PODPOWIEDZI:

Przemysł Muzyczny a YouTube - Kogo i Jak Słuchać?

Przemysł Muzyczny a YouTube - Kogo i Jak Słuchać?

YouTube to jedna z przodujących platform, na której można promować i wydawać muzykę, Spotify, Tidalu czy Deezer nie są tak popularne. Niektórzy muzycy i duże marki muzyczne wciąż jednak podnoszą głos, że to zagraża branży muzycznej, a YouTube nie płaci dużo za wykorzystanie ich utworów. Jako użytkownik YouTube i darmowych źródeł muzyki zastanawiam się, czy naprawdę przyczyniamy się do degradacji przemysłu muzycznego?

YouTube Music

Wszędobylska muzyka I jej jakość

Popularność urządzeń multimedialnych sprawiła, że w zasadzie muzyka jest wszędzie. Odtwarzacze mp3 i mp4, smartfony, słuchawki, laptopy, kolumny do komputera, wieże stereo czy amplitunery to tylko podstawowa grupa urządzeń, które wykorzystujemy na co dzień do słuchania muzyki. Przy zakupie sprzętu kierujemy się dobrą jakością dźwięku i brzmienia basu. Czasem jednak zapominamy o tym, że nie tylko sprzęt wpływa na jakość dźwięku – równie istotny jest format zapisu muzyki.

Magnat Quantum 673

Najbardziej bezstratny zapis muzyki z jakością płyty kompaktowej to format WAV. Takiego formatu jednak w internecie zbyt często nie spotkamy, bo jest po prostu zbyt duży. Najczęściej więc mamy do czynienia z muzyką w formacie MP3. Oczywiście MP3 zapewnia wysoki stopień kompresji danych dźwiękowych. Wysoka jakość brzmienia MP3 to jednak nie to samo co muzyka w formacie WAV. Czy komuś jednak to przeszkadza? Ci, którzy naprawdę cenią sobie dobre efekty brzmieniowe i nie oszczędzają na tym, by taki efekt uzyskać, pewnie zwracają na to uwagę. Ale na co dzień nie jest to aż tak istotne. Najczęściej korzystamy z darmowych opcji, które oferuje nam na przykład YouTube. To tak proste i bez opłat, że trudno nie ulec temu trendowi. Wchodzę na platformę, szukam utworu i już mogę słuchać klasyków i różnych nowości.

YouTube na muzycznej fali

Osobiście każdego dnia odpalam YouTube'a, by posłuchać muzyki lub znaleźć jakiś ciekawy zespół muzyczny, bo należy przyznać, że to kopalnia muzyki i można odkryć dużo ciekawych utworów i projektów muzycznych, jeśli tylko wie się, jak kopać. Pozostaje jednak pytanie, na ile jest to dobre dla tych, których słuchamy. Sama rzadko się nad tym nie zastanawiam, bo jest to dla mnie już naturalne, że słucham za darmo muzyki z YouTube'a. Jednak coraz częściej śledzę temat darmowego korzystania z autorskich utworów i myślę, że każda strona tej dyskusji ma swoją rację. Nie wierzę jednak w jakikolwiek projekt, który nagle miałby obciążyć użytkowników dodatkowymi opłatami.

Gdyby YouTube nagle stał się płatny, to z pewnością powstałyby konkurencyjne platformy, które obeszłyby prawo i nadal ludzie korzystaliby z darmowych źródeł. Pewnych procesów nie da się zatrzymać. Jeśli YouTube ma się dobrze, może to właśnie on powinien wspierać artystów i coraz częściej mówi się o tym, że to robi. Jak? Kupili już w zeszłym roku dobrze zapowiadający się startup BandPage. BandPage to świetna opcja promowania zespołów i twórców muzycznych. Z tego miejsca można też zarządzać profilami na Twitterze, Rhapsody, SoundCloudize czy Spotify. Mówi się też o YouTubie jako o bezpośrednim wydawcy muzyki, co może być – i jest – bardzo obiecujące. Muzyka tylko na YouTube'a? Takie pomysły też się pojawiają.

Dobrze jednak byłoby, gdyby YouTube pomyślał o tym, żeby wszystkim się to opłacało. Miłośnikom muzyki może się spodobać takie skondensowanie szafy muzycznej do YouTube'a, ale pytanie, czy spodoba się to samym muzykom, a tu zdania wciąż są podzielone. Ja jednak wolę nie zapominać o płytach i niezawodnej ich jakości, choć i na to pewnie znajdą się nowe technologie.

Być z muzyką za pan brat

Na laptopie i w smartfonie mam pokaźne biblioteki muzyczne. Gdy idę pobiegać, słucham muzyki. Jadąc do pracy, słucham muzyki. Jedząc śniadanie, słucham muzyki. Na spotkaniu ze znajomymi, słuchamy muzyki. Tak to właśnie wygląda. Otaczamy się muzyką. Skoro więc tak jest, teoretycznie sami też powinniśmy płacić, jak za wszystko z czego korzystamy. Taki jest dzisiejszy świat. Z drugiej strony przecież płacimy za internet, by korzystać z jego możliwości. Z każdej strony jesteśmy bombardowani podatkami, dodatkowymi opłatami, a przecież to nie rozwiązuje problemu, bo płacimy tym, którzy robią tylko na tym interes.

Sennheiser CX 300 II Precision Black

Być może słusznie Paul McCartney, U2 i inni muzycy, a także wytwórnie muzyczne, takie jak Warner i Universal, wystosowali list do amerykańskiego Kongresu, aby serwisy internetowe płaciły im więcej. YouTube zasłania się prawem „bezpiecznej przystani”, więc jedyną możliwością, by twórcy nie czuli się wykorzystywani, jest zmiana prawa tak, aby Youtube i innego tego typu platformy stały się serwisami, które będą wymagały odpowiedniej licencji (takich jak podpisuje na przykład Spotify). Taki ruch byłby dobry dla branży muzycznej, bo pozwoliłby na negocjowanie bardziej korzystnych umów dla twórców i wytwórni. Teraz jest to trochę chaotyczne. Nagranie trafia na YouTube i dopiero zaczynają się jakieś negocjacje. Gdyby prawo zakładało wymóg posiadania licencji, to YouTube musiałby najpierw negocjować, a dopiero potem umieścić nagranie na serwisie. Wydaje się to całkiem rozsądne. Aż nasuwa mi się pytanie, dlaczego jeszcze tak nie jest?

Podsumowanie

Youtube wciąż jest na fali. Nie wiem, czy znacie kogoś, kto nie korzysta z jego multimedialnych zasobów, ale ja nie znam. Warto jednak pamiętać o tym, że udostępniane materiały, to też czyjaś praca i dobrze byłoby ją prawidłowo wycenić. Nie wyobrażam sobie jednak, byśmy to my, czyli użytkownicy YouTube'a, nagle musieli zapłacić za to i myślę, że do tego nie dojdzie. Sprawa leży więc po stronie samego YouTube'a, który jest już gigantem w swej kategorii.

Pozostaje pytanie, po której stronie powinien stanąć zwykły użytkownik Youtube'a? Wypadałoby wesprzeć ulubionych muzyków, których chcemy słuchać, ale nie finansowo, a w ich batalii z platformami, które korzystają z ich twórczości. Zdecydowanie lepiej byłoby, gdyby o finansowe wsparcie branży muzycznej zadbali ci, którzy się na niej wzbogacają.

blog comments powered by Disqus
Przemysł Muzyczny a YouTube - Kogo i Jak Słuchać?