ Asusa wykonany jest w procesie 28nm, posiada 2080 miliona tranzystorów, 896 zunifikowanych jednostek cieniujących, 16 jednostek ROP oraz 56 TMU. Na pokładzie karty Asusa znajdziemy 2GB pamięci GDDR5 z szyną 128bitową oraz przepustowością do 112GB/s.
Bazowe taktowanie GPU wynosi 1188MHz, a efektywne taktowanie pamięci aż 7000MHz.
Karta Asusa komunikuje się z komputerem interfejsem PCI-E x16 3.0. Na czarnym, matowym PCB znalazł się również jeden mostek CrossFireX.
Do pracy karty niezbędne jest podpięcie jednej 6PIN wtyczki PCI-E. Na podstawie przeprowadzonych testów - możemy stwierdzić, że minimum potrzebne do zasilenia tej karty to PSU o mocy 450W. Warto jednak brać pod uwagę fakt sprawności zasilacza, a ta jak wiadomo najwyższa jest przy około 50% obciążenia zasilacza. Dlatego do testowanego Radeona, zalecał bym jednostkę 500W i w górę.
Wygląd i wymiary
Cech wspólnych z Asus HD7790 poza specyfikacją jest więcej. Niewątpliwie można do nich zaliczyć również wygląd karty. R7 260X z chłodzeniem DirectCU II zajmuje na płycie głównej 2 sloty. Czarne i matowe PCB przedłużone jest przez aluminiowy radiator chłodzenia i jego obudowę, tak że testowana jednostka posiada długość 21,5cm. Przypomnę, że Asus HD7790 mierzył sobie 23cm. Różnica ta wynika z przesunięcia całego schładzacza bliżej portów i śledzia karty.
Asus R7 260X mógł by być jeszcze nieco krótszy, bo chłodzenie cały czas dość znacznie wystaje poza obrys laminatu.
Wyposażenie w porty
Zestaw portów wyjść na śledziu karty jest identyczny jak w modelu HD7790 i dokładnie taki sam, jak w większości kart serii 7xxx R7 oraz R9. Do dyspozycji użytkownika są dwa porty DVI (DVI-I oraz DVI-D), pełnowymiarowy port HDMI oraz DisplayPort, niezbędny do uruchomienia konfiguracji na 3 i więcej monitorów.
Pozostała część zajęta jest przez żeberka mające na celu ułatwić cyrkulację powietrza.
Chłodzenie DirectCU II
Podstawę konstrukcji schładzacza Asusa stanowi dość dużych (zważywszy na wymiary laminatu) rozmiarów aluminiowy radiator. Wymianę ciepła z rdzeniem karty ułatwia bezpośredni styk ciepłowodów. Rurki cieplne - miedziane, posiadają średnicę 8mm i są w całości niklowane.
Dwa nisko profilowe wentylatory wspomagają proces radiacji. Te osadzone są w obudowie wykonanej z dobrej jakości matowego, czarnego tworzywa. Na obudowie chłodzenia widzimy charakterystyczne dla Asusa trzy czerwone linie, nadające bardziej drapieżny charakter układowi DirectCU II.
Mimo tak wysokiego taktowania, ani pamięci, ani sekcja zasilania karty nie jest chłodzona. Brak dodatkowych radiatorów może skutecznie uniemożliwić sensowne OC.
Platforma testowa i sprzęt pomiarowy
Platforma testowa
Sprzęt pomiarowy
Metodyka i ustawienia
Testy syntetyczne
Na pierwszy ogień poszedł najpopularniejszy z syntetyków oceniający wydajność kart graficznych pod kątem gier: 3DMark. Pod uwagę bierzemy wyniki cząstkowe uzyskane przez kartę graficzną w teście Fire Strike. Ustawienia testu zostawiliśmy bez zmian względem tych predefiniowanych przez wydawcę.
Drugi test to również popularny syntetyk Unigine Heaven Benchmark w wersji 4.0. Przedstawiony wynik prezentuje wartość ogólną, dla karty graficznej oraz procesora. Test wykonywany był w predefiniowanych ustawieniach Extreme (rozdzielczość 1600x900 pikseli, AAx8, test w oknie).
Wszystkie testy odbywały się na podkręconym do 4GHz procesorze AMD FX-8320.
Gry
Z naszego zestawienia gier wypada już leciwy Battlefield 3, ale oczywiście zostaje Battlefield 4. Wszystkie testy dotyczą kampanii jednoosobowej. Choć ustawienia oraz momenty pomiarowe nie uległy zmianie:
Grid 2 - testy wykonywane były w rozdzielczości FullHD przy odświeżaniu 120Hz. Szczegóły detali ustawiliśmy na "Ultra" bez zmian w ustawieniach zaawansowanych szczegółów grafiki. Ilość FPS zliczał program FRAPS. Moment pomiarowy to cztery pełne okrążenia wyścigu Chicago - Marina City.
Crysis 3 - rozdzielczość testowa to FullHD. Ustawienia szczegółowości detali podczas gry predefiniowane na High bez żadnych zmian z Vsync na OFF (wyłączona synchronizacja pionowa). Gra testowana podczas kampanii jednoosobowej, a misja pomiarowa to: The Root of All Evil (źródło wszelkiego zła). Moment pomiarowy zaczyna się wraz z przeprogramowaniem ostatniej wieżyczki (w tym momencie jest autosave), a kończy się zaraz po zejściu z wysadzonej tamy.
Battlefield 4 - W kampanii moment pomiarowy to część misji Singapur. Moment pomiarowy rozpoczyna się wraz ze spuszczeniem łodzi na lotniskowcu na wodę, a kończy wraz z dotarciem do autostrady (po wyeliminowaniu przeciwników na plaży). Rozdzielczość to FullHD, a szczegóły detali zostały ustawione na średnie (predefiniowane bez zmian).
W przypadku Battlefield 4 prezentowane wyniki dotyczą trybu DirectX dla kart Nvidii oraz wyników w trybie Mantle dla kart AMD wspierających to niskopoziomowe API. Choć takie połączenie może wydać się 'dziwne', to ma swoje uzasadnienie. Osoby, które nabędą karty AMD, niezależnie od posiadanego procesora, mogą skorzystać (i pewnie skorzystają) z możliwości jakie daje AMD i tryb Mantle w grach wspierających to API. Użytkownicy Nvidii mają do dyspozycji najnowsze sterowniki, mające poprawić wydajność układów tego producenta, jednak Mantle dla tych kart jest niedostępne. Niesprawiedliwością było by jednak ograniczenie kart AMD wspierających Mantle do trybu DirectX, a w efekcie zaniżenie możliwej wydajności w tej grze.
FarCry 3 - rozdzielczość testowa FullHD 1920x1080 pikseli. Jakość tekstur wysokie, naturalne oświetlenie średnie, cienie bardzo wysokie, post FX, geometria, roślinność - bardzo wysokie, woda i otoczenie wysokie. Moment pomiarowy rozpoczyna się wraz z początkiem misji "Palenie zioła", a kończy po podpaleniu wszystkich pól marihuany i wyeliminowaniu przeciwników z pól uprawnych.
Metro Last Light - część pomiarowa obejmuje fragment misji "Popioły" od momentu wyjścia z metra aż do końca misji. Pomiar kończymy tuż przed filmem przerywnikowym i zapisem gry. Testowa rozdzielczość to FullHD, ustawienia szczegółowości grafiki wysokie, SSAA wyłączony, filtrowanie tekstur 16x, ustawienia rozmyć i teselacji - normalne.
Z uwagi na nowy procesor w platformie, a co za tym idzie i zmianę jej wydajności uzyskane wyniki nie mogą być bezpośrednio porównywane z wcześniej wykonanymi testami.
Pomiar temperatury
Pomiar temperatury wykonany został z wykorzystaniem programu MSI Afterburner. Temperatura najniższa to wartość odczytana w 15 min po uruchomieniu komputera bez jego obciążania (wyświetlany pulpit). Odczyt temperatur dla karty obciążanej wykonany został po ustabilizowaniu się wartości, ale nie wcześniej niż po 10 minutach obciążania programem FurMark.
Prezentowane na wykresach wartości - to wartości delta. Taki zabieg ma na celu możliwie jak najlepsze wyeliminowanie temperatury otoczenia i jej zmian, gdyż testy odbywają się w nieklimatyzowanym pomieszczeniu.
Odczyt temperatury otoczenia został dokonany termometrem Microlife NC 100, bezpośrednio przed rozpoczęciem testów.
Pomiar ciśnienia akustycznego
Pomiaru głośności pracy dokonaliśmy sonometrem Voltcraft SL-100 z odległości 30cm od chłodzenia karty graficznej. Przedstawione na wykresach wartości prezentują uzyskane rezultaty, bez uwzględnienia tła.
Pomiary temperatury oraz głośności pracy odbywały się przy otwartej obudowie oraz wyłączonych wszystkich wentylatorach, poza tym w zasilaczu. Taki zabieg ma na celu maksymalne wyeliminowanie wpływu samej obudowy, w której była testowana karta, na uzyskane wartości zarówno temperatur, jak i głośności pracy układu chłodzącego.
Pobór prądu
Pobór prądu dotyczy całej platformy testowej przy podkręconym procesorze i wyłączonych wszystkich opcjach pozwalających na oszczędzanie energii. Wartości prezentowane na watomierzu dotyczą poboru prądu z gniazdka - nie przez sam komputer. Dodatkowo należy pamiętać, że wartości uzyskiwane przy pełnym obciążeniu dla najważniejszych podzespołów (jak w naszym teście) będą zawsze większe niż pobór prądu, np. podczas gier. My jednak chcemy zbadać maksymalny możliwy pobór prądu, tak żeby określić minimalną moc zasilacza w jaką powinien się zaopatrzyć posiadacz danego akceleratora.
Wyniki testów
Testy syntetyczne
Gry
Temperatury
Pomiar ciśnienia akustycznego
Pobór prądu
Omówienie wyników i podsumowanie
Większa ilość pamięci, wyższe taktowania zegarów oraz pamięci, przekładają się na wzrost wydajności w porównaniu do swojego największego konkurenta, czyli Radeona HD7790. Testowany Asus R7 260X z chłodzeniem DirectCU II jest w stanie zapewnić nam minimalną płynność w niemal każdej grze, biorąc oczywiście poprawki na momenty spadków FPS. Przy odpowiednich ustawieniach detali grafiki możemy płynnie i w miarę komfortowo pograć w każdy najnowszy tytuł i to w rozdzielczości FullHD.
Bardzo zadowalające okazały się również wyniki pomiaru głośności pracy. Karta zarówno podczas obciążania, jak i spoczynku pozostawała bardzo cicha. Co ciekawe, Asus R7 260X był podczas całego okresu testów jednym z najcichszych podzespołów w obudowie.
Niestety pochwalić nie mogę temperatur. Ta mimo otwartej obudowy i stosunkowo niskiej temperatury otoczenia potrafiła przy pełnym obciążeniu przekroczyć 80 stopni Celsjusza. Realna ocena temperatur w tej karcie może być jednak nieco inna, a to z uwagi na fakt ingerencji osób trzecich w chłodzenie. Plomby na śrubach wskazują, że ktoś już kartę rozkręcał, w efekcie czego albo została zastosowana inna niż producent daje pasta termiczna, albo ta nie została wymieniona w ogóle - czyli układ chłodzenia został założony na pastę już lekko przesuszoną, albo nawet i zabrudzoną, co również ma wpływ na przewodnictwo ciepła do układu.
Pobór prądu uważam za bardzo rozsądny. Na chwilę obecną karta ta zadowoli się PSU o mocy 450W. Jeżeli nie planujemy mocnego obciążania karty i 400W będzie miało zapas.
Podsumowując: Asus RadeonR7 260X jest bardzo ciekawą propozycją dla osób oczekujących dobrych wyników w grach, przy zachowaniu wysokiej kultury pracy, ale nie zważając na ciut wyższe od konkurencyjnych rozwiązań temperatury. Oczywiście inwestując w kartę za zaledwie 450zł musimy liczyć się z tym, że nie pogramy 'w każdą grę na ultra', ale przy rozsądnych ustawieniach szczegółowości możemy cieszyć się komfortową rozgrywką.
Wrócę jeszcze na moment do pierwowzoru dzisiaj testowanej karty, czyli HD7790. Tutaj czynnikiem decydującym okazuje się cena - HD7790 na chwilę obecną jest konstrukcją nieopłacalną. Nie dość, że często jest to karta droższa, to dodatkowo na pokładzie posiada jedynie 1GB RAMu (mowa o konstrukcji Asus HD7790 DCU II i Asus R7 260X DCU II).