Jeżeli śledzisz nasze materiały, to wiesz, że akurat tę markę bardzo doceniam. MOVA G70 to nie jest pierwszy odkurzacz tej firmy, jaki testuję. W zeszłym roku miałem okazję sprawdzać Dreame MOVA S4 Detect. Jeszcze zanim firmy się rozdzieliły. To była konstrukcja z zupełnie innej półki cenowej, ale i MOVA G70 nie jest wcale tak drogim sprzętem. Trafiła do mnie ze stacją, ale możesz ją kupić też bez niej.
Tutaj kupisz MOVA G70:
O co chodzi z robotycznym ramieniem MOVA G70?
Największą ciekawostką związaną z tym robotem jest być może właśnie jego robotyczne ramię. MOVA G70 trafi do użytkownika z nietypową elektroszczotką. Producent mówi nawet o czymś takim, jak “True 0-Gap”. Technologia ta ma pozwolić na niemal perfekcyjne sprzątanie przy krawędziach.
Konstrukcja jest na pierwszy rzut oka jednak dość prosta w zamyśle. Na froncie elektroszczotki zamontowana jest mniejsza rolka. Podczas pracy, gdy dojedziesz nią na przykład do ściany, dopasowuje się do krawędzi, efektywnie lepiej wymiatając z niej wszelkie brudy. W praktyce to faktycznie działa, ale robotyczność tu sprowadza się tylko do tego, że wałek jest stale napędzany. Nie reaguje inteligentnie na ruchy użytkownika, dosuwa się do końcówki tylko wtedy, gdy fizycznie ją dociśniemy do krawędzi.
Mały zestaw, niska cena, wysoka moc
W praktyce MOVA G70 to naprawdę niedrogi odkurzacz. W momencie pisania tego materiału można go kupić poniżej 1000 złotych. Jest przy tym całkiem mocny, bo sięga 225 air wattów. To dużo, bezpośrednia cenowo konkurencja zazwyczaj jest po prostu słabsza. Wyższa wydajność przekłada się zwykle na lepsze zbieranie brudów, czy to spomiędzy szczelin w podłodze, czy z dywanów.
Jedno trzeba podkreślić: tu nie ma dużego zestawu. Producent dorzuca, oprócz samego odkurzacza i elektroszczotki OptiInsight Multi-Surface Twin Brush z robotycznym ramieniem, teleskopową rurę, szczelinówkę, szczotkę 2-w-1 oraz mini elektroszczotkę. Chciałbym żeby chociaż dodano jakiś elastyczny wąż lub kolanko do lepszego sięgania w trudne miejsca. Tak czy siak, to zestaw, który pozwala na wysprzątanie praktycznie całego domu.
Elektroszczotka OptiInsight Multi-Surface Twin Brush, oprócz robotycznego ramienia, ma również opcję wymiany wałka. Możesz mieć miękką rolkę lub taką z włosiem, do czyszczenia dywanów. Szkoda, że nie ma drugiej elektroszczotki, ale to w sumie zrozumiałe przy takiej cenie i poziomie zaawansowania końcówki. OptiInsight odnosi się do podświetlenia. Dzięki diodom LED możesz lepiej zauważyć małe brudy na podłodze.
Super sprawą jest też teleskopowa rura. Wysuwa się na naprawdę sporą długość, a to oznacza przede wszystkim wyższą ergonomię. Każdemu będzie wygodnie sprzątać dom z użyciem MOVA G70, niezależnie od tego jak wysoką osobą jest. W dodatku łatwiej też sięgniesz na przykład pod sufit, żeby pozbyć się zalegającego kurzu lub pajęczyn.
Podoba mi się też to, że jest tu system dźwigni. Wystarczy docisnąć ją w dół, aby skompresować brudy, albo w górę, aby oczyścić filtr z kurzu. Pomysł jest genialny w swojej prostocie, ale myślę, że można go trochę dopracować. Raz czy dwa zdarzyło się, że przez zassane przeze mnie brudy, system się przyblokował, poruszając po włączeniu odkurzacza. MOVA G70 szybko to zauważa i przerywa pracę, trzeba wtedy wyczyścić wnętrze.
Rozwiązaniem jest tu na pewno stacja czyszcząca. Opróżni automatycznie odkurzacz z brudów i jednocześnie go naładuje. Fajnie, że producent dorzuca do niej “integrowalną” podstawkę pod wszystkie dołączane w zestawie akcesoria. Myślę jednak, że i tak by było lepiej, gdyby było na nie miejsce wprost w stacji.
Testy praktyczne: jak sprząta MOVA G70?
MOVA G70 to ciekawy i niedrogi odkurzacz. Nasuwa się jednak pytanie: jak sprząta? Ma trzy tryby pracy, a także automatyczny. Z tego ostatniego korzystałem najczęściej, bo dopasowuje moc tego, co sprzątamy odkurzaczem. Pomaga wydłużyć czas pracy, przy zachowaniu najlepszej możliwej wydajności. Wybrany tryb wskazywany jest dość jasno, na wyświetlaczu OLED. Szkoda trochę, że nie pokazuje też pozostałego czasu pracy.
Trzeba przyznać, że na co dzień MOVA G70 sprząta naprawdę dobrze. Przede wszystkim główna elektroszczotka robi dobrą robotę na podłogach twardych. Podobało mi się to, że nawet bez najeżdżania od frontu, całkiem nieźle da się nią zbierać brudy z krawędzi. Dociskanie do ścian lub mebli sprawia, że odkurzacz zasysa jeszcze więcej brudów, ale wciąż nie spod regałów. Są granice. To dotyczy też na przykład igieł z choinki.
Jasne, to raczej sezonowy problem, ale MOVA G70 nie była w stanie ich do końca zassać. To dotyczyło też czasem zwykłych brudów. Zostawały wewnątrz elektroszczotki i wypadały na zewnątrz, po podniesieniu jej. Dobrze jest puścić tryb Max jeszcze przed wyłączeniem odkurzacza, aby na pewno zebrać wszystko. Myślę, że to coś, co mogłoby być zintegrowane w urządzeniu.
Na dywanach jest całkiem nieźle, ale mogłoby być lepiej. Nawet w trybie MAX mąka nie jest zbierana od razu. Z drugiej strony, przy płaskich dywanach lub wykładzinach, i tak przy pomocy MOVA G70 bez problemu pozbędziesz się większości brudów. Odkurzacz ma jednak tendencję, przy takich o dłuższym włosiu, do nawijania go na wałek i zatrzymywania się. Mimo wszystko moim zdaniem dywany typu Shaggy lepiej wytrzepywać niż odkurzać.
Małe końcowki robią robotę. Szczelinówka sprawdzi się w ciasnych przestrzeniach, a akcesorium 2-w-1 jak najbardziej przydaje się przy czyszczeniu firan lub półek. Mini elektroszczotka jest w stanie zebrać powierzchniowo sierść z sofy, ale mimo wszystko mam wrażenie, że mogłaby być wykonana lepiej. Nie dopasowuje się tak dobrze do tapicerek, a wałek jest z twardym włosiem, a nie na przykład gumowy, co z reguły daje lepsze efekty.
Odkurzacz generuje do 76,5 decybela w trybie minimalnym, do 78 decybeli w średnim i nawet do 85,5 decybela w najwyższym, chociaż trzeba przyznać, że z reguły trzyma się niższych wartości. Czy to głośno? Miewaliśmy już w redakcji cichsze odkurzacze, ale wiele zależy od faktycznej mocy przy pracy.
Jedna rzecz, która mnie dziwi, to czas pracy. Producent deklaruje do 90 minut, ale zauważyłem, że w trybie automatycznym to raczej krócej działający sprzęt. MOVA G70 w teście pracy przy maksymalnej wydajności działa 10 minut i 34 sekundy. To nie jest zły wynik, ale odstaje od wielu testowanych w ostatnim czasie odkurzaczy. Czy to kwestia mniejszego akumulatora czy wyższej wydajności: nie wiem. Jeżeli będzie ci brakować, zawsze możesz dokupić drugi akumulator, bo na szczęście jest wymienny.
Myślę, że to niezła ciekawostka i… czekam na coś droższego
MOVA G70 to naprawdę niezły odkurzacz w swojej cenie. Ma ciekawe rozwiązania, dostatecznie dużą - w większości wypadków - moc, tryb automatyczny… mimo wszystko odnoszę wrażenie, że nie zaszkodziłoby temu modelowi wydanie go w wyższej cenie. Kilka akcesoriów więcej, parę zmian - na przykład elektroszczotka, która lepiej poradzi sobie na dywanach - dłuższy czas pracy? W tej cenie pewnie niewykonalne. Bo i tak w takiej kwocie jest nieźle.
 |  |
Materiał powstał przy płatnej współpracy. Nikt nie wpływał na nasze opinie.
