
Apple zapowiedziało uruchomienie nowej funkcjonalności, która zadebiutuje jako część systemu iOS 12. Aktualizacja powinna dotrzeć w swoim czasie także i do Polski.
Wraz z nową aktualizacją oprogramowanie dla IPhone’ów oraz iPadów pomoże służbom ratunkowym lokalizować osoby, które są w nagłej potrzebie. Ograniczy to przypadki, w których pomoc dotarła zbyt późno lub nie dotarła wcale z powodu zbyt skąpych informacji uzyskanych od potrzebujących.
Informacja o lokalizacji dzwoniących na numery alarmowe będzie automatycznie udostępniana dla służb ratunkowych za pomocą technologii RapidOS. To nowość, która ma zastąpić poprzedni system, czyli HELO. Tym razem służby poznają nie tylko lokalizację dzwoniących w pobliżu okolicznych punktów dostępowych Wi-Fi czy wież komunikacyjnych, ale ich dokładne położenie, niezależnie od tego, gdzie się znajdują.
Czytaj także: Polskie drony posłużą do transportu krwi >>>
Takie informacje są bezcenne zwłaszcza w przypadku akcji ratunkowych, które odbywają się poza obszarem miejskim. Kwestie zaginięć turystów w górach czy na otwartym morzu będą miały lżejszy przebieg w większości przypadków, o ile system rzeczywiście będzie skuteczny. Podobnie będzie wyglądała sprawa wszystkich, którzy zwyczajnie nie będą mieli możliwości opisania swojego położenia, a będą potrzebowali natychmiastowej pomocy.
Telefony i smartfony - ogromny wybór i niskie ceny >>>
Apple zaznacza, że pozyskane w ten sposób informacje mogą być użyte wyłącznie w celach ratunkowych. Czas przyjmowania zgłoszeń ma być tym sposobem ograniczony do minimum. Są sytuacje, w których każda sekunda jest cenna, więc takie narzędzia są jak najbardziej pożądane. Będzie to też dobry straszak na dowcipnisiów, których bawi wysyłanie karetek na próżno w trudno dostępne miejsca.
Źródło: CNBC
blog comments powered by Disqus