Obudowa
Urządzenie wykonane jest z aluminium, które jest solidne, jednak łatwo łapie rysy, które widoczne są szczególnie pod światło. Podobnie jest z zabrudzeniami. W dodatku samo wykończenie wygląda nieco tanio i tandetnie, mimo tego, że jest to metal. Obudowa jest cienka (277 x 190 x 17 mm), bardzo zgrabna i przede wszystkim lekka (1,2kg). Dzięki temu Kiano Elegance 11.6 360 jest bardzo mobilny i wygodny w przenoszeniu. Zmieści się w większości damskich torebek.
Po bokach urządzenia znajdują się wszelkie porty wejścia/wyjścia:
- zasilanie,
- mini jack 3,5mm,
- slot kard microSD,
- 1x USB 2.0 i 1x USB 3.0,
- TV-out (mini HDMI).
Zobacz test laptopa Kiano 14.1 Slimnote
Po otworzeniu klapy, w oczy rzuca się czarne, również metalowe wykończenie, które wygląda nieco bardziej elegancko niż zewnętrzna część klapy.
Głośniki umieszczono na spodzie urządzenia. O nich kilka słów więcej w dalszej części tekstu.
Ekran
Jak sama nazwa wskazuje - urządzenie zostało wyposażone w ekran o przekątnej 11,6 cala. Jest to matryca typu TN i niestety nie grzeszy dobrymi kątami widzenia. Przy nawet niewielkim odchyleniu występuje negatyw oraz degradacja kontrastu. Rozdzielczość ekranu to 1366x768, co zapewnia wyraźny, szczegółowy obraz na tak małym ekranie.
Oczywiście mamy tutaj do czynienia z błyszczącą powłoką matrycy, która dodatkowo zabezpieczona jest fabryczną folią ochronną, która w przypadku mojego egzemplarza została niechlujnie naklejona, a w dodatku wystaje poza krawędzie ekranu, co powoduje jej stopniowe odklejanie się.
Dotyk w urządzeniu działa poprawnie, nie mam żadnych uwag w stosunku do niego. Jest responsywny i dokładny. Z urządzenia wygodnie korzysta się w ten właśnie sposób.
Klawiatura i touchpad
Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie klawiatura w tym urządzeniu, która pomimo swoich niewielkich rozmiarów jest całkiem wygodna i pozwoliła mi na komfortowe notowanie na zajęciach, a także napisanie kilku recenzji na potrzeby naszego serwisu. Wiadomo, że nie jest tak komfortowa jak klawiatury w większych laptopach, czy te desktopowe, ale mając wcześniej doświadczenie z netbookami byłem miło zaskoczony komfortem pisania na Kiano Elegance 11.6 360.
Pod klawiaturą producent umieścił touchpad, który jest bardzo wąski, choć może dzięki temu klawiatura jest ta wygodna. Małe wymiary dotykowej płytki sprawiają, że korzystanie z niej bywa momentami wręcz frustrujące. Nagminne było pomniejszanie okna uruchomionego programu, z powodu wykonania gestu przesunięcia palcem od górnej krawędzi w dół, a moim zamiarem było jedynie przesunięcie kursora niżej. Na szczęście z pomocą przychodzi obsługa dotykiem, która jest bardziej komfortowa.
Specyfikacja i wydajność
W urządzeniu za te pieniądze nie należy spodziewać się fajerwerków. Specyfikacja przedstawia się następująco:
- Intel Atom X5-8350 4x1,92GHz,
- 2GB DDR3,
- Zintegrowany układ graficzny Intel HD Graphics,
- 32GB pamięci wewnętrznej typu eMMC
- Łączność Bluetooth 4.0,
- Karta sieciowa WiFi 802.11b/g/n
- Bateria 8000mAh
- Kamera do wideorozmów 2Mpx
Ale najważniejsze jest to, jak sprawuje się ta specyfikacja na co dzień. Oczywiste jest to, że nie pogramy na tym komputerze w żadne wymagające tytuły, ale w takie proste tytuł jak Minecraft, czy Candy Crush Saga zagramy bez żadnych problemów. Jest to świetny zapełniacz wolnego czasu. Podczas przeglądania internetu zdarzają się spowolnienia, głównie na trochę "cięższych" stronach, np. nowa wersja YouTube. Ogólnie użytkowanie tego sprzętu jest raczej bezproblemowe, nadaje się do drobnych codziennych czynności, czy obejrzenia filmu w podróży.
Bateria, która według producenta ma starczać na 7 godzin pracy, w rzeczywistości pozwala na ok. 5-6h korzystania z urządzenia. Jest to dobry wynik, biorąc pod uwagę gabaryty urządzenia oraz jego cenę.
Podsumowanie
Krótko mówiąc - urządzenie jest tanie, wykonane solidnie, choć nie wygląda elegancko. Specyfikacja nie jest wybitna i spisze się dobrze w codziennych, drobnych czynnościach. Urządzenie będzie świetne na wyjazdy oraz na uczelnie, gdzie przyda się do robienia notatek. Ma trochę wad, ale w tej cenie nie spodziewałem się fajerwerków. Nie mogę tego urządzenie polecić, ani też odradzić. Jest ono po prostu przeciętne.