Ta zmiana wpływa bezpośrednio na to, jak robot wymija małe obiekty. Ostatnio testowaliśmy inteligentnego Roborocka Saros 10R, z kamerą na froncie i dodatkowymi czujnikami z tyłu. Był idealny do domu z dziećmi lub dla osób, które często gubią kable oraz małe obiekty na podłodze. Nie masz tego problemu? Nie przepłacaj, podobne efekty uzyskasz z Roborock Qrevo Curv 5A1.
Kup Roborock Qrevo Curv 5A1:
Najważniejsze możliwości. Co musisz wiedzieć o Roborock Qrevo Curv 5A1?
Roborock Qrevo Curv 5A1 to bardzo nowoczesny robot. Widać to w designie: od stacji, w której nareszcie odkurzacz chowa się w całości, po małe, ale przydatne rozwiązania, takie jak szczotka wymiatająca brud z przedniego koła. Zobaczymy to jednak również w zastosowanych technologiach i czystej mocy.
Zostając na chwilę przy stacji: ma wszystko to, czego potrzebujesz. Multifunctional Dock 3.0 zasysa brudy z robota, myje w 75 stopniach Celsjusza i suszy mu mopa, sama się czyści gorącą wodą, a na dodatek ma inteligentne wykrywanie zabrudzeń. Analizuje brudną wodę, a Roborock Qrevo Curv 5A1 wraca w razie czego ponownie umyć wyjątkowo brudne powierzchnie.
To wygodne, nawet bardzo, ale istotniejsze są możliwości samego robota. Na papierze świetnie jest już od początku, bo 18500 Paskali ciśnienia ssania to wyjątkowo reprezentatywny wynik. Z drugiej strony zastosowane technologie też mają znaczenie. Robot przede wszystkim korzysta z FlexiArm Arc. Zarówno boczna szczotka obrotowa, jak i jeden z dysków mopujących, wysuwają się, aby lepiej doczyszczać krawędzie ścian lub kąty pomieszczeń.
Co ciekawe, jest tu też system Dual Anti Tangle. Wchodzi w niego szczotka obrotowa, której design zapobiega nawijaniu się włosów dzięki asymetrycznej i wzmocnionej konstrukcji, a także DuoDivide. Producent rozdzielił zwykły główny wałek na dwa.
Zbierają brudy równie dobrze, ale wszelkie włosy, zamiast się na nie nawinąć, zsuwają się z nich do środka i są zasysane do pojemnika robota. Proste? Tak. Użyteczne? Producent szczyci się 100% skuteczności w zbieraniu włosów. To robot stworzony dla kociarzy, jak Mova P50 Pro Ultra.
Test nowego robota Roborock: sprząta świetnie!
Bez ogródek: jak sprawdza się nowy robot Roborock w sprzątaniu? Testowałem go przez kilka dni we własnym mieszkaniu. Dość powiedzieć, że to był bardzo przyjemny pod wieloma względami czas. Przede wszystkim rozkładanie Roborock Qrevo Curv 5A1 było banalnie proste. Pierwsze mapowanie też: na górze znajduje się LiDAR, a robot już wstępnie zaproponował rozkład pomieszczeń.
Musiałem to i owo poprawić, ale zajęło mi to najwyżej kilka minut. Po rozłożeniu warto skupić się na ustaleniu mebli, zwłaszcza jeśli masz zwierzaki. Ja mam koty, więc dorzucenie misek, drapaków - tego nie ma na przykład u niektórej konkurencji - a także kuwet to mus. Robot wydajniej sprząta w pobliżu takich rzeczy.
Aplikacja jest bardzo użyteczna. Pozwala na szeroki zakres kontroli nad tym, jak robot ma sprzątać dom. Na razie brakuje opcji opuszczania szczotki obrotowej na dywanach, co może mieć znaczenie przy wykładzinach, i ustawiania dla robota zasłon, ale na nic więcej nie mogłem narzekać. Podobają mi się propozycje gotowych scenariuszy, to praktyczna opcja. Co ważne, możesz ustawić ładowanie poza szczytem. W sam raz przy planach taryfowych.
Podczas rutynowego sprzątania w trybie SmartPlan, czyli automatycznym, robot nie miał większych problemów z wysprzątaniem pomieszczeń. Wjechał nawet pod stolik kawowy, żeby oczyścić dywan typu shaggy. Dobrze, że wybrałem opcję wjazdu na początku sprzątania, bo Roborock Qrevo Curv 5A1 nie zostawia mopów w stacji. Podnosi je, ale nie dość dla grubych dywanów. To nie ma jednak znaczenia, gdy są suche, przed mopowaniem.
Muszę podkreślić to, że szczotka boczna obraca się dość gwałtownie. Przez to Roborock Qrevo Curv 5A1 miał tendencję do rozrzucania po okolicy większych, sypkich brudów. To nic, czego by nie poprawił drugi przejazd i w końcu zwykle po takie rzeczy robotów się nie wysyła, ale warto na to zwrócić uwagę. Najlepsze odkurzacze automatyczne miewają z tym problem.
Roborock Qrevo Curv 5A1 całkiem nieźle wymija większe przeszkody. W ogóle nie obija się o meble, doczyszczając zresztą je dokładnie za sprawą wysuwanych elementów, a takie rzeczy jak buty czy figurki lekko przesuwa, ale nie daleko. Oczywiście przez brak kamery ma problem z małymi rzeczami lub płasko leżącymi przy ziemi. To nie jest mój pierwszy wybór w domu z niezabezpieczonymi przewodami.
Wysoka moc daje robotowi spore możliwości. Przy standardowym teście sprzątania dużych brudów na twardej podłodze osiągnął 99,4%, z małymi 97,8%, a z mixem na dywanie 88,6%. To świetne wyniki. Nic dziwnego, połączenie obrotowej szczotki z wysokim ciśnieniem ssania musiało zaowocować dużą wydajnością sprzątania. To świetny odkurzacz automatyczny.
Jak robot mopuje? W naszym standardowym redakcyjnym teście: wysuszonych plam po herbacie i paście do zębów, radził sobie nieźle. Roborock Qrevo Curv 5A1 przy najwyższej wilgotności, w trybie Intensywnym+, pozbył się plam z kafelków bez problemu. Co ciekawe, nawet całkiem nieźle sięgnął w szczeliny. Mimo wszystko potrzebowałby kilku przejazdów więcej, aby się pozbyć brudu z nich w znaczącym stopniu.
Jeżeli chodzi o ergonomię, czyli generowany hałas, mamy tu do czynienia z zakresem w piku od 60,1 decybela w trybie najniższym do 63,8 decybeli w maksymalnym. Ogólnie rzecz biorąc, pomimo wysokiego ciśnienia ssania, podczas pracy Roborock Qrevo Curv 5A1 nie jest uciążliwy. Co ciekawe, stacja jest też dość cicha. Przy zasysaniu brudów generuje do 74,3 decybela hałasu. To wartość chwilowa. Ogólnie sięga około 70-71 decybeli
Roborock Qrevo Curv 5A1 czy Roborock Qrevo Curv?
Pozostaje jedno proste pytanie: którego robota wybrać? Wcześniej wypuszczoną czy nowszą wersją Roborock Qrevo Curv? Prawdę mówiąc podoba mi się to, że nie ma między nimi aż tak dużych różnic. Różnią się:
- Systemem AdaptiLift - w droższej wersji, robot podniesie się, aby lepiej doczyszczać dywany lub przekraczać wyższe progi. Dzięki temu pokona przeszkody o wymiarze nawet 4 centymetrów zamiast 2 centymetrów w tańszej wersji.
- Rozpoznawaniem przeszkód - Roborock Qrevo Curv korzysta z Reactive AI, czyli połączenia światła strukturalnego z kamerą. Dzięki temu lepiej rozpoznaje niewielkie przeszkody, na przykład kable. Wersja 5A1 korzysta wyłącznie ze światła strukturalnego. Przez brak kamery robot nie może też służyć do wideo połączeń i nie zrobi zdjęć napotkanych obiektów do zapisania na mapie w aplikacji.
- Asystent głosowy Hello Rocky - to wygodna opcja na sterowanie twoim robotem. Roborock Qrevo Curv 5A1 z jakichś przyczyn nie ma dostępu do tej funkcji. Z drugiej strony Hello Rocky i tak działa na razie wyłącznie po angielsku i robotem możesz sterować na przykład w ramach Asystenta Google.
W zamian dostaniesz robota tańszego o 700 złotych w momencie przygotowania materiału, który sprząta właściwie równie dobrze. Jeżeli więc dla przykładu nie masz w domu dzieci, nie jesteś mną i nie rozstawiasz po mieszkaniu co tydzień nowych sprzętów, co zniechęcałoby cię do prowadzenia kabli wzdłuż ścian, albo nie masz wysokich progów, to równie dobrze możesz postawić na Roborock Qrevo Curv 5A1. Kilkaset złotych w kieszeni.
Mniej droga alternatywa dla świetnego robota sprzątającego
Patrząc na tego robota, można powiedzieć: po co komu średnia półka bez kamery na froncie? Moim zdaniem to istotny, ale nie bezdyskusyjny sentyment. Nie każdy będzie potrzebował idealnego wymijania przeszkód lub robienia zdjęć zwierzakom w aplikacji. Z drugiej strony możesz mieć taniej robota, który sprząta naprawdę dobrze. Roborock Qrevo Curv 5A1, zwłaszcza w formie alternatywy dla droższego brata, jest świetną premierą.
![]() | ![]() |
Materiał powstał przy płatnej współpracy z Roborock. Nikt nie wpływał na nasze opinie.