
Kiedyś wszystkie najlepsze FPSy były osadzone w klimatach II Wojny Światowej. Od kilku lat, ten temat został już zapominany przez twórców gier. Tworzą historię w niedalekiej przyszłości, bardziej nowoczesne konflikty. Osobiście, brakuje mi trochę gier drugowojennych. Zapraszam na zestawienie najlepszych 7 gier w tym klimacie!
1. Call of Duty: United Offensive
Jak na razie pierwszy i ostatni dodatek w historii serii. United Offensive rozbudowywała pierwszą część, dodając więcej tego samego. Nowe kampanie: rosyjska, amerykańska i brytyjska. Najbardziej podobała mi się ta ostatnia. W niej lecieliśmy bombowcem, później pomagaliśmy partyzantom. Ta część bardziej podobała mi się od jedynki. Mogła być śmiało zupełnie nową grą niż dodatkiem.
2. Medal of Honor: Allied Assault
Seria Medal of Honor ma niezwykle dużo gier w klimacie II Wojny Światowej. Jednak to Allied Assault, pamiętam najmilej. Ten FPS wprowadzał nowe standardy w tym gatunku. Kampania była ciekawa i dość długa. Misje były zróżnicowane i ładnie wyglądające. Niestety gra miała dość duże wymagania jak na tamte czasy. Jednak warto było w nią zagrać chociażby ze względu na lądowanie na plaży Omaha.
3. Sniper Elite V2
Moja najbardziej ulubiona część Sniper Elite. To znakomita kontynuacja, która poprawiała wiele błędów poprzedniej część. Sterowanie jak i strzelanie było znacznie poprawione. Misje były ciekawsze i bardziej interesujące. Oprócz samego strzelania mogliśmy zawsze wybrać taktyczne rozwiązanie. Rozkładanie pułapek czy próba odwrócenia uwagi wrogów. Do tego ten niesamowity rentgen kiedy pocisk trafiał w ciało przeciwnika!
4. Return to Castle Wolfenstein
W tej grze wcielamy się w postać B.J. Blazkowicza. Przechodzimy naprawdę niezwykle długą kampanie dla pojedynczego gracza. Podobnie jak w MoHu tutaj także mamy zróżnicowane lokacje. Misja z kolejką górską to mój najbardziej ulubiony etap. Gra jest w klimacie II Wojny Światowej, ale mamy także styczność z zaawansowaną technologią. Do tego możemy dodać znakomity tryb Multiplayer. Na serwerach nadal gra olbrzymi ilość graczy.
5. The Saboteur
To aż dziwne, że nie powstaje kolejna część The Saboteur. Ta gra to połączenie Assasyna Creeda i GTA. Główny bohater potrafi wspinać się po budynkach, walczyć w ukryciu czy jeździć samochodami. Niezwykle podobał mi się tutaj czarno-biały filtr jak ze starych filmów. Szkoda tylko, że jak udawało nam się przegonić nazistów zmieniały się kolory. Pozycja obowiązkowa dla tych co jeszcze nie mieli okazji pograć w ten tytuł!
6. UberSoldier
Swój pierwszy kontakt z UberSoldier wspominam dość dobrze. Długa kampania dla pojedynczego gracza bez wątpienia na plus. Do tego dodajmy system apteczek, specjalne moce głównego bohatera i mamy dość dobrą grę. Jeszcze aż tak bardzo niezestarzała się grafika!
7. Enemy Front
Przez wielu Enemy Front została bardzo nisko oceniona. Jednak warto dać tej grze szanse. To całkiem interesująca gra w klimacie II Wojny Światowej. Misje możemy przejść na dwa sposoby: na Rambo i po cichu. Oba rozwiązania miały swoje plusy i tylko od nas zależało co wybierzemy. Kampania wcale nie była taka zła, dodatkowo otrzymywaliśmy DLC z dodatkowymi misjami.