Tym razem w testach mamy kolejnego przedstawiciel segmentu Desktop Replacement Computer - Aristo Vision i475. Producent polskiej marki Aristo jest znany z oferowania konkurencyjnego wobec globalnych marek sprzętu za stosunkowo niewygórowaną cenę. Warto się zainteresować tego typu pozycjami, ponieważ nie każdy sobie zdaję sprawę, że ogromna część (a może i większość) rynku notebooków to sprzęt wyprodukowany przez mało znane konsumentom firmy, które jednak są doskonale znane w swojej branży.
Zobacz też: Ranking najlepszych notebooków
Nierzadko na naszych rodzimych półkach możemy odszukać prawie identycznie wyglądający sprzęt oznaczony takimi znanymi markami jak Acer, Fujitsu-Siemens, Maxdata, Aristo i inne, które odróżnia prawie tylko nalepka z nazwą producenta. W czasach tak szeroko rozwiniętej globalizacji częściej namawiam do porównań „ten model marki X jest lepszy od modelu marki Y" niż „ta marka X jest lepsza od marki Y" - ponieważ używając tego drugiego stwierdzenia popadamy często w demagogie i powielamy często niesłuszne stereotypy. Każdy ma swoje zarówno wpadki jak i perełki, pierwszych lepiej unikać, a drugie należy wyławiać. Jak jest tym razem? Przekonajmy się...
Co w pudełku?
Tutaj raczej skromnie. Zasilacz, krótka instrukcja startowa, płytki ze sterownikami i dodatkowym oprogramowaniem, certyfikat z 90-dniową licencją na oprogramowanie Kaspersky Internet Security - wielbiciele gadżetów mogą poczuć się zawiedzeni. Mi osobiście brakuje jedynie torby do przenoszenia notebooka, bo sprzęt tej wielkości trudno będzie zmieścić w plecaku, gdy zajdzie potrzeba jego przewiezienia.
Wygląd
Szczerze mówiąc - w tej kwestii nie trzeba się dużo rozpisywać. Vision i475 w porównaniu do poprzednio testowanego Asusa X71SR-7S062 nie wyróżnia się niczym szczególnym. Notebook posiada matową czarną obudowę, a jedynymi innymi akcentami są srebrna ramka wokół panelu nad klawiaturą i na obudowie zawiasów oraz niebieskie podświetlenie kontrolek i przycisków. Ogólnie może nie wygląda to szczególnie bajerancko, ale stylistyka jest tak prosta i pozbawiona wszelkich „wodotrysków", że aż może się bardzo podobać. Coś dla osób nie lubiących nachalnych stylistycznych akcentów, a jedynie prostą i praktyczną formę. Obudowa w dotyku nie jest tak przyjemna jak wspomnianego Asusa i wydaje się bardziej podatna na zarysowania. Za to Aristo pomimo dużej 17 calowej matrycy jest całkiem zgrabny i nie stwarza wrażenia ciężkiej walizki. Potwierdzenie znajdujemy też w wadze notebooka, która wynosi 3,2kg z baterią, co jest wynikiem o prawie pół kilograma mniejszym niż ASUS X71SR, co zdecydowanie czuć podczas podnoszenia notebooka.
Parametry
Przyznam, że otrzymawszy Aristo Vision i475 do testów wziąłem się za odkurzenie półki z grami i odpaleniem znanego graczom tytułu HOMM V. Jest to strategia turowa o rozbudowanej i wymagającej szacie graficznej 3D, a zobaczyć ulubiony tytuł w wysokiej rozdzielczości z maksymalnymi ustawieniami grafiki - bezcenne ;-). Z tym zadaniem notebook poradził sobie bez problemów. Nic dziwnego, ponieważ wyposażono go w potężny dwurdzeniowy mobilny procesor Intel® CoreTM2 Duo T9400 o częstotliwości 2,53GHz, 4GB DDR2 800MHz pamięci operacyjnej, a także kartę graficzną NVIDIA GeForce 9600M GT z szybkimi pamięciami 512MB DDR3. Procesor i ilość pamięci operacyjnej to praktycznie najwyższa półka, jeśli chodzi o standardy wśród notebooków.
Z kartą graficzną nie jest o wiele gorzej, ponieważ NVIDIA plasuje ją jako jedna z wydajniejszych dla segmentu notebooków multimedialnych oferujących wysoką wydajność. Do dyspozycji mamy jeszcze napęd Super Multi obsługujący praktycznie wszystkie formaty DVD oraz pojemny dysk SATA 2,5" 320GB. Jest to standardowy dysk o prędkości obrotowej 5400rpm posiadający 8MB pamięci podręcznej. Mając na uwadze wydajność, to zdecydowanie wolałbym zrezygnować z tak dużej pojemności na rzecz wydajności (wybierając np. dysk 250GB o prędkości 7200rpm), co bardziej by pasowało do reszty wydajnej konfiguracji.
Niestety trzeba przyznać, że słabą stroną sprzętu jest matryca LCD, która podobnie jak HDD mogłaby być lepsza. Pasuje ona świetnie do pracy biurowej, ale gracze i miłośnicy filmów będą zawiedzeni słabymi kątami widzenia. Ciężko ustawić wyświetlacz, aby cały obraz był optymalnie przez użytkownika widziany, a o większej ilości oglądających osób to nie ma co marzyć (jest to kłopotliwe podczas gry w ciemnych lokacjach, czasami niewiele widać w skrajnych częściach ekranu).
Visiona wyposażono w baterię o pojemności 5200mAh, która z uwagi na rozbudowaną konfiguracje radzi sobie całkiem przyzwoicie. Przy pełnym obciążeniu Aristo wytrzymuje około 1h 40min, a przy pracy biurowej bez zasilacza obejdzie się nawet przez prawie 2h 50min - oczywiście wszystko zależy od charakteru pracy jaką w danym czasie wykonujemy.
Wyposażanie
Poza standardowym wyposażeniem (pełna lista portów w specyfikacji) można zwrócić uwagę na port e-SATA, który staje się wręcz wymogiem jeśli chodzi o obsługę szybkich dysków zewnętrznych, port HDMI - do podłączenia nowoczesnych telewizorów plazmowych i LCD, przez co granie w gry przechodzi na całkiem nowy poziom. Niestety producent nie podaje czy obsługuje standard ochrony treści o wysokiej rozdzielczości HDCP, co umożliwiałoby oglądanie filmów HD, gdyby w przyszłości wymienić napęd optyczny na np. Blu-Ray.
Za to nie zabrakło optycznego wyjścia SPDIF na dźwięk, co pozwala na podłączenie zewnętrznego zestawu głośnikowego bez utraty jakości. Ciekawostką jest wyjście na antenę do tunera TV, który będzie dostępny jako opcja.
Notebook jest wyposażony w dużą ilość portów, co jest też wyzwaniem w ich odpowiednim umiejscowieniu. Tutaj można się do kilku rzeczy przyczepić, bo z pewnością będzie przeszkadzać ilość kabli z prawej strony notebooka w przypadku gdy podłączymy dysk zewnętrzny, myszkę i słuchawki z mikrofonem. Asus X71SR był zdecydowanie lepiej pod tym względem pomyślany. Należy kopiować dobre wzorce i większość portów, do których nie musimy mieć cały czas dostępu, należy lokować z tyłu notebooka. Całość może wynikać z rozbudowanego układu chłodzenia, co ma zapewniać sprawne odprowadzanie ciepła, ale chociaż porty HDMI, D-SUB i gniazdo zasilania znajduje się z tyłu notebooka.
Użytkowanie
Ze względy na dobrze stosunkowo nieduże rozmiary (w porównaniu do testowanego Asusa X71SR) praca na Visionie jest komfortowa, a sam notebook nie zajmuje zbyt dużo miejsca na biurku. Touchpad i przyciski są precyzyjne, ale niepokojące może być wycieranie się powłoki touchpada, co w przyszłości może wpłynąć na jego precyzyjne działanie. Klawiatura prezentuje się dobrze, na pochwałę zasługuje oczywiście pełna klawiatura numeryczna, ale niestety przyciski z prawej części są zdecydowanie za małe. Strzałki, lewy Shift, Enter i inne - zdecydowany minus, ponieważ można się często mylić podczas szybkiego pisania. Jest to zapewne podyktowane dużą i wygodną klawiaturą numeryczną, no cóż - coś za coś.
Pomimo rozbudowanej i wydajnej konfiguracji notebook jest cichy i nie nagrzewa się w okolicach klawiatury, co może się zdarzyć w słabszych konstrukcjach.
Podsumowanie
Mam trochę mieszane uczucia, bo z jednej strony jest to świetny sprzęt do domowej rozrywki, jednak momentami mógłby być lepiej wyważony jeśli chodzi o wydajność i matrycę LCD.
Z drugiej strony jego stosunkowo niska cena pozwala na inne rekomendowane przeze mnie rozwiązanie dla wymagających graczy i osób oglądających dużo filmów - zakup dobrego zewnętrznego monitora LCD, bezprzewodowej klawiatury z myszką i podłączenie notebooka do zewnętrznego zestawu głośnikowego poprzez złącze SPDIF - satysfakcja gwarantowana.
Aristo Vision i475 ma jeszcze jeden ważny plus - sterowniki do Windowsa XP, dzięki czemu można grać we wszystkie wcześniej kupione gry z ostatnich lat, co przy notebookach innych producentów nie jest już takie oczywiste, ze względu na brak tych sterowników i przymus używania Windowsa Visty, bo nie każdy potrafi poradzić sobie z odszukaniem i instalacją poprawnych sterowników.