Smartwatch Motorola Moto 360 jest dostępny w dwóch wersjach: srebrnej i czarnej. Ma skórzany pasek, który w codziennym użytkowaniu sprawdza się i wygląda bardzo przyzwoicie. Wyświetlacz, jak widać na filmie jest w dolnej części ścięty – na konferencji Motoroli poinformowano, że to dlatego, że nie było gdzie indziej umieścić dodatkowych sensorów, jak na przykład natężenia światła.
Po włączeniu smartwatcha otrzymujemy informację, że należy pobrać Android Wear na smartfon, jest to dość prosto zrobione, nie ma żadnego problemu w instalacji. Jedynym niedociągnięciem jest brak polskiej lokalizacji, przez co nie możemy używać urządzenia w polskiej wersji językowej. Można co prawda używać na nim polskich znaków, ale nawigacja po nim jest po angielsku.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Google nie bardzo chce sprzedawać produkty z Android Wear na rynkach, które nie są objęte wersją językową. Ciężko więc na chwilę obecną stwierdzić, czy Motorola dogadała się z Google i będzie go można w Polsce kupić.
Proces parowania smartwatcha ze smartfonem przebiega bez żadnych problemów, jest to na tyle intuicyjne, że nawet osoby które nie znają języka angielskiego z pewnością by sobie z tym poradziły.
Sam Android Wear jest nastawiony na komendy głosowe, zegarek ma wmontowany mikrofon, który przez cały czas zbiera dźwięki z otoczenia – wystarczy że powiemy „okej google”, wtedy smartwach automatycznie przełączy się w tryb odbioru naszego komunikatu. Mamy dość sporo dostępnych komunikatów, począwszy od komunikacji, uruchamiania trybów, trzeba tylko pamiętać, że wydawać je trzeba w języku angielskim.
Zegarek na prezentacjach wyglądał na dość toporny, w rzeczywistości nie wygląda to źle, smartwatch jest całkiem zgrabny i można powiedzieć, że w sam raz.
Jego konstrukcja jest wodoodporna, nie trzeba się stresować przy myciu rąk lub gdy pada deszcz. Na tyle jest umiejscowiony sensor, który będzie mierzył ciśnienie. Obudowa wyposażona została w jeden przycisk do sterowania urządzeniem, ale tak naprawdę praktycznie wszystko wykonujemy poprzez dotykowy wyświetlacz.
Wyświetlacz w Moto 360 ma 1,5 cala i rozdzielczość 320x290 i daje sobie świetnie radę nawet w silnym nasłonecznieniu. Ekran pokryty jest szkłem Gorilla Glass 3, jego gęstość to 205 pikseli na cal. Ma 512 MB pamięci RAM i 4 GB wbudowanej, bluetooth 4.0 i baterię 320 mAh – niestety jest ona zdecydowanie za słaba, w momencie kiedy zegarek używany jest ze standardowymi tarczami i nie jest specjalnie obciążany, wystarcza na jeden dzień. W momencie używania aplikacji, bateria jest mocno wysysana.
Smartwatch ładowany jest indukcyjnie, nie ma niestety żadnego złącza Usb poprzez które można by w awaryjnej sytuacji go doładować – trzeba niestety cały czas mieć przy sobie dedykowaną mu bezprzewodową ładowarkę. Zegarek ładuje się około półtorej godziny.
Zobacz recenzję Motoroli Moto G 2nd Generation
Podsumowując, zegarek będzie współpracował ze wszystkimi urządzeniami z Androidem w wersji powyżej 4.2. Pomimo tego, że ma nie najlepszą baterię, urządzenie jest świetne, niebanalnie wykonane i bardzo funkcjonalne.
Film i recenzja pochodzi z kanału Testhubpl
