OPAKOWANIE
W środku pudełka nie znajdziemy zbyt wielu rzeczy. Poza samym urządzeniem, papierologi i płyty ze sterownikami nie znajdziemy nic więcej. Polecam jednak udać się na oficjalną stronę producenta i pobrać najnowsze sterowniki.
WYKONANIE
Ten model jest niezwykle lekki. Jestem przyzwyczajony do cięższych kontrolerów i ten wydaje mi się bardziej zabawkowy niż dla graczy. Zastrzeżenia mam także do plastikowej obudowy. Jakościowo jest to tani materiał i szybko się brudzi. Pomimo wątpliwej jakości wykonania, pad trzyma się wygodnie. Nawet po wielu godzinach grania nie odczuwałem żadnych niedogodności.
PRZYCISKI
Funkcjonalnością F310 przypomina pada od Xboxa 360. Ma kolorowe przyciski, które bardzo dobrze komponują się z granatową obudową urządzenia. Szkoda tylko, że analogi nie do końca sprawdzają się w FPSach. Stawiają one dość duży opór, który dyskwalifikuje precyzyjne celowanie. Niezwykle ciężko jest precyzyjnie oddawać strzały w grach. Sytuacji nie poprawia także krzyżak. Jest on strasznie ruchomy i nie raz obawiałem się podczas grania, że po prostu odpadnie. Lepiej wygląda sytuacja z triggerami i bamperami. Bardzo dobrze chodzą i spełniają swoje zadanie w 100%. Ciekawą opcją jest dodatkowy przycisk Tryb. Pozwala to na zmianę funkcjonalności krzyżaka na analog i odwrotnie. Nie wszystkie gry jednak prawidłowo wykrywają ten przycisk. Warto jednak spróbować w swoim ulubionym tytule. Dość głośne przyciski mogą irytować niektórych graczy.
PODSUMOWANIE
Jak na model budżetowy, Gamepad F310 sprawdza się znakomicie. Posiada kompatybilność pada od Xboxa 360 i bez większych problemów będziemy mogli pograć w wiele tytułów. W razie problemów możemy także przestawić suwak na tryb Direct, który jest dedykowany dla emulatorów. Pomimo słabej jakości wykonania samego urządzenia, gra się bardzo przyjemnie nawet przez wiele godzin. Niestety Logitech Gamepad F310 nie nadaje się do strzelanek ze względu na małą czułość analogów. Przeszkadzać może także wysoka głośność wciskanych przycisków. Urządzenie polecam początkującym graczom, jak i tym z mniejszym budżetem.