Samsung Galaxy S5 - Wciąż na Tronie [RECENZJA]

10 milinów egzemplarzy, sprzedane w 25 dni to wynik zadziwiający, choć dość słaby patrząc na największego konkurenta firmę Apple, który tylko w pierwszy weekend sprzedaży osiągnął liczbę 9 milionów sztuk! Czym wyróżnia się popularna „eS piątka”? Samsung ponownie „zainwestował” w plastikowa obudowę, choć plotki przedpremierowe mówiły nam zupełnie coś innego. Galaxy S5 to dość zgrabne urządzenie, mimo swych rozmiarów wynoszące 142 x 72.5 x 8.1 mm. Tył urządzenia wyposażony jest w pokrywę z tworzywa sztucznego podobnego do…no właśnie do czego? Po premierze Samsunga Note 3, mogliśmy zobaczyć plastik imitujący skórę, tym razem Samsung uraczył nas plastikiem imitujący…gąbkę. Wygląda to jednak dość porządnie, choć estetyką nie grzeszy. Brzegi urządzenia to plastikowa ramka, która imituje…aluminium. Brzmi to dość humorystycznie, ale Samsung od paru lat nie zmienia swego dizajnu. Konkurencja jednak zwietrzyła na tym polu szanse i mamy zdecydowanie ładniejszego metalowego HTC One M8 oraz wytrzymałą, szklano-metalową Xperie Z2. Samsung został w tyle i to widać. Problemem też jest cena w dniu premiery. Wszystkie trzy wymienione urządzenia kosztują podobnie, ale jakość materiałów wykorzystanych do produkcji stawia Samsunga na szarym końcu tej stawki. To jest jedyny minus Samsunga Galaxy S5 – wygląd. Plusem jest natomiast dodanie uszczelek, które uchronią nasz smartfon przed zalaniem. Galaxy s5 posiada normę IP67.

Samsung zawsze nokautował konkurencje wydajnością. Galaxy S5 zbliżony jest wydajnością do swojego poprzednika Galaxy S4. Dostępny mamy tutaj najnowszy procesor Qualcomma – czterordzeniowa jednostkę Snapdragon 801 MSM8974AC o taktowaniu aż 2,5 Ghz. Co ciekawe, Samsung dołożył „tylko” 2 Gb pamięci RAM – widocznie to wystarczy. Oczywiście nie mamy co narzekać na wydajność. System działa ultra płynnie. Nakładka TouchWizz z systemem KitKat działa wyśmienicie i nie uświadczymy(chyba po raz pierwszy) żadnych dziwnych lagów systemowych. Za grafikę odpowiada znany już procesor Adreno 330. Nowe podzespoły gwarantują, że bateria w Galaxy S5 o pojemności 2800 mAh wytrzyma nam więcej niż moglibyśmy sądzić. Podczas ostrego testowania smartfona, prądu starczyło mi na grubo ponad 24 h. Ekran, nie zadziwia, ale ponownie to jest kawał dobrej roboty. Dostępny mamy tutaj panel SuperAmoledowy o rozdzielczości 1920x1080 pix o przekątnej 5.1 cala. Bardzo jasny, żywy ekran, robi wrażenie na niejednym użytkowniku.

Samsung zawsze słynął z wielu ciekawych pomysłów, które z wielkim zapałem wprowadzał w życie w coraz to nowszych urządzeniach. Tym razem, motywem przewodnim jest pulsometr oraz czytnik linii papilarnych. To pierwsze synchronizowane jest z aplikacja S-Health. Przykładając palec w specjalne miejsce umieszczone tuż pod aparatem, urządzenie w bardzo precyzyjny oraz sprawny sposób mierzy nam puls. Dzięki temu owa aplikacją otrzymała dodatkowe możliwości. Podczas biegania ze smartfonem, możemy nie tylko liczyć kalorie, dystans, ale i także w sposób aptekarski monitorować swoje odruchy życiowe. Drugą nowością, jest wspomniany przeze mnie czujnik linii papilarnych. Dzięki temu możemy w sposób prawie nie do przeskoczenia zablokować smartfona. Choć hasła tradycyjne też są bardzo skuteczne, nikt nie ma wątpliwości, że rozwiązanie iście z filmów Since-Fiction działa na wyobraźnie tak, że wielu z nas właśnie tak będzie odblokowywało naszego smartfona. Działanie owego czujnika, jak na razie nie jest zbyt wygodne. Potrzebujemy całego odcisku, co przy jeździe samochodem lub gdy po prostu się spieszymy, staje się czasami niewykonalne.

Przechodząc do multimedii. Samsung Galaxy S5 wyposażony jest w aparat o rozdzielczości 16 mpix z bardzo szybkim autofocusem oraz standardową diodą doświetlająca LED. Zdjęcia wychodzą bardzo dobrze. Nie widać zniekształceń kolorów, popularnego ziarna, a i ostrości nie można nic zarzucić. Dodatkowo S5 nagrywa filmy w rozdzielczości UltraHD 3840x2160 . Filmy wyglądają zjawiskowo, szkoda tylko, że sam ekran jest „tylko” FullHD. Muzyka gra bardzo dobrze tylko na słuchawkach. Tylny głośnik jest dość mały i niestety dźwięk wydobywający się z niego nie jest w idealnej jakości. Jakby ktoś puszczał muzykę ze studni z dziwnym echem. Warto również wspomnieć o łączności. Galaxy S5 posiada chyba wszystko co dzisiejszy smartfon powinien mieć, aby komunikować się ze światem. Najważniejsze to oczywiście łączność LTE, ale dostępne mamy również moduły NFC, DLNA czy podczerwieni. Samsungiem możemy przesyłać praktycznie wszystko wszystkim.

Podsumowując. Tyle czekania, aby obejrzeć coś co już się widziało. Galaxy S5 to nadal lider, choć po raz pierwszy możemy powiedzieć jeden z liderów. Samrtfon nie zachwycił, ale tez nie zawiódł. Oczekiwania były duże i nie ma się co dziwić. Od najlepszych zawsze chcemy więcej. Czy polecam Galaxy S5 – tak, za całokształt serii i za to, że smartfony Galaxy nigdy nie zawodzą swoich użytkowników. Pod względem awaryjności i możliwości.