Na naszym rynku zadebiutowały Philipsy OLED 805, 855 i 865. Wszystkie urządzenia cechuje jedno - wykorzystanie sztucznej inteligencji. Umożliwia to procesor P5 czwartej generacji, którym firma chwali się w najwydajniejszych produktach z tego segmentu. To jednak nie wszystkie istotne cechy.
Pojawienie się kolejnych modeli Philips OLED zapowiadaliśmy już pół roku temu. Wreszcie są - można je nabyć w Polsce. To modele oparte o procesor P5 i wykorzystujące między innymi uczenie maszynowe. Sztuczna inteligencja przeanalizowała miliony materiałów wideo, przeznaczonych do sprawdzenia jakości obrazu. To właśnie tak nauczono ją poprawiać parametry obrazu dla uzyskania lepszej jakości.
Jak podaje producent, modyfikuje je w pięciu najważniejszych dla dobrego filmu obszarach:
- materiał źródłowy (prawdopodobnie chodzi po prostu o rozdzielczość),
- kolor,
- kontrast,
- płynność ruchu i
- ostrość obrazu.
To w efekcie ma dać bardziej naturalny obraz, który wydaje się odbiorcy bardziej rzeczywisty. Zresztą, w niektórych aspektach pomoże też na przykład wsparcie głównych standardów HDR. Uświadczycie tu zarówno HDR10+, jak i Dolby Vision poprawiające dynamikę jasności. Firma korzysta wciąż z technologii Perfect Natural Reality przetwarzającej treści SDR w HDR, a także poprawiającej naturalność kolorów skóry.
Oczywiście wszystkie modele nie tylko korzystają ze sztucznej inteligencji, ale i są “smart”. To oznacza obsługę jednego z głównych systemów do tego typu sprzętów (tutaj Android Pie) i wsparcie dla aplikacji i asystentów głosowych. Poproszenie telewizora o przełączenie kanału lub wyszukanie bajki dla dziecka? Nie ma sprawy - Google Assistant lub Amazon Alexa to zrobią.
Godny odnotowania jest też system audio. Producent chwali się jego mocą - 50 watów - a także obecnością nowego głośnika niskotonowego poprawiającego… Niskie tony czyli basy. Do tego głośniki średnio- i wysokotonowe, a także wsparcie dla Dolby Atmos. To technologia dźwięku obiektowego gwarantująca lepsze uprzestrzennienie audio.
Sprzęty występują w rozmiarach 55 i 65 cali, mają nowy design (superpłaska konstrukcja plus metalowe wykończenia), a także pilot z podświetlanymi przyciskami i wykończeniem w skórze marki Muirhead. Ten sam materiał znajduje się w podstawie modelu Philips OLED 865. Pewnie dla dodatkowego luksusu. Telewizory mają też system Ambilight dostosowujący podświetlenie tylne do tego co dzieje się na ekranie.
Źródło: TP VISION.
Warto sprawdzić:
- Koniec Internet Explorera. Zastąpi go Edge, którego się nie pozbędziesz
- Oto lista smartfonów Samsunga z trzyletnią aktualizacją