Na polskim rynku smartfonów właśnie zrobiło się znacznie ciekawiej. Infinix, który pojawił się w naszym kraju miesiąc temu, zaprezentował trzy średniopółkowe smartfony z serii Note. Między nimi jest wiele podobieństw, ale też na tyle różnic, by każdy mógł podjąć wybór dopasowany do swoich potrzeb.
Zacznijmy od cen. Infinix wypuścił trzy modele w dość bliskim sąsiedztwie cenowym. Co ważne, Infinix Note 12 Pro do 29 września kupicie taniej o 200 złotych, przez co zrówna się z Infinix Note 12. W takiej cenie wydaje się najsensowniejszą opcją spośród trzech modeli. Jeżeli chcecie zobaczyć dokładne ceny każdego z modelu, kliknijcie poniżej:
Infinix Note 12 8/128 GB | Infinix Note 12 Pro 8/256 GB | Infinix Note 12 Pro 5G 8/128 GB |
Dużo podobieństw...
Infinix zaprosił mnie na oficjalną premierę trzech urządzeń, dzięki czemu mogę podzielić się kilkoma wrażeniami. Przyznam, że nie tak łatwo podjąć wybór między trzema modelami. Na szczęście zarówno ja, jak i porównywarka smartfonów służymy pomocą.
Wszystkie smartfony stawiają na obudowy w całości wykonane z tworzywa i o bardzo podobnych wymiarach. Jedynie Infinix Note 12 Pro 5G jest odrobinę grubszy (7,9 mm kontra 7,8 mm), zapewne ze względu na implementację większej liczby anten do obsługi sieci nowej generacji. Wszystkie trzy modele dzielnie opierają się odciskom palców, a ich plastik nie skrzypi i nie ugina się przy nacisku.
Smartfony oferują czytniki linii papilarnych po prawej stronie, pod przyciskami głośności. Ten element także wydawał się być dobrze osadzony w obudowie we wszystkich trzech modelach. Podczas trzymania każdego ze smartfonu towarzyszyła mi pewność - nie ma tu czynników wpływających na wyślizgiwanie się smartfonów z dłoni.
Uważajcie, by nie pomylić Infinixa Note 12 z Infinixem Note 12 Pro 5G - z tyłu, zwłaszcza w białej wersji, potrafią być do siebie łudząco podobne. Jedynie Infinix Note 12 Pro wyróżnia okrągła wyspa aparatów. Gdy spojrzymy na front, tu urządzenia będą już do siebie łudząco podobne. Ten sam rozmiar ekranu, czyli 6,67 cala, to samo łezkowe wcięcie na przedni aparat, Gorilla Glass 3 na froncie i ta sama dioda doświetlająca podczas robienia zdjęć przednim aparatem. Za ten akcent Infinix dostaje plusik.
Wspomniałem o tym, że w smartfonach z serii Note 12 znajdziemy ten sam ekran. Jest to matryca wykonana w technologii AMOLED o rozdzielczości 2400x1080 pikseli. We wszystkich modelach jej odświeżanie wynosi 60 Hz. Chciałoby się mieć więcej, z drugiej strony, to jakiś sposób na oszczędzanie energii.
Gdy chodzi o parametry, trudno ocenić je w warunkach konferencyjnych. Na pewno kolorom nie brakowało nasycenia, ale wrażenie nieco psuła folia naklejona od nowości na każdy z trzech modeli. Nie wydawało się też, by były to najjaśniejsze panele AMOLED w tej klasie cenowej, ale to tylko pierwsze wrażenie. Osobiście nie dostrzegłem też żadnej różnicy w obrazie wyświetlanym przez każdy z tych smartfonów, stąd podejrzenie, że to ten sam panel.
Smartfony Infinix z serii Note 12 mogą stanowić ciekawą propozycję do oglądania multimediów. Każdy z modeli oferuje głośniki stereo ze wsparciem dla dźwięku DTS. Do tego wyposażono je w akumulatory o pojemności 5000 mAh i funkcję Power Marathon, która wydłuży czas pracy na jednym ładowaniu. To odbędzie się za pomocą ładowarek o mocy 33 watów dołączonych do opakowań ze smartfonami.
Nowe smartfony to także moja pierwsza okazja, by zobaczyć nakładkę XOS w wersji 10.6. Gdy testowałem Infinixa Hot 11S NFC, ten bazował jeszcze na wersji 7.6. Miło widzieć nieco lżejszy styl graficzny, ale i powrót znanych elementów, jak ekran zerowy gromadzący przydatne informacje oraz powiększone foldery, które ułatwią szybki dostęp do wybranych aplikacji. Jednak od tego miejsca zaczynają się różnice.
... Ale nie zabrakło też różnic
Dobrze, że producent przecenił właśnie Infinixa Note 12 Pro. To jedyny model w stawce, który posiada NFC. Biorąc pod uwagę, że 90% płatności bezgotówkowych w Polsce realizuje się zbliżeniowo (dane Mastercard Polska za 2020 rok), to ważna informacja dla osób decydujących się na telefony Infinix.
Istotny może okazać się także procesor. W przypadku całej serii producent postawił na współpracę z MediaTekiem. W efekcie w Infinixie Note 12 znajdziemy MediaTek Helio G96 w 12 nm procesie litograficznym. Bardziej energooszczędne mogą okazać się układy zastosowane w Note 12 Pro i Note 12 Pro 5G - odpowiednio MediaTek Helio G99 oraz Dimensity 810 5G. Obydwa stawiają na 6-nanometrowy proces litograficzny. Wszystkie smartfony z serii Note 12 połączy identyczny układ graficzny - Mali-G57 MC2.
Producent umieścił w oprogramowaniu narzędzie XArena z optymalizacjami systemu pod kątem gier. W ramach funkcji Dar-Link Engine poprawimy optymalizację podzespołów oraz ustawień gry, między innymi neutralizując migotanie ekranu. Telefon zadba też o posturę, przypominając co jakiś czas o jej poprawianiu.
Kilka różnic znajdziecie także w układzie aparatów:
Aparat/Model | Infinix Note 12 | Infinix Note 12 Pro | Infinix Note 12 Pro 5G |
Obiektyw główny | 50 Mpix f/1.6, 1/2.8" | 108 Mpix f/1.8 | 108 Mpix f/1.8 |
Drugi obiektyw | Sensor AI | Sensor AI | 2 Mpix f/2.4 (makro) |
Sensor głębi | 2 Mpix | 2 Mpix | 2 Mpix |
Przedni aparat | 16 Mpix f/2.0 | 16 Mpix f/2.0 | 16 Mpix f/2.0 |
Jak widzicie, producent stawia na wysoką rozdzielczość głównych matryc. W aplikacji fotograficznej Infinixa tryb sztucznej inteligencji jest zawsze aktywny. Nie zabrakło także trybu "uroda" poprawiającego wygląd twarzy, ale także i trybu profesjonalnego, gdzie zyskamy kontrolę nad parametrami przed zrobieniem zdjęcia.
To nie ostatnie słowo Infinixa w tym roku. Firma szykuje się na premierę modelu z serii Zero. Ten smartfon otrzyma ładowanie o mocy 180W, dzięki czemu rzuci rękawicę testowanemu przez nas realme GT Neo3 150W
Co myślicie o smartfonach Infinix? Jakie mają szanse w starciu z konkurencją? Dajcie znać!
Źródło: Infinix Polska, materiały własne
blog comments powered by Disqus