Polscy urzędnicy znaleźli kruczek prawny, który w zasadzie pozwala na zdjęcie Facebooka z obiegu. Chodzi o znowelizowaną kilka miesięcy temu ustawę hazardową.
Zgodnie z nowymi przepisami, które zostały zawarte w zaktualizowanej ustawie, Ministerstwo Finansów prowadzi rejestr stron, na których oferowane są nielegalne gry hazardowe. Na taką listę trafiają portale, które są wykorzystywane do urządzania gier hazardowych bez wymaganych koncesji, licencji i zezwoleń, skierowane do użytkowników na terytorium naszego państwa. Domeny, które trafią do rejestru są blokowane, a odwiedzający je użytkownicy otrzymują komunikat o tym, że strona jest wykorzystywana w niewłaściwym celu.
Najlepsze telefony komórkowe i smartfony - sprawdź, zanim kupisz >>>
Już pod koniec kwietnia poseł Jan Wilk z listy Kukiza pisał interpelację w sprawie Facebooka. Chodzi o konkretne gry, które oferuje gigant społecznościowy - Real Vegas, Slotomania oraz Vegas Stars Casino. Zgodnie z przepisami, urządzający gry hazardowe naruszają monopol państwa i podlegają dodatkowej karze pieniężnej. Poseł próbował się dowiedzieć, czy w przypadku witryny Zuckerberga zostanie nałożona kara pieniężna, czy trafi ona na listę nielegalnych portali oraz czy osoby grające w takie gry powinny obawiać się postępowań karnoskarbowych.
Odpowiedzią Wiceministra Finansów była informacja o tym, że urzędnicy już badają ten przypadek, czyli zostały podjęte tzw. czynności sprawdzające, a uzyskane i zabezpieczone w ich wyniku materiały, zostaną poddane analizie, celem podjęcia dalszych działań, zgodnie z obowiązującą ustawą o grach hazardowych, więc prawdopodobnie w bardzo niedługim czasie dowiemy się, co będzie dalej z tą platformą społecznościową w Polsce. Z Facebooka korzysta obecnie około 20 milionów Polaków.
