Wygląd
W przenośnych urządzeniach multimedialnych, poza możliwościami, bardzo ważny jest design. Najlepszym tego przykładem są iPody Nano – firmy Apple.
iBox Storm jest stosunkowo mały, o wymiarach: 90 x 52,3 x 12,8 mm, i niesamowicie lekki – tylko 68 g.
Urządzenie zostało całkowicie wykonane z plastiku. Jakość wykonania odtwarzacza, to jego największy minus – brzydkie, błyszczące tworzywo sztuczne. Do tego toporne, drukowane literki opisujące wejścia i porty urządzenia, jak np. POWER, czy RESET. Mimo miernej jakości zastosowanego materiału, urządzenie nie trzeszczy i wydaje się być solidnie złożone.
Przedni panel urządzenia zajmuje wyłącznie spory – 3” wyświetlacz dotykowy TFT, w rozdzielczości 400 x 240 pixeli (porównywalny z wykorzystanym w Samsungu Omnia Lite). Wyświetlacz jest oporowy, więc najlepiej reaguje na dotyk paznokcia, czy rysika. W przypadku Storm’a nie jest on jednak potrzebny, ikony i interfejs są wystarczająco duże by z łatwością posługiwać się paznokciem, czy palcem.
U góry znajduje się jedyny przycisk iBoxa – sówak, służący do właczenia/wyłączenia lub zablokowania odtwarzacza (hold).
Lewy bok mieści przycisk Reset i mikrofon.
Z prawej strony znajduje się gniazdo słuchawkowe 3,5 mm MiniJack, slot kart MicroSD i (lekko przestarzałe już) gniazdo miniUSB.
iBox Storm dostępny jest w dwóch wersjach kolorystycznych: czarnej i pastelowo różowej.
Menu i obsługa
Storm posiada własny interfejs, z możliwością wyboru języka polskiego. Menu jest przejrzyste i dość intuicyjne, więc do obsługi urządzenia nie potrzebujemy instrukcji.
Niestety odtwarzacz jest dosyć powolny, wynika to prawdopodobnie ze słabego procesora, zdarzało mu się przycinać nawet do 2 sekund. Skąd więc możemy wiedzieć, że ekran dotykowy zareagował? Ponieważ każde dotknięcie ekranu potwierdza krótka wibracja! Eliminuje to nieporozumienia podczas obsługi.
Kolejną ciekawostką jest wbudowany czujnik położenia. Mimo słabego procesora obraca ekran całkiem sprawnie, a co ciekawe, dostosowuje się nawet podczas trzymania MP4 do góry nogami.
Przeglądanie utworów jest możliwe zarówno posługując się tagami ID3, jak i prostym eksploratorem plików. Poza pauzą, którą możemy aktywować za pomocą suwaka, obsługa odtwarzacza wymaga jego odblokowania.
Możemy też skorzystać z funkcji dodatkowych, jak powtarzanie, tryb shuffle, dźwięk 3D oraz tryb Bass. Odtwarzacz posiada również graficzny korektor dźwięku: Normalnie, PlayFX, Rock, Pop, Klasyka, Bas, Jazz oraz Korektor użytkownika.
Fatalnym rozwiązaniem jest brak jakiejkolwiek diody informacyjnej. Absolutnie nic nie informuje nas czy odtwarzacz jest wyłączony, czy włączony i w trybie pauzy. By to sprawdzić jesteśmy zmuszeni dotknąć – podświetlić ekran. Myślę, że może to mieć niekorzystny wpływ na zużycie energii.
Muzyka
Odtwarzane formaty audio to MP3, WMA, AAC, APE oraz FLAC.
Słuchawki, które otrzymujemy z iBox’em są douszne, plastikowe i bardzo przeciętnie wykonane. Storm odtwarza muzykę w częstotliwości od 20 Hz do 20 KHz, więc stać go na bardzo dobrą jakość dźwięku, jednakże nie jest ona możliwa do uzyskania na tych dołączonych do zestawu, które grają bardzo płytko i nadają się tylko do słuchania e-book’ów.
Storm posiada też głośnik mono (z tyłu obudowy) pozwalający na odsłuchanie plików multimedialnych, czy nagrań z dyktafonu.
Wyświetlacz i wideo
Ekran iBox’a jest spory, czytelny i wystarczający do jego obsługi. Odtwarzane formaty filmowe to AVI/MP4, RM/RMVB (do 800 x 480), WMV (do 720 x 480) oraz FLV (do 640 x 480). Korzystając z DVD-RIP’ów nie musimy się więc martwić, że Storm nie odtworzy pliku. Jakość odtwarzanego obrazu jest raczej słaba i z pewnością nie jest płynna. Kolory są blade i mało intensywne. Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie oglądania pełnometrażowej produkcji na tym ekranie, zdecydowanie wolałbym go wykorzystać do czytania e-book’ów, czy ściągania na egzaminie.
Inne funkcje
iBox Storm posiada również przeglądarkę zdjęć/obrazów (JPEG, BMP i GIF), która pełni swą funkcję, z uwagi na słaby wyświetlacz, z przeciętną jakością.
Wewnątrz znajdziemy również radio FM z funkcją nagrywania, dyktafon (ograniczony pojemnością pamięci) oraz stoper.
Bateria
Storm posiada 850 mAh baterię litowo-jonową, pozwalającą na ok. 15 godzin odtwarzania muzyki (na słuchawkach, w trybie oszczędzania energii) oraz 3 – 5 godzin odtwarzania wideo (na słuchawkach) – zdaniem producenta.
Pamięć
iBox Storm dostępny jest w dwóch wersjach: 4 GB lub 8 GB, pamięć można też poszerzyć o kartę pamięci MicroSD – do 16 GB, więc całkiem sporo.
Podsumowanie
Storm to rzeczywiście urządzenie multimedialne, wyposażone w szereg nietypowych funkcji, jak wbudowany mikrofon, wibrację czy czujnik położenia.
Mimo to wiele brakuje mu do innych MP4 pod względem jakości, zarówno wykonania obudowy, jak i dźwięku czy ekranu. Ogromnym plusem urządzenia jest jego cena, ok. 200 zł za 4 GB i 260 zł za 8 GB. Odtwarzacz wspaniale sprawdza się jako klasyczna MP3-ka z nieco większym ekranem i dyktafonem. Jest też świetną propozycją dla dzieci – jako pierwszy odtwarzacz. Warto jednak pamiętać, że decydując się na Storm’a – będziemy zmuszeni zakupić również lepsze słuchawki.
