
Na rynku jest masa zróżnicowanych zestawów komputerowych. Nie wszystkie pozwalają jednak na obsługę najnowszych gier czy programów. Unia Europejska chce bardziej doprecyzować możliwości danego PeCeta.
"Promocje" w marketach dotyczące zestawów komputerowych, to w większości przypadków zakup mocno nieopłacalny. Nie wszyscy jednak o tym wiedzą i często łapią się na takie reklamy.
W efekcie bywa tak, że nowy komputer może co najwyżej posłużyć jako maszyna do pisania czy urządzenie do internetu. Często jest tak z laptopami. Mamy więc masę niezadowolonych konsumentów, którzy chcieli PC do najnowszych gier, a go nie dostali.
Unia Europejska chce zareagować na ten problem i wprowadzić konfigurację minimalną, która zapewniałaby użytkownika, że dany sprzęt poradzi sobie z najnowszymi grami.
Podstawą do określenia tej normy, ma być najpopularniejsza na europejskim rynku gra, zaoferowana przez europejskiego wydawcę w poprzednim kwartale. Mówi się nawet, że w pierwszej kolejności będzie to Wiedźmin 3.
Taka decyzja budzi jednak sporo kontrowersji, bo jak wyjaśnić, że dany PC radzi sobie z grą? Nawet słabiutki komputer może odpalić dany tytuł, ale co nam z tego, jak przyjdzie grać na najniższych rozdzielczościach i detalach?
Po co komu nowe standardy Unii Europejskiej, jak wystarczą Videotesty!