Roborock, ze swoimi robotami, a także odkurzaczami, staje się jednym z najpoważniejszych graczy na rynku urządzeń sprzątających. Pokazują to takie sprzęty, jak ten. Test Roborock F25 Ultra pod wieloma względami był przyjemnością. Przede wszystkim wykorzystanie nie tylko gorącej wody, ale i pary, gwarantuje dobre efekty przy sprzątaniu.
Kup Roborock F25 Ultra:
Zaawansowane technologie Roborock F25 Ultra
Producent naszpikował swój najnowszy odkurzacz myjący technologią. Wśród najważniejszych jest VaporFlow oraz WaveFlow. Ta pierwsza oznacza po prostu system czyszczenia parą o temperaturze 150 stopni Celsjusza. Skutecznie rozpuszcza uporczywe plamy i pozbywa się bakterii oraz alergenów. WaveFlow to czyszczenie wodą o temperaturze 86 stopni Celsjusza. Gwarantuje pozbycie się tłustych plam z podłogi.

Nowy odkurzacz ma też bardzo wysoką moc ssania. Producent mówi o ciśnieniu sięgającym nawet 22000 Paskali. W praktyce odkurzacz podczas pracy myje podłogę oraz zbiera mniejsze i większe brudy. Taka siła ssania pozwala też łatwiej pozbyć się mokrych plam.
Producent zaimplementował też w tym odkurzaczu ciekawostkę: dwustronny wałek czyszczący. Dzięki jego konstrukcji Roborock F25 Ultra dojeżdża do krawędzi z obu stron. Na dodatek system ma też JawScrapers, czyli grzebienie usuwające włosy z wałka. System myjący ma też automatyczny dozownik detergentu. W aplikacji dostosujesz, ile odkurzacz powinien go stosować. Jedno napełnienie może starczyć nawet na 30 dni sprzątania.
Producent dba nie tylko o czystość, ale i wygodę. Na przykład przez SlideTech 2.0. Zaawansowany asystent napędu inteligentnie dostosowuje pracę kół tak, aby - pomimo pracującego wałka oraz przysysania się modułu do podłogi - wygodnie ci się prowadziło Roborock F25 Ultra. Z kolei dzięki Flat Reach, odkurzacz może bez problemu pracować, nawet leżąc na ziemi. Ma wtedy wysokość 12,5 centymetra.

Odkurzacz oczywiście wyposażony jest w stację. Ta go ładuje oraz pozwala na samoczyszczenie. W dodatku da się rotować pomiędzy myciem wałka gorącą wodą lub parą. Roborock F25 Ultra wykorzystuje też moduł DirTect do określania poziomu zabrudzenia wody i dba o to, aby w pełni się wyczyścił. Po wszystkim stacja również suszy rolkę. Nawet w 5 minut lub - w trybie cichym - do 30 minut.
Zobacz też: Nowy Dreame Z30 Aqua Cycle – mycie i odkurzanie w jednym urządzeniu
Ciekawostka, sterowanie aplikacją!
Niecodziennym dodatkiem do Roborock F25 Ultra jest wsparcie aplikacji. Jest dobrze przetłumaczona i ma bardzo czytelne UI. To fajna opcja, zwłaszcza wtedy, gdy macie inne sprzęty tego producenta. Wszystkie będą działać w ramach jednego ekosystemu. Jeżeli chodzi o ten odkurzacz wet & dry, opcji jest niewiele, ale są ciekawe.

Przede wszystkim można zmieniać podstawowe ustawienia niektórych trybów. Aplikacja umożliwi ci również wygodną zmianę zachowania odkurzacza po odstawieniu na stację oraz dalsze bardziej szczegółowe ustawienia czyszczenia wałka. Z poziomu telefonu najłatwiej również zmienisz język powiadomień głosowych. Odkurzacz informuje po polsku w trakcie pracy o najważniejszych rzeczach, takich jak brak wody w zbiorniku.

Najdziwniejszą funkcją aplikacji jest jednak… zdalne sterowanie. Roborock F25 Ultra dotrze nawet tam, gdzie ty nie możesz. Na przykład dalej pod sofę albo większe łóżko. Nie jest to najbardziej responsywny sposób sterowania odkurzaczem, w końcu łączy się po Wi-Fi, ale to na pewno coś, co wyróżnia ten sprzęt. W dodatku to też dość praktyczny pomysł. Ciekawe czy więcej najlepszych odkurzaczy będzie miało taką opcję?
Czy Roborock F25 Ultra dobrze sprząta?
Gdybym miał powiedzieć o Roborock F25 Ultra to, co mi się najbardziej rzuciło w oczy przy korzystaniu z niego, powiedziałbym, że jest niezwykle zwrotny. To jeden z łatwiejszych w sterowaniu odkurzaczy wet & dry. Z reguły zawsze bardziej wyrywają się z rąk, przez te wałki, a Roborock F25 Ultra faktycznie inteligentnie dopasowuje pracę kół.
Poza tym zawsze fajnie widzieć odkurzacz, który może położyć się przy ziemi, nic nie tracąc z siły ssania. Z drugiej strony 12,5 centymetra to za dużo na warunki w moim mieszkaniu. Lepiej takie rzeczy sprawdzać przed zakupem.

Samo odkurzanie, czy to suchych dużych brudów, czy mokrych - na przykład rozlanych płatków z mlekiem - wychodzi tu po prostu świetnie. Roborock F25 Ultra zasysa przy pierwszym przejeździe praktycznie wszystko. Co ważne, jest tu też niebieskie podświetlenie LED. Jeżeli sięgniesz nim pod szafę lub lóżko, łatwo zauważysz, co trzeba wysprzątać..
Mycie podłóg też jest naprawdę dobre. Niezależnie od plamy, czy to pasta do zębów, czy zaschnięta herbata, czy też bardziej lepkie i tłuste rzeczy… Roborock F25 Ultra radzi sobie z nimi świetnie. Tryb gorącej wody dobrze rozpuszcza tłuszcze, ale to parowy gra pierwsze skrzypce. Nie tylko sprząta całkiem nieźle, sięgając w szczeliny, ale i wygląda naprawdę świetnie.

Przy tym podczas pracy odkurzacz jest dość głośny. Generuje nawet do 70,6 decybela. Można jednak zmieniać jego siłę ssania, na przykład wtedy, gdy chcemy wieczorem posprzątać jeszcze przed snem w kuchni po kolacji. Stacji dużego hałasu nie można zarzucić… w trybie 30-minutowego suszenia. Szybkie suszenie jest dość głośne. Dobrze też czyści wałek, nawet z bardziej uporczywych zabrudzeń.
Warto sprawdzić: TEST Dyson V15s Detect Submarine - Jeden z najlepszych na rynku
Test Roborock F25 Ultra pokazuje, że para jest… przydatna
Pod kątem czystej mocy, Roborock F25 Ultra po prostu się sprawdza. To odkurzacz wet & dry, którym wysprzątasz wszystko to… do czego dotrzesz. Mógłby być, w przypadku mojego mieszkania, nieco niższy. Z drugiej strony to właśnie takie rzeczy trzeba pomierzyć przed zakupem. Z zaawansowanymi rozwiązaniami oraz dużą mocą, Roborock F25 Ultra na pewno sprawdzi się w każdym domu.
![]() | ![]() |
Materiał powstał przy płatnej współpracy z Roborock.





