Cm Storm Ceres 500 - następne pokolenie
Słuchawki dla graczy z serii Ceres goszczą na rynku już dość długo, jakiś czas temu miałem okazję recenzować model Ceres 400, słuchawki były niezłe ale niczym szczególnym mnie nie zachwyciły.
W rodzinie Ceresów dostępny jest także model 300, natomiast testowane przez nas pięćsetki to model o tyle fajny, że podłączyć go możemy nie tylko do PC. Dzięki dodatkowemu okablowaniu, dostępnemu w zestawie ten headset podepniemy także do konsol Xbox 360, PS3. PS4.
Wygląd i materiał
Ceresy 500 na pierwszy rzut oka robią wrażenie solidnie wykonanych i atrakcyjnych wizualnie słuchawek dla gracza. Są duże, to rzuca się w oczy. Kolorystyka jest dość ciekawa, większość elementów jest czarna, ale pojawiają się też białe akcenty w postaci otoczek nauszników. Są też dość ciężkie, ważą ponad 330 g.
Górny pałąk jest obity miękką gąbką i obszyty skórą, zapewnia dość duży komfort użytkowania.
Regulacja słuchawek jest klasyczna, plastikowe prowadnice wysuwają się dość ciężko, zakres regulacja jest olbrzymi, wręcz trochę przesadzony.
Pomiędzy regulacją a pałąkiem znajdują się wykończenia z błyszczącego plastiku.
Słuchawki posiadają także odłączany mikrofon. Wychodzi on z lewej muszli, natomiast na prawej muszli znajduje się logo producenta, umieszczone na kolejnej porcji błyszczącego plastiku.
Zewnętrzna część nauszników pokryta jest siatką, z białymi obwódkami tworzy niezły efekt estetyczny.
Muszle są naprawdę duże, kryją 40 mm membrany i bez problemu zakryją całe uszy.
Słuchawki rozkładają się na płasko, można je także zwinąć do transportu, dzięki temu zajmują mniej miejsca.
Ruchomość nauszników jest naprawdę duża, co jest zaletą, także łatwo się je zakłada i zdejmuje.
Nie do końca zadowoliło mnie wypełnienie muszli, według mnie poskąpiono go, gąbki nie są grube, dodatkowo dość szybko się ubijają i odkształcają. Obite są oddychającym materiałem, zapewnia niezły komfort, jednak efekt nie jest powalający.
Dźwięk i nagrywanie mikrofonem
Jakość dźwięku płynącego z Ceresów 500 jest naprawdę dobra, odpowiedzialna jest za to dedykowana karta dźwiękowa na USB, zawierająca w sobie potężny wzmacniacz, a także neodymowe membrany o średnicy 40 mm.
Parametry techniczne słuchawek:
- Zakres częstotliwości: 20Hz-20,000Hz
- Impedancja: 32 Ω
- Dynamika@1KHz: 116dB ± 4dB
Słuchawki grają bardzo głośno, basy są mocne i czyste, tony średnie i wysokie dość wyraźne.
Bez problemu posłuchamy na nich muzyki, obejrzymy film, jednak stworzone zostały z myślą o grach komputerowych.
W tej kwestii nie ma się do czego przyczepić, pozycjonowanie sceny w grach jest bardzo dobre, gra się naprawdę przyjemnie.
Mikrofon to bardzo mocny element zestawu, dźwięk nagrywa naprawdę czysto i wyraźnie, dodatkowo jest odłączany. Montaż nie sprawia żadnego problemu i zajmuje sekundę.
Elastyczny przegub pozwala na dopasowanie mikrofonu odpowiednio do ust.
Dane mikrofonu:
- Pasmo przenoszenia: 100 Hz – 10,000 Hz
- Czułość: -54 ± 3dB
Póki co jest to jeden z najlepszych mikrofonów, jakie mi było testować w headsetach, może konkurować z mikrofonami desktopowymi.
Pilot do zadań specjalnych
Od razu zaznaczę, że moim zdaniem pilot jest za duży i za ciężki, nie oznacza to że odmawiam mu funkcjonalności. Przede wszystkim mieści on kartę dźwiękową, zwiększającą jego wagę. Poza tym ma na odwrocie klips, dzięki temu możemy go przypiąć do ubrania.
Jednak jeśli o nim zapomnimy może się to zakończyć oderwaniem go na siłę od nas.
Kabel ma aż 3 metry a pilot umieszczony jest w dość dobrym miejscu.
Posiada dodatkowe wejście na mini-jack 3,5 mm, w celu podłączenia pada od Xboxa.
Osobny suwaczek wyłącza nam mikrofon, drugi suwak wybiera pomiędzy trybem Console/Pc.
Z jednej strony pilota znajduje się pokrętło do regulacji głośności czatu, a drugiej regulacja główna dźwięku.
Oba pokrętła są dość precyzyjne i sprawdzają się nieźle.
Podsumowanie
Co do modelu Cm Storm Ceres 500 mam mieszane uczucia, headset posiada sporo zalet, ale też kilka wad, które mi dość mocno przeszkadzały w użytkowaniu. Do plusów zaliczę atrakcyjny wygląd ogólny, solidne wykonanie, bardzo dobry mikrofon, niezłą jakość dźwięku, własną kartę dźwiękową i możliwość podłączenia do konsol. Tak więc zalet jest naprawdę sporo, jednak ogólna wielkość i ciężar słuchawek nie przypadły mi do gustu, także pilot mógł zostać lepiej zaplanowany. Ubijające się wypełnienia nauszników to dla mnie rzecz mało atrakcyjna, dlatego te wady w dużym stopniu wpłynęły na obniżenie komfortu użytkowania.
Jednak biorąc pod uwagę cenę zestawu i fakt posiadania dobrej karty dźwiękowej, są one zakupem opłacalnym. Może kolejny model Ceresów będzie miał zalety tej wersji, a będzie pozbawiony jej wad? Miejmy nadzieję.
Zobaczcie rozpakowanie Cm Storm Ceres 500 na Videotesty.pl