
Operatorzy komórkowi zacierają ręce. Zbliża się czas świątecznego przedłużania abonamentów oraz przenoszenia numerów. Walka o rynek staje się wyjątkowo zacięta, a korzystamy na tym my - czyli konsumenci. Sprawdźcie jednak, jak nie dać się nabrać i
Jak co roku operatorzy komórkowi liczą na zwiększony zysk i nowych klientów. Aby osiągnąć zamierzone cele, oferują wybrane smartfony w cenach znacznie niższych niż zazwyczaj. Tegoroczne oferty świąteczne pozwolą wam oszczędzić nawet kilkaset złotych na telefonach.
Co więcej, nie musicie przenosić numeru - na przedłużających umowę także czekają smaczne kąski. Nie zawsze jest jednak idealnie. Tu przychodzimy my i weryfikujemy, czy warto kupić telefon w świątecznym abonamencie.
Jakie są triki operatorów?
Trzeba przyznać dość obiektywnie, że sytuacja poprawiła się przez lata. Coraz rzadziej spotykamy się z sytuacjami, gdy cena w salonie oraz ta w internecie są od siebie różne. Ponadto same witryny stały się czytelniejsze i często nie ukrywają już ofert, jeśli mamy numer w danej sieci. Warto docenić też opcję przeglądania ofert po modelach telefonów. To, co dziś wydaje się normalnością, parę lat temu wcale nie było takie oczywiste.
Operatorzy nadal mają w zanadrzu kilka sztuczek, które sprawiają, że przeglądanie ofert z wielu stron może spowodować mętlik w głowie:
- Cena nie uwzględnia abonamentu/raty - spoglądając na ofertę, sami musimy dojść do tego, by zsumować ratę za telefon z planem abonamentowym. O ile takie podejście ma sens, gdy dane urządzenie jest dostępne w kilku pakietach, to komunikowanie o sumowaniu ceny niejednokrotnie pozostawia wiele do życzenia. Taki zabieg stosuje Orange, gdzie informacja o cenie ukryta jest pod małym druczkiem.
- Drugi, słabszy telefon jako ,,promocja" - takie pakiety to często ingerencja producentów smartfonów, by dać szansę najtańszym propozycjom. Sam aspekt łączenia dwóch urządzeń w jednej ofercie sprawia wrażenie promocji, a czasem drugi telefon traktowany jest jako ,,gratis". W trosce o portfel warto sprawdzić, jaka jest wysokość abonamentu dla pojedynczego telefonu.
- Oferty Mix droższe niż abonament - w teorii wszystko jest piękne, bo na początku płacisz niską, dość konkurencyjną kwotę. Jednak po roku rachunek jest znacznie wyższy, a ty nie masz pojęcia, skąd ten stan. O ile zazwyczaj na stronie internetowej te dwie sekcje są wyraźnie oddzielone, o tyle przy portfolio świątecznym jedne oferty mieszają się z drugimi.
- Zadzwoń, a poznasz cenę - to opcja szczególnie irytująca, gdy chcemy przedłużyć umowę, ale wcześniej wolelibyśmy poznać ofertę. Oczywiście wiążą się z tym plusy, takie jak indywidualne podejście do oferty i oferowanie lepszych urządzeń w niższych cenach. Informacja powinna jednak być zawsze dostępna w internecie.
Jak ustrzec się przed Fałszywymi promocjami?
Jeśli naprawdę chcecie zaoszczędzić na kupnie telefonu na raty, musicie pamiętać o kilku opcjach:
- Rata plus oferta na kartę mogą być tańsze - obecnie oferty no-limit u operatorów na kartę potrafią kosztować około 30 złotych. A nawet jeśli dostajemy tylko, załóżmy, 15 GB internetu, to prawie każdy z nas korzysta w domu z internetu stacjonarnego. Jeśli doliczymy do tego częste promocje w rodzaju rat 0%, może się okazać, że elektromarkety oferują lepsze oferty.
- Porównaj oferty operatorów - przeniesienie numeru jest zdecydowanie łatwiejsze niż jeszcze kilka lat temu. Jeśli mieszkacie w dużym mieście, możecie być spokojni - zasięgu w największych sieciach na pewno wam nie zabraknie. W przypadku mniejszych miejscowości skorzystajcie z map zasięgu:
- Pamiętajcie o dodawaniu cen - rata za telefon i abonament to nie to samo w rozumieniu operatorów komórkowych. Sprawdzajcie oferty, dodając sobie wszystkie ceny. Przygotowane przez nas propozycje zawierają odpowiednią kalkulację.
- Abonament na 24 czy 36 rat/miesięcy - To ważna kwestia. Bardziej opłacalne dla konsumenta są umowy dwuletnie, a dla operatora - trzyletnie. My zaproponujemy wam oferty na dwa lata.
Wybieramy świąteczną promocję na abonament!
Oto kilka przedświątecznych ofert abonamentowych, którym zdecydowanie warto się przyjrzeć. Długość każdej z zawartych poniżej umów to 24 miesiące. Oferty obowiązują zarówno dla osób przenoszących numer, jak i chcących przedłużyć zobowiązanie.
Redmi Note 7 w PLUSH lub na Raty
![]() | ![]() na RATY 0% |
+ 0,98 zł na start u kuriera * W pakiecie: | ![]() |
cena całkowita 1488,98 zł przez dwa lata | |
![]() | ![]() |
Zobacz przy okazji naszą recenzję Redmi Note 7.
Tego telefonu nie trzeba nikomu przedstawiać. Urządzenie o świetnym stosunku ceny do jakości od Xiaomi daje dużo mocy obliczeniowej. Snapdragon 660 oraz 4 GB RAM-u radzą sobie z większością zadań, także angażującymi grami. Oprócz tego dobra optymalizacja nakładki MIUI 10 przekłada się na płynną pracę na wielu aplikacjach.
Ale mój długi test Redmi Note 7 pokazał, że liczy się nie tylko wydajność. Smartfon wyróżnia całkiem solidne wykończenie z wykorzystaniem szkła Gorilla 5. generacji. Jest tu dobry ekran 6,3 cala o rozdzielczości Full HD+. Matryca IPS LCD zaskakuje pozytywnie kolorami, choć miejscami potrafi mieć problem z oświetleniem jej boków. Mimo tego oglądanie na niej to przyjemność. Poza tym jest tu duża bateria - 4000 mAh. Dzięki temu telefon wytrzyma więcej niż dzień na jednym ładowaniu.
Fotograficznie nie ma tu tragedii, ale i rewelacji. Główny obiektyw to 48 MPix f/1.8. Po kilku aktualizacjach poprawiła się w nim agregacja barw i szczegółowość. Jeśli chcecie zrobić nim jak najlepsze zdjęcia, zainstalujcie aplikację G Cam. W przypadku selfie dramatu nie ma i 13 MPix spisuje się adekwatnie do klasy średniej, w której telefon się znajduje.
Oppo A5 2020 + Oppo A1k w Orange
![]() |
+ 1 zł na start * W pakiecie: Nielimitowane rozmowy, SMS-y i Internet |
cena całkowita 2161,24 złotych |
![]() |
To jeden z nielicznych zestawów, na który warto spojrzeć przychylnym okiem. Same telefony w wolnej sprzedaży to koszt około 1400 złotych, więc około 350 złotych rocznie za ofertę bez limitu to przyjemna cena. Oppo A5 2020 to propozycja ze średniej półki, której ogromną zaletą jest bateria 5000 mAh. Pozwala na bezproblemową pracę z dala od ładowarki przez dwa, a nawet i trzy dni. Telefon może także służyć jako powerbank dla innych urządzeń.
Wydajność także stoi na dobrym poziomie. W zestawie otrzymujemy 3 GB RAM-u, co jest wartością niższą niż reguła w tej klasie cenowej. Sprawę ratuje jednak Snapdragon 665, który uruchamia programy w mgnieniu oka. W połączeniu z nakładką Color OS w wersji 6 całość daje nam zaawansowane opcje personalizacji - od wyglądu przez wydajność baterii, aż po kontrolę nad wszystkimi plikami w urządzeniu.
W Oppo A5 2020 dostajemy aż cztery aparaty z tyłu. Podstawowy to 48 MPix, szerokokątny ma 8 MPix, a pozostałe mają po 2 MPix i służą do specjalnych trybów portretowych. W przypadku Oppo A1k aparat z tyłu to 8 MPix. Obydwa telefony robią zdjęcia adekwatne do klasy cenowej, a duża ilość opcji wewnątrz aplikacji pozwala osiągnąć niespotykane efekty fotograficzne.
Tańszy telefon także jest godny uwagi, bowiem posiada dużą baterię 4000 mAh oraz, co rzadkie przy tak tanich telefonach, 3 GB RAM-u. Procesor to MediaTek Helio P22 - jednostka działająca przyzwoicie, choć nie będąca demonem wydajności. Oppo postawiło jednak na design i A1k prezentuje się stylowo, utrzymując przy tym kompaktowy rozmiar mimo ekranu 6,1 cala HD+.
Samsung Galaxy A70 w Play lub na Raty
![]() | ![]() na RATY 0% |
1 zł na start * W pakiecie: | ![]() |
cena całkowita 2520 złotych | |
![]() | ![]() |
Samsung Galaxy A70 stanowi ciekawą propozycję dla fanów ogromnych ekranów. 6,7 cala o rozdzielczości Full HD+ (2400x1080 pikseli) to nie lada gratka dla fanów seriali. Matryca Super AMOLED gwarantuje świetne odwzorowanie barw, a zgodność z trybem HDR pozwala nabrać produkcjom z Netflixa dodatkowej głębi.
Kolejnym plusem, niemal tak dużym jak ekran, jest bateria 4500 mAh. Dzięki niej z ładowarką nie będziemy musieli się witać przez co najmniej dwa dni. Poza tym otrzymujemy też szybkie ładowanie 25W.
Zaletą telefonu jest jego responsywność. Zastosowany procesor Snapdragon 675 w połączeniu z 6 GB RAM-u daje płynną rozgrywkę. Sam system wewnątrz urządzenia to One UI od Samsunga, które dodaje wiele opcji personalizacji i zwiększa produktywność.
Fotograficznie także dostajemy sporo funkcji. Podstawowa matryca ma 32 MPix f/1.7 i potrafi zrobić dobre zdjęcia zarówno w ciągu dnia, jak i nocą. Dodatkowo smartfon wyposażono w przyzwoitej jakości obiektyw szerokokątny 8 MPix f/2.2. Całości dopełnia matryca 5 MPix, która w trybie portretowym pomaga rozmyć tło i robi to całkiem skutecznie. Fanów zdjęć selfie ucieszy wieść o przednim aparacie 32 MPix f/2.0, który pozwala na zrobienie korzystnego ujęcia.
Xiaomi Mi 9 Lite plus Mi Band 4 w Play lub na Raty
![]() | ![]() na RATY 0% |
1 zł na start * W pakiecie: | ![]() |
cena całkowita 2520 złotych | |
![]() | ![]() |
Przy tej samej cenie w Play dostaniemy Xiaomi Mi 9 Lite. To telefon, który korzysta z rozwiązań swojego droższego brata. Jednakowy jest ekran 6,39 cala Super AMOLED o rozdzielczości Full HD+. To świetne rozwiązanie z żywymi barwami, któremu brakuje jedynie nieco większej jasności. Podobnie jest z poziomem wykończenia, który jest wysoki, a urządzenie dzięki zaoblonym bokom i wygładzonym krawędziom wygodnie trzyma się w dłoni.
To także telefon o sporej mocy obliczeniowej. Snapdragon 710 to mocna jednostka, a 6 GB RAM-u zapewni płynne przełączanie się między zadaniami. Dodatkowo nakładka MIUI 10 oferuje zaawansowane możliwości personalizacji, w tym zmianę motywu oraz uaktywnienie ekranu z asystentem i skrótami do najważniejszych aplikacji. Dodatkowo uzyskamy opcje zarządzania niemalże każdą funkcją telefonu.
Fotograficznie propozycja od Xiaomi oferuje wysoką jakość w niskiej cenie. Podstawowa matryca 48 MPix pozwala na uchwycenie ostrych kadrów pełnych żywych barw. Nieco gorzej spisuje się pod tym względem obiektyw szerokokątny, ale i on daje dużo frajdy. Trzeci obiektyw z tyłu to 2 Mpix, które rozpoznają obiekty i oddzielają pierwszy plan od drugiego z dużą skutecznością. Poza tym z przodu znajdziemy aż 32 MPix do selfie, które robią ładne zdjęcia o naturalnych barwach.
Samsung Galaxy S10e w T-Mobile lub na Raty
To najdroższa, ale i najsensowniejsza z ofert w tym roku. Biorąc pod uwagę dodatkowe 500 złotych od Samsunga w programie Odkup, Samsung Galaxy S10e staje się opłacalny. Szczególnie gdy uwzględnimy moc urządzenia. Dzięki Exynosowi 9820 mamy pewność, że aplikacje i gry będą działały płynnie przez lata. Dodając do tego 6 GB RAM-u oraz 128 GB na pliki użytkownika, dostajemy zestaw, który zapewni wygodę korzystania.
Ta będzie także udziałem kompaktowego rozmiaru. 5,8 cala w rozdzielczości 2280x1080 i technologii Dynamic AMOLED to wszystko, czego mógłby chcieć fan seriali. Żywe kolory, szerokie kąty widzenia oraz spora jasność to duże atuty. Do tego dochodzi obsługa HDR, co nadaje głębszego kontrastu. W połączeniu z kolorową i pełną funkcji nakładką Samsunga barwy niemalże wylewają się z urządzenia (możecie je też dostać w bardzo kolorowej obudowie).
Samsung Galaxy S10e to także świetny telefon fotograficzny. Matryca 12 MPix z mechaniczną przesłoną f/1.5-f/2.4 fotografuje świetnie za dnia, jak i nocą. Dodatkowe 16 MPix f/2.2 rozszerza kadr aż do 123 stopni, dając nowe możliwości. Do selfie dostaniemy pojedynczą matrycę 10 MPix, która naturalnie oddaje odcienie skóry. Szkoda, że to wszystko przy dość małej baterii 3100 mAh - do ładowarki telefon podepniemy każdego dnia.