Nasowa rewolucja
Największym problemem każdego użytkownika komputera jest rozwój. Niby fajnie, że wszystkie podzespoły ewoluują i zyskują na mocy - dzięki temu przecież możemy bawić się w bardziej realistyczne gry albo oglądać kapitalnie skompresowane filmy, na których nie widać rozmycia czy pikseli. Niestety, 10 lat temu gra ważyła maksymalnie 4GB, dzisiaj zaś około 20 GB. Z filmami jest podobnie: te skompresowane w wysokich rozdzielczościach, przy zachowaniu znakomitej jakości, swoje ważą. W pewnym momencie może dojść do tego, że nasz dysk zapłacze i powie: dość! Więcej nie zmieszczę. Wtedy albo dokupujemy kolejny, jeżeli mamy taką możliwość, albo wybieramy NAS-a.
NAS (ang. Network-Attached Storage – magazyn podłączony do sieci) to pamięć masowa, którą podłącza się - zazwyczaj za pomocą kabla Ethernet - bezpośrednio do sieci komputerowej (przeważnie LAN, czyli lokalnej, np. domowej lub firmowej). Jest ona przystosowana zarówno od strony sprzętowej, jak i programowej, do zapewnienia sprawnego dostępu do zgromadzonych na niej danych w sieciach z niemalże każdego miejsca na ziemi.
Specyfikacja
Czym AS3102T jest napędzany? Ano tym:
- Procesor: Intel Celeron N3050 1.6GHz Dual-Core
- Pamięć RAM: 2GB DDR3L RAM
- Ilość dysków: 2 x 3,5" SATA3 lub 2 x 2,5” SATA3 HDD/SSD (nie ma w zestawie)
- Interfejsy sieciowe: 1 x Gigabit RJ-45 Ethernet
- Złącza dodatkowe: 2 x USB 3.0
- Wyjście wideo: HDMI 1.4b x 1
- Wentylator systemowy: 70mm x 1
- Wymiary urządzenia (wys x szer. x gł.) [mm]: 165 x 102 x 218
- Waga urządzenia [kg]: 1,17
- Poziom hałasu praca [dB]: 18,6
- Pobór mocy (praca/hibernacja/uśpienie) [W]: 13,7 / 7,47 / 0,69
- Gwarancja [m-c]: 36 lub 48 (z EPA Care Pack)
- System operacyjny: ADM
- Dostępne tryby RAID: Single disk, JBOD, RAID 0, RAID 1
- Maksymalna ilość obsługiwanych kamer IP (Surveillance Center): 16 (4 licencje bezpłatne)
- Max. ilość użytkowników: 4096
- Max. ilość grup: 512
- Max. ilość połączeń: 512
- Max. ilość folderów: 512
- Max. ilość iSCSI Target/LUN: 256
- SMB Zapis / Odczyt [MB/sek]: 256
- Szyfrowanie: AES-256
Specyfikacja nie powala, ale tak naprawdę to wcale nie musi, bo w gry na NAS-ie nie będziemy grać, tylko wykorzystywać jego przestrzeń do magazynowania filmów, zdjęć i Wiedźmina z GoGa. Całość napędza układ Intel Celeron N3050. Wykonano go w procesie technologicznym 14nm. Częstotliwość z jaką pracuje to 1.6Ghz. Do całego zestawu dołączone jest 4 GB pamięci DDR3L i oczywiście 2 dyski - w naszym przypadku były to WD Red. Żałujemy, że nie mogliśmy sprawdzić SSD, ale aktualnie takowych nie mieliśmy pod ręką. Wszystko to wpinamy do sieci poprzez gigabitowy port Ethernetowy.
Dyski w zależności od naszej woli mogą działać w różnych systemach RAID: pojedynczy dysk, RAID 0, RAID 1 oraz JBOD. Na pewno wielu z was nie wie, co to jest ten RAID, dlatego już tłumaczę:
- pojedynczy dysk – każdy dysk pokazywany jest osobno.
- RAID 0 - polega na połączeniu ze sobą dwóch lub więcej dysków fizycznych tak, aby były widziane jako jeden dysk logiczny. Powstała w ten sposób przestrzeń ma rozmiar taki jak N × rozmiar najmniejszego z dysków, gdzie „N” oznacza liczbę dysków. Dane są przeplecione pomiędzy dyskami. Dzięki temu uzyskuje się znaczne przyspieszenie operacji zapisu i odczytu ze względu na równoległe wykonywanie operacji na wszystkich dyskach w macierzy. Warunkiem uzyskania takiego przyspieszenia jest operowanie na blokach danych lub sekwencjach bloków danych większych niż pojedynczy blok danych macierzy RAID 0.
- RAID 1- Polega na replikacji pracy dwóch lub więcej dysków fizycznych. Powstała przestrzeń ma rozmiar najmniejszego nośnika. RAID 1 jest zwany również lustrzanym (ang. mirroring).
- JBOD - połączenie dysków twardych bez wykorzystania technologii RAID. JBOD, w przeciwieństwie do RAID, nie daje korzyści w postaci przyspieszenia operacji zapisu/odczytu czy zwiększenia bezpieczeństwa danych. JBOD jest zwykłą półką na dyski (macierzą dyskową), które są bezpośrednio widoczne przez systemy komputerowe bez pośrednictwa specjalnego kontrolera RAID, zarządzającego dostępem do dysków. Zazwyczaj dyski przyłączane są za pomocą osobnego lub osobnych kontrolerów SCSI.
Do czego?
AS3102T można użyć do wielu rzeczy np. do archiwizowania filmów, zdjęć, gier, plików nagrań z kamer. Jest on w stanie obsłużyć jednocześnie aż do 16 kamer. Z połączenia z NAS-em może cieszyć się duża pula użytkowników: 4096 zgrupowanych w 512 zespołach.
Wygląd zewnętrzny i wewnętrzny
Nie każdy NAS jest tak zgrabny jak AS3102T. Za sprawą jego niewielkich rozmiarów i całkiem przemyślanego designu nadaje się nawet do postawienia w salonie, przy naszym domowym centrum rozrywki. Przedni panel prezentuje się trochę biednie, do dyspozycji otrzymujemy port USB 3.0 oraz cztery diody informujące o działaniu dysków, sieci, energii. Co ciekawe, brakuje przycisku power, który w tym konkretnym modelu znajduje się na tyłach.
Tylna część natomiast posiada dwa porty UBS 3.0, jeden HDMI, wejście dla kabla ethernetowego i źródła zasilania, a także wcześniej wspomniany przeze mnie przycisk odpowiedzialny za włączanie urządzenia.
Po zdjęciu obudowy i zajrzeniu do środka, znajdziemy tam dwie szyny na dyski. Ich montaż odbywa się bezproblemowo i co najważniejsze - szybko. Dysków oczywiście w zestawie nie ma, więc trzeba je sobie dokupić. Pamiętajcie o tym!
Jak to działa?
OK, kiedy wiemy już, jak wszystko wygląda i co ma w środku, czas go włączyć. Tak jak wcześniej wspomniałem, najpierw musimy zamontować dyski. Najlepiej, gdyby były to te same modele. Czyli jeżeli decydujemy się na 500 GB, to ten drugi też powinien mieć 500 GB. W innym przypadku konfiguracja może okazać się trochę problematyczna. A więc jeżeli już ten punkt mamy za sobą, pozostaje nam właśnie skonfigurowanie urządzenia. Ta jest dość banalna: wystarczy przeklikać się przez bardzo przyjemny konfigurator i urządzenie jest gotowe do działania.
Co ciekawe, do urządzenia możemy dostać się na kilka sposobów.
- Możemy skorzystać z aplikacji ASUSTOR Control Center - ta oczywiście dołączona jest do znajdującej się w pudełku płyty. Wystarczy w przeglądarce wpisać odpowiedni adres i połączyć się z urządzeniem.
- Jeżeli znamy adres IP urządzenia możemy pominąć krok z ASUSTOR Control Center i przejść od razu do strony www. Takie rozwiązanie funkcjonuje przy wielu routerach.
- Jeżeli należymy do grona osób, które lubią mieć wszystko pod kontrolą, możemy spróbować wykorzystać aplikację mobilną AiMastera.
Jest wiele dróg, tylko od nas zależy, na którą się zdecydujemy. Sam osobiście uważam, że ta smartfonowa jest najwygodniejsza, a to dlatego, że aplikacja AiMaster jest bardzo intuicyjna i świetne przemyślana.
Co dalej?
Kiedy już przebrniemy przez proces konfiguracji, naszym oczom ukaże się menu główne, w którym mamy dostęp do wszystkich aplikacji i centrum zarządzania NAS-em.
- Access Control – odpowiedzialny jest za przyznawanie dostępu dla określonej grupy użytkowników. To tutaj tak naprawdę decydujemy o tym kto i co może na naszym NAS-ie robić.
- Activity Monitor - pokazuje, jak mocno wykorzystywany jest procesor, pamięć RAM, nasza sieć oraz które porty są wykorzystywane. Jakby tego było mało, znajdziemy tu informacje, jak mocno obciążone są dyski, i które procesy zjadają najwięcej mocy obliczeniowej.
- App Central – to tak naprawdę sklep, w którym za darmo możemy pobrać różne przydatne aplikacje. Jest ich całkiem sporo, więc każdy powinien znaleźć coś dla siebie.
- Storage Manager – to aplikacja, która zarządza konfiguracją partycji dysków. Np. możemy ustawić protokół iSCSI z LUN - za sprawą tego każdy podłączony do NAS-a użytkownik będzie widział naszego Asustora jako dysk sieciowy.
- System Info – nie trudno się domyślić, że właśnie tu znajdziemy wszystkie informacje o naszym urządzeniu.
Nasz NAS może być domowym centrum rozrywki. W tym celu producent wyposażył go w kilka aplikacji, takich jak: ASUSTOR Portal, XBMC, Kodi, LooksGood, SoundsGood, Photo Gallery, iTunes Server oraz UPnP AV Multimedia Server. Za ich sprawą możemy przeglądać nasze zapasy w każdym miejscu w domu. Bezpieczeństwo jest bardzo istotne, a więc nasze pliki są szyfrowane AES-256. Oprócz tego urządzenie posiada certyfikat VMware, Citrix i Hyper-V Ready. Za sprawą aplikacji Surveillance możemy podłączyć do naszego Asustora kamery IP. Musze przyznać, ze recenzowany NAS jest bardzo rozbudowany i pozwala na naprawdę wiele. Możemy nawet sterować funkcją obrotu przechyłu i zoomem!
Testy
Nasza metodologia testowa polegała na sprawdzeniu kilku najważniejszych elementów całego NAS-a, w tym kluczowego elementu, czyli dysków.
Szybkość zapisu dysków
RAID 0
RAID 1
Zużycie energii
Przy podłączonych dwóch dyskach:
- W spoczynku: 7 W
- W trybie uśpienia: 15.1 W
- W stresie: 22,4 W
Zużycie energii jest bardzo małe, wszystko to za sprawą procesora Intel N3050, który jest bardzo energooszczędny.
Zużycie zasobów
Sprawdziliśmy też, jak NAS działa pod obciążeniem. Wyniki prezentują się następująco:
Średni czas odpowiedzi
Sprawdziliśmy też, jak szybko dyski odpowiadają na zapytania.
- Dwa dyski w Raid 1: 0,23ms
- Dwa dyski w Raid 0: 0,22ms
Wyniki, jak na ten przedział cenowy, są znakomite.
Kopiowanie danych
Sprawdziliśmy też, jakie maksymalne czasy i transfery możemy uzyskać przy kopiowaniu plików.
Kopiowanie jednego pliku o pojemności 8GB:
- odczyt z dysku i zapisu na innym: 5:02 min 31 MB/sek
- odczyt z innego dysku i zapisu na badanym: 8:31 min 29.1 MB/sek
kopiowanie 821 plików o łącznej pojemności 8GB:
- odczyt z dysku i zapisu na innym: 7:10 min 31,2 MB/sek
- odczyt z innego dysku i zapisu na badanym: 9.59 min 27,4 MB/sek
Głośno/Cicho
Ostatnim testem było sprawdzenia głośności urządzenia. Mierzyliśmy ją w odległości 50 cm od ustawienia urządzenia. Natężenie dźwięku w miejscu testowania oscylowało w granicy 30dBa.
- Podczas normalnej pracy działał na poziomie 30 dBa
- W momencie wzmożonej pracy 37dBa
- W czasie maksymalnego stresu 49dBa
Muszę przyznać, że jesteśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni: NAS działa bardzo cicho i nie powinien nikomu przeszkadzać.
Podsumowanie
ASUSTOR AS3102T to całkiem udany produkt, którego z czystym sumieniem możemy polecić. Zużywa mało prądu, jest prosty w obsłudze, posiada porty USB 3.0, 3-letnią gwarancje, ogromną ilość przydatnych aplikacji i bardzo przystępny design. Ma kilka drobnych mankamentów, m.in. z niewiadomego dla nas powodu przycisk power znajduje się na tylnej części urządzenia. Wielka szkoda, że nie możemy dołożyć dodatkowej kości pamięci. Ważnym elementem jest też cena: ta niestety jest zdecydowanie za wysoka. Mimo to, w tym przedziale cenowym, ciężko o coś lepszego.