
Uwaga! Kończy się wsparcie dla Windows 7. Jeżeli nadal siedzisz na przestarzałym systemie operacyjnym (a to całkiem możliwe, bo niektóre statystyki wskazują, że wciąż około 29% użytkowników okienek się przy nim upiera), warto będzie się dowiedzieć, dlaczego Microsoft go już nie wspiera. Istotne jest też to, co teraz z użytkownikami oprogramowania i ich sprzętem.
Windows 7 nie będzie już aktualizowany przede wszystkim dlatego, że po nim nastąpiły dwie większe generacje systemów operacyjnych. Ósemka trafiła na komputery w 2012, a Windows 10 w 2015 roku. Sporo się zmieniło przez dziesięć lat obecności siódemki w świecie komputerów. To nie jest jednak jedyny powód, dla którego Microsoft z niej rezygnuje.
Głównym powodem jest plan firmy. Treści na stronie producenta wskazują na to, że 10-letni cykl wsparcia był zakładany od dawna. To mniej lat niż w przypadku Windowsa XP, którego wspierano przez 12 lat – do 2014 roku. Mniej też niż wsparcie dla Windows 8.1. To skończy się w styczniu 2023 roku, chociaż i tak utrzymywane jest jeszcze w wydaniu poszerzonym, z rzadszymi aktualizacjami.
Co stanie się z Windows 7?
Użytkownicy Windows 7 zastanawiają się pewnie, co właściwie oznacza brak wsparcia dla ich systemu operacyjnego. Przede wszystkim chodzi o zaprzestanie dalszych aktualizacji. Tak naprawdę producent wykluczył z głównego planu działań oprogramowanie już pięć lat temu. Od tego momentu praca nad siódemką ograniczała się do najważniejszych aktualizacji.
Na przykład tych związanych z krytycznymi zagrożeniami i lukami w systemie bezpieczeństwa. Z tego powodu wszystkie urządzenia pracujące na tym systemie operacyjnym będą znacznie bardziej narażone na ataki hakerów. Dlatego odradza się korzystanie z nich do przechowywania istotnych danych prywatnych i biznesowych.
Alternatywa dla użytkowników
Jest jednak pewna alternatywa. Komputer można w końcu zaktualizować. Co ważniejsze w każdej chwili i całkowicie za darmo. Na pewnym etapie Microsoft zdecydował się umożliwić bezpłatne przejście na najnowszy system operacyjny dla użytkowników 7 i 8. Cała akcja miała być tymczasowa i potrwać do połowy 2016 roku.
Okazuje się, że narzędzie do tego służące wciąż działa. Użytkownicy, którzy posiadają legalną kopię Windowsa 7 lub 8(.1), mogą z niego skorzystać. Wystarczy, że pobiorą Create Windows 10 installation media z oficjalnej strony producenta.
Po przejściu przez proces aktualizacji można się cieszyć oryginalną licencją na najnowszy system operacyjny firmy. A także całym szeregiem profitów (aktualizacji, zabezpieczeń i wsparcia technicznego), jakie z nią przychodzą.
Oryginalna licencja nie oznacza jednak w pełni legalnej. Rozwiązanie jest możliwe i prawdopodobnie nikt nie będzie sprawdzał, czy użytkownik zmieścił się w terminie (do 2016 roku). Mimo wszystko - jeżeli jesteś właścicielem firmy, pod żadnym pozorem nie korzystaj z tej opcji. Lepiej zakupić nowy klucz, niż płacić ogromne kary za nie do końca legalną wersję systemu.
Zobacz też:
- Laptopy MSI na CES 2020 - Wśród nowości matryca 300 Hz
- Na CES 2020 nagrodzono urządzenia Creative z Super X-Fi
Źródło: Microsoft, computerworld.com.