Zaledwie kilka godzin temu zadebiutowała kolejna słuchawka tego znanego azjatyckiego producenta! Jak wcześniej zakładano, miała ona być bezpośrednią konkurencją dla "króla bez-ramkowych" smartfonów, czyli Xiaomi Mi Mix. Co się jednak okazuje, nie wszystko jest takie piękne, jakby mogło się wydawać...
Prezentowana dzisiaj słuchawka zapowiadała się na świetnie wykonane urządzenie, które z pewnością pokona wspomnianego już rywala tego modelu. Jak wiadomo, Xiaomi zaprezentowało słuchawkę, która cechuje się niewielkimi ramkami otaczającymi ekran oraz wręcz potężną specyfikacją. Wymieniany dziś Umi, miał najzwyczajniej w świcie... "pozamiatać", a wyszło... jak zwykle.
Co dzisiaj przygotował nam ów producent? Model UMIDIGI Note C, który to do złudzenia przypomina nie tak dawno zaprezentowaną słuchawkę - Umi Z. Korpus tego telefonu nie wyróżnia się niczym specjalnym na tle konkurencji, a ponadto przypomina w stopniu znacznym chociażby taki model jak Huawei P10 - takie przynajmniej jest moje, subiektywne odczucie. Mimo wszystko, nie można tej słuchawce odmówić uznania za solidną bryłę, ale... to już widzieliśmy...
Co jednak ze specyfikacją? Ta niestety, ale nie powala, a pokusiłbym się o śmiałe stwierdzenie - rozczarowuje! Tak! Bowiem, producent umieścił w tej słuchawce procesor od firmy MediaTek, a konkretnie model MT6737T, który do prawdziwych demonów prędkości ma daleko. Ponadto, w słuchawce znalazło się miejsce dla 3 GB RAM, 32 GB ROM, slocie na kartę microSD do 256 GB pamięci, aparaty 13 i 5 mpix (ten pierwszy pochodzi od Samsunga) oraz akumulator o pojemności 3800 mAh. Przyznacie, że producent mógł pokusić się o coś jeszcze? Co prawda, mamy tutaj sensor Touch ID, ale w tym modelu mogło się znaleźć miejsce dla certyfikatu IP68, co by jeszcze bardziej przekonało nas do kupna tej konkretnej słuchawki! Mnie osobiście taki element usatysfakcjonował, a Was?
Umi pokusiło się o dodanie dwóch slotów na kartę SIM oraz system Android w wersji 7.0 Nougat! Jak się okazuje, w sprzedaży będą dostępne jedynie dwie wersje kolorystyczne, a konkretnie: szara i złota. Cena? Jeżeli biorąc pod uwagę aktualny kurs "zielonego" to zapłacimy za ten model nie więcej niż 600 złotych. Sądzę, że jak za takie podzespoły to cena jest jak najbardziej przystępna, nie sądzicie? Warto przemyśleć zakup tego smartfona, ale... wciąż nie będzie to co nam wcześniej obiecywano. Zapraszam Was do dyskusji w komentarzach oraz na forum. Nie zapomnijcie o łapce! ;)
