
W ubiegłym roku rynek smartfonów przeżywał boom na ruchome elementy. W tym roku zostało nam niewiele wspomnień z tamtego dość barwnego okresu. O unikalnym pomyśle na przednie aparaty przypomina nam premiera Asusa Zenfone 7 oraz 7 Pro. Co potrafią najnowsze telefony Tajwańczyków?
Zenfone w poprzednim roku miał ambicje, by stanąć do walki z Xiaomi. Miał ku temu predyspozycje - ciekawą nakładkę, dużą baterię i spory ekran bez wcięć. Niedługo po premierze dystrybucja smartfona została znacznie ograniczona, a wieści na temat jego następcy długo nie mogły ujrzeć światła dziennego.
Sytuacja to o tyle dziwna, że test Asusa Zenfone 6 był całkiem przyjemny i nie miałem większych zastrzeżeń do urządzenia. Na kolejną generację musieliśmy czekać dłużej niż poprzednio, ale pojawiła się - poznajcie Asusa Zenfone 7 i Asusa Zenfone 7 Pro.
Asus Zenfone 7 i 7 Pro są w znacznym stopniu podobne
Na pierwszy i odległy rzut oka nie tak łatwo odróżnić Asusa Zenfone 7 od poprzednika. Gruba, zaoblona bryła z dość charakterystycznym odcięciem wyróżniała się na tle konkurencji. W tym roku zmiany nie są tak znaczne. Konstrukcja jest nieco cięższa od poprzednika przez potrójny aparat z nowym silnikiem krokowym. Zaoferuje on większą precyzję przy odchylaniu ruchomego modułu. 230 gramów może jednak dla wielu być barierą nie do przeskoczenia.
Czytnik linii papilarnych powędrował z tyłu na bok. Producent zapewnia, że do odblokowania nim telefonu potrzebujemy zaledwie 0,3 sekundy. Zyska on też nowe funkcje - przytrzymanie palca na płytce dotykowej (bez naciskania) pozwoli uruchomić wybrany program, podobnie jak podwójne naciśnięcie. Wielkich zmian nie doczekamy się z przodu, choć tam nieco wydłużyły się proporcje.
Ekran ma tym razem 6,67 cala i rozdzielczość 2400x1080 pikseli, co oznacza zagęszczenie rzędu 395 pikseli na cal. Producent chwali się odwzorowaniem palety barw s-RGB na poziomie 110% i dokładność wyświetlania barw Delta-E <1. To wszystko przy obsłudze HDR 10+ oraz odświeżaniu 90 Hz. Najważniejsze zostawiłem jednak na koniec - matryca nie jest już wykonana w technologii LCD jak w poprzedniku, a AMOLED z deklarowaną jasnością 700 nitów.
Pod względem wydajności na pewno nie będzie to atak na pozycję lidera rankingu smartfonów. Co prawda Zenfone 7 posiada Snapdragona 865, ale 6 albo 8 GB RAM-u ustawiają go raczej bliżej testowanego niedawno POCO F2 Pro. Podobnie rzecz ma się z ilością pamięci - otrzymamy zaledwie 128 GB na pliki. Na pocieszenie wspomnę, że jest to pamięć UFS 3.1. Całość pracuje pod kontrolą Androida 10 z autorską nakładką ZenUI 7.
Najnowsza wersja pozwoli na większą personalizację - zmienimy nie tylko animacje przejścia między ekranami, ale kształt ikon i ich rozmiar. Ponadto rolę dodatkowego przycisku przejmie płytka dotykowa odczytująca do pięciu odcisków palca. Rozwiązanie od Asusa nie potrzebowało dużego rozbudowania i kilka poprawek powinno wystarczyć. Gorzej, że smartfon pozbawiono gniazda słuchawkowego. Nie zabrakło za to NFC oraz slotu na dwie karty Nano SIM z dodatkową przestrzenią na Micro SD (do 2 TB).
Ciekawie prezentuje się nowy moduł z trzema aparatami. Będzie on miał jeszcze cięższe trudniejsze zadanie niż przed rokiem, bowiem w środku znajdują się trzy obiektywy:
- Obiektyw szerokokątny: Sony IMX 686 64 Mpix f/1.8, ekwiwalent 26,6mm, PDAF
- Obiektyw ultraszerokokątny: Sony IMX 363 12 Mpix f/2.2, obsługa makro do 4cm, pole widzenia 113 stopni
- Obiektyw powiększający: 8 Mpix f/2.4, ekwiwalent 80mm (3-krotny zoom)
- Video: 8K@30 FPS, 4K@60 FPS, 1080p w trybie superstabilizacji
Ubiegłoroczne testy smartfonów pokazały, że wystarczy umieścić aparaty z tyłu na przedzie, by uzyskać najlepsze selfie na rynku. Tym razem producent idzie o krok dalej, pozwalając na nagrywanie w 8K oraz tryb profesjonalny dostępny także podczas rejestrowania video.
Nad wszystkim czuwa bateria 5000 mAh z ładowarką 30W. W Asusie nie znajdziemy obsługi ładowania bezprzewodowego. Poniżej specyfikacja najnowszego Zenfone:
Asus Zenfone 7 Pro - co ulepszono?
Oprócz wariantu podstawowego, Asus zaprezentował ubogacony model. Zmian w Asusie Zenfone 7 Pro jest kilka:
- Snapdragon 865 Plus 5G zamiast Snapdragona 865
- 256 GB pamięci UFS 3.1 zamiast 128 GB
- Optyczna stabilizacja obiektywu szerokokątnego i przybliżającego
Nie zmienią się za to wymiary i waga smartfona z dopiskiem Pro, a maksymalna ilość RAM-u to w dalszym ciągu 8 GB. Smartfon pojawi się też w dwóch wersjach kolorystycznych - Pastel Black i Aurora White. Nie znamy natomiast cen ani dostępności tych egzemplarzy w Polsce. Osobiście będę bacznie śledził informacje na temat Asusa Zenfone 7 i 7 Pro - to mogą być rozsądnie wycenione urządzenia.