PODPOWIEDZI:

Test Monitora 180 Hz! ASUS ROG PG248Q /w KubiK

W dzisiejszej recenzji sprawdzimy, co potrafi najnowszy gamingowy monitor od firmy ASUS, który oferuje odświeżanie o częstotliwości aż 180 Hz. Jest to 24-calowy model ASUS PG248Q, z matrycą typu TN, jednak bardzo nasyconymi kolorami i wysoką jakość. Co o tym sprzęcie sądzi profesjonalny trener Counter-Strike: Global Offensive, a więc Kuba „Kubik” Kubiak? Przekonacie się czytając tę recenzję!

ASUS ROG Swift PG248Q

Ocena VideoTesty.pl
Twoja ocena
0 GŁOSÓW
ZALETY
  • Niesamowita płynność 180 Hz
  • Rozdzielczość Full HD
  • Czas reakcji 1 ms
  • NVIDIA G-SYNC
  • Wysoka jakość wykonania
  • Podświetlana podstawka
  • Opcja Pivot
  • Dodatkowy radiator Smart Air Vent
  • Funkcja Dark Boost
  • Funkcja Flicker Free
  • Funkcja GameVisual
  • Celownik GamePlus
  • Mocowanie VESA
  • Łatwy dostęp do portów
WADY
  • Zasadniczo… brak!

180 Hz – szczyt płynności?

Najważniejszą kwestią jeżeli chodzi o monitor ASUS PG248Q jest oczywiście odświeżanie na poziomie 180 Hz, które zdecydowanie upłynnia, usprawnia i ulepsza naszą rozgrywkę, szczególnie w grze CS:GO – trzeba przyznać, że na pewno ułatwia to granie. Jeśli chodzi o rozmiar, to naszym zdaniem 24” są standardem jeżeli chodzi o monitory gamingowe i pomimo, że coraz częściej spotykamy również 27-calowe konstrukcje, to nadal uważam, że ta mniejsza opcja jest, jak najbardziej optymalna. Poza tym całości dopełnia 1 milisekunda opóźnienia, czyli bardzo niski input lag - co również w świecie gamingu profesjonalnego jest standardem.
 

ASUS ROG PG248Q

Szmery, bajery

Warto także zatrzymać się przy innych dodatkowych funkcjach monitorach, a są to: GameVisual, GamePlus, Nvidia G-SYNC, Ultra Low Blue Light, Flicker Free, Pivot czy Smart Air Vent. GameVisual pozwoli na dostosowanie ekspozycji obrazu w zależności od gry, zwiększając kontrast czy jasność, a dodatkowa opcja dark boost pozwoli rozjaśnić ciemne elementy w naszej grze, co przydaje się np. w ciemniach w CS:GO. Dla osób, które spędzają długie godziny przed monitorem zaimplementowano opcje Flicker-Free oraz Smart Air Vent. Pierwsza z nich zapobiegnie zmęczeniu oczu, poprzez redukcję migotania obrazu, z kolei druga sprawi, że monitor nie będzie się przegrzewać i generować gorącego powietrza, dzięki zastosowaniu radiatora.
 

ASUS ROG PG248Q

Nvidia G-SYNC – co to takiego?

Należy pamiętać o bardzo istotnej technologii G-SYNC, która może przydać się nie tyle w CS:GO, co w innych grach. Odpowiada ona za nie pojawienie się artefaktów w grze. Odbywa się to poprzez „synchronizację częstotliwości odświeżania wyświetlacza z układem graficznym komputera, by eliminować problem rwania obrazu, jednocześnie minimalizując zacięcia i opóźnienia w wyświetlaniu obrazu. Dzięki temu ROG Swift PG248Q zapewni użytkownikom wyjątkowo płynną i pozbawioną zacięć rozgrywkę w przypadku gier o szybkim tempie, takich jak FPS, gry sportowe czy przygodowe.” Mimo wszystko ja, jak i wielu innych graczy CS:GO preferują ilość wyświetlanych klatek na sekundę wyższą niż 180, a NVIDIA G-SYNC właśnie blokuje nam ilość FPS-ów na tej liczbie. Nie jest to jednak żaden problem – ten monitor może działać w trybie 180 Hz również bez uruchomionego G-SYNCa, i tak też właśnie ASUS PG248Q testowaliśmy.

ASUS ROG PG248Q

Nasycenie! To jest to!

Warto napomknąć inny model od ASUSa - VG248QE, który zasłynął na scenie CS:GO z niezwykłego nasycenia barw. Muszę przyznać, że PG248Q jest na tej płaszczyźnie jego godnym następcą – po podkręceniu kolorów na poziom 100 otrzymujemy taką wyrazistość kolorów, że o wiele łatwiej dostrzec jest naszego przeciwnika. Najlepiej widać to na przykładzie mapy de_dust2, gdzie ilość żółtego koloru jest bardzo duża, a po zmianie jego nasycenia uzyskujemy dużą przewagę. Nawet na mapie de_nuke pojawiają się żółte barwy, pomimo tego, że przy zwykłym nasyceniu nie są one praktycznie widoczne. Za to należy się wielki plus dla firmy ASUS. Warto obejrzeć nasz film, aby zobaczyć na własne oczy, jaka jest różnica pomiędzy nasyceniem 50, a 100.

Rankingi monitorów >>>
 

ASUS ROG PG248Q

Ustawienia dodatkowe

Przejdźmy teraz do panelu ustawień. Steruje się nim w bardzo prosty sposób, za pomocą przycisków oraz bardzo wygodnego joysticka. Na samej górze zauważymy opcję overclocking, która właśnie pozwoli uruchomić tryb 180 Hz. Na naszym wideo-teście widać także, jak dużo daje opcja Dark Boost, dzięki której podbijemy jasność zaciemnionych fragmentów scenerii w grze. Funkcję testowaliśmy na mapie de_dust2. Warto jednak zaznaczyć, że w CS:GO tych ciemnych elementów jest znacznie mniej niż było ich np. w CS 1.6. Jeśli chodzi o tzw. „bajery” to naprawdę zaintrygowała mnie opcja GamePlus. Mamy możliwość wyświetlenia na środku monitora celownika – do wyboru mamy 2 rodzaje stylów i 2 kolory. Istnieje też timer, niestety minutowy, a nie sekundowy – który na pewno przydałby się podczas rozbrajania bomby. Na koniec zostaje też wbudowany w monitor licznik FPSów, który wyświetli aktualną liczbę klatek na sekundę. Reasumując – w monitorze nie umieszczono żadnych zbędnych opcji, wszystkie mogą znaleźć praktyczne wykorzystanie w gamingu.
 

ASUS ROG PG248Q

Halo, a gdzie minusy?

Wypowiadam się o tym sprzęcie w samych superlatywach, ale nie ma czegoś takiego, jak produkt idealny. Na myśl przychodzą mi dwie rzeczy, które mogą być potraktowane, jako ewentualne minusy. Pierwsza rzecz jest dość oczywista – aby korzystać z zalet PG248Q trzeba mieć bardzo mocny komputer, a w szczególności kartę graficzną, która będzie w stanie zapewnić graczowi stałe (minimum) 180 FPS-ów na zadowalających nas ustawieniach grafiki. Jakiekolwiek spadki FPS-ów na 180 Hz są już bardzo zauważalne i sprawiają dyskomfort. Druga sprawa tyczy się graczy, którzy uczestniczą w turniejach LAN-owych. Niestety czasy zawodów, na które można było brać swoje monitory już minęły, dlatego teraz musimy zdać się na to, co zapewni organizator. Ja sam w domu posiadam Monitor 144 Hz, ale korzystam jedynie z 120 Hz. Dlaczego? Otóż nie raz przejechałem się na tym, że grając w domu na 144 Hz otrzymywałem monitor 60 lub 75 Hz i granie po takim spadku płynności było wręcz katorgą. Działa to też pozytywnie w drugą stronę – jak przesiadłem się ze swojego monitora, na najnowsze dziecko ASUS to skok płynności był niesamowity. Wiadomo, że LAN-y też się rozwijają, ale na razie za szczyt komfortu uważa się na turniejach monitor 120 Hz. No i tutaj pojawia się taka ciekawa kwestia – czy przesiadka z 180 Hz na 120 Hz będzie tak samo bolesna, jak zamiana 120 Hz na 60 Hz? W obu przypadkach to przecież aż 60 Hz różnicy…

ASUS ROG PG248Q

Podsumowanie

Reasumując mój wywód, muszę podkreślić, że ASUS oferuje Wam prawdziwe, w pełni sprzętowe 180 Hz. Już jakiś czas temu mieliśmy do czynienia z monitorami „240 Hz”, które w rzeczywistości miały tych herców 100 mniej i były podkręcane programowo. Grało się na nich fatalnie, i w zestawieniu z PG248Q różnica jest kolosalna. W monitorze ASUSa 180 Hz możemy ustawić w Windowsie i nie uświadczymy żadnego input laga, dlatego urządzenie, jak najbardziej nadaje się do rozgrywek graczy profesjonalnych. Monitor zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie i całą pewnością mogę go Wam polecić. Aktualne ceny znajdziecie zawsze na naszej stronie internetowej. Tymczasem żegnam się z Wami i zapraszam na kolejne recenzje produktów gamingowych z moim udziałem.

Monitor ASUS PG248Q testował Kuba „Kubik” Kubiak

Tekst pod redakcją Mateusza Skitek

blog comments powered by Disqus
Test Monitora 180 Hz! ASUS ROG PG248Q /w KubiK