W opakowaniu
Hexa+ 400 to budżetowa wersja niemieckiego producenta. Nie ma co się więc dziwić, że zarówno zapakowanie jak i akcesoria, to kompletne minimum na jakie mógł się zdecydować producent.
(Kliknij aby powiększyć)
W pudełku znalazłem kartę gwarancyjną, przewód zasilający, 4 śrubki do instalacji zasilacza - ale co zaliczam na plus producentowi - do instalacji beznarzędziowej. Niestety na wyposażeniu zabrakło opasek zaciskowych do aranżacji okablowania.
(Kliknij aby powiększyć)
Wygląd, wykonanie, okablowanie
Metalowa obudowa zasilacza jest lakierowana na czarno, gładka ale nie błyszcząca. Wymiary zasilacza to 86x140x150mm.
(Kliknij aby powiększyć)
Na bokach znajdziemy jedynie naklejki z nazwą producenta oraz modelem zasilacza.
(Kliknij aby powiększyć)
Tył to wyjście okablowania oraz kilka otworów wentylacyjnych.
(Kliknij aby powiększyć)
Front zajęty jest w większości przez grill PSU. Z przodu jest też wejście do zasilania. Nie ma tu jednak włącznika - co przyznaję, że lekko mnie zdziwiło.
(Kliknij aby powiększyć)
Górę zasilacza zajmuje naklejka z podstawowymi informacjami o zasilaczu, w tym tabliczka znamieniowa.
(Kliknij aby powiększyć)
Na dole widać 120mm wentylator oraz klasyczny grill. Od tej strony do produktu FSP nie mam żadnych większych uwag.
(Kliknij aby powiększyć)
Zasilacz FSP Hexa+ 400 to jednostka o pełnym niemodułowym okablowaniu. Wszystkie wiązki wychodzą z tyłu zasilacza. Do dyspozycji użytkownika są:
- wiązka 20+4PIN o długości około 49cm
- wiązka 4+4PIN EPS długa na około 58cm
- wiązka z końcówkami PCI-E 2x6+2PIN. Ich maksymalna długość to też około 58cm, z tym że pierwszy wtyk 6+2PIN jest już na 40cm.
Zostają dwie wiązki. Jedna z 3 wtykami SATA o długości do 72cm. Pierwszy wtyk jest na 40cm, a następne trzy po kolejno około 15cm. Ostatni wtyk jest kątowy.
Ostatnia wiązka to dwa wtyki SATA, dwa MOLEXy oraz 1xFLOPPY. Długość tej wiązki to maksymalnie 87cm.
(Kliknij aby powiększyć)
Wszystkie przewody są w estetycznym oplocie. Ten jest jednak dosyć rzadki, a przy wtykach 24PIN oraz 8PIN EPS oplot mógłby kończyć się bliżej wtyczek. Długość wiązek jest wystarczająca dla mniejszych obudów midiTower. Z większymi konstrukcjami będą realne problemy z aranżacją okablowania związane z długością podstawowych wiązek 24PIN i 8PIN.
(Kliknij aby powiększyć)
(Kliknij aby powiększyć)
Wiązki są dosyć sztywne jak na zasilacz z pełnym - niemodularnym okablowaniem.
Specyfikacja zasilacza
Zasilacz nie posiada oficjalnego certyfikatu 80+ potwierdzającego sprawność testowanej jednostki. Za zabezpieczenia odpowiada aktywny filtr PFC. Ponadto za bezpieczeństwo odpowiadają trzy dodatkowe, ale wymagane normą ATX12V zabezpieczenia:
- OCP - przed zbyt wysokim prądem
- OVP - przed zbyt wysokim napięciem na wyjściu zasilacza (chroni podzespoły komputera)
- SCP - zabezpieczenie przeciwzwarciowe.
W zasilaczu FSP Hexa+ 400 nie ma żadnych faktycznie dodatkowych zabezpieczeń, nie wymaganych normą ATX12V.
Bardzo ciekawie prezentuje się dystrybucja napięć. W testowanej jednostce mamy dwie linie 12V. Przy czym pierwsza (+12V1) o maksymalnym natężeniu prądu do 17A odpowiada za zasilanie wszystkich podzespołów poza procesorem. Za zasilanie CPU odpowiedzialna jest druga z linii 12V (+12V2) o natężeniu 15A.
(Kliknij aby powiększyć)
Łączna dopuszczalna obciążalność na dwóch liniach to 384W. Wynik całkiem dobry biorąc pod uwagę maksymalną ciągłą moc jednostki FSP.
Wnętrze
(Kliknij aby powiększyć)
Środek zasilacza utrzymany jest w nienagannym porządku. Laminat nie jest co prawda lakierowany, ale w końcu nie estetyka jest tutaj najważniejsza.
Etap filtracji rozpoczyna się na wejściu dwoma kondensatorami Y oraz jednym (zawinięty na dół) kondensatorem X. Na przewodzie widać ferrytowy dławik przeciwzakłóceniowy w czarnej opasce termokurczliwej. Pozostała część etapu realizowana jest już na laminacie PSU. Widoczny jest tu bezpiecznik ceramiczny, w sumie trzy cewki z czego jedna w koszulce, jeden kondensator X oraz dwa niebieskie Y.
(Kliknij aby powiększyć)
(Kliknij aby powiększyć)
(Kliknij aby powiększyć)
Mostek prostowniczy wykorzystywany przez PSU FSP GBU406 nie współpracuje z żadnym radiatorem.
(Kliknij aby powiększyć)
Na stronie pierwotnej widać jeszcze jeden wysokoprądowy kondensator filtrujący Teapo 400V, 270mikrofaradów przystosowany do pracy w temperaturze do 85stopni Celsjusza.
(Kliknij aby powiększyć)
Większość kondensatorów na stronie wtórnej to też konstrukcje Teapo, ale wśród nich znalazł się jeden CapXon.
(Kliknij aby powiększyć)
Rewers laminatu wygląda całkiem OK. Lutowanie jest schludne, nie licząc nielicznych wyjątków gdzie nadmiar cyny mógłby być nieco mniejszy. Choć biorąc pod uwagę wykonanie konkurencji oraz cenę Hexa+ 400 jestem pod wrażeniem.
(Kliknij aby powiększyć)
Za chłodzenie wnętrza zasilacza odpowiada 120mm wentylator Yate Loon Electronics D12SH-12, dokładnie ten sam co w niedawno testowanym zasilaczu FSP Hyper 500W:
>>FSP Hyper 500 Test Zasilacza W Ograniczonym Budżecie<<
(Kliknij aby powiększyć)
(Kliknij aby powiększyć)
Wentylator niestety nie jest podłączany wtyczką, ale przewody są przylutowane bezpośrednio do laminatu. Pracę wentylatora wspomagają trzy radiatory na laminacie ułatwiające odprowadzanie ciepła z MOSFETów.
Platforma testowa i sprzęt pomiarowy
| Sprzęt | Dostarczył | ||
| Procesor | AMD FX-8370E @4.0GHz |  | |
| Chłodzenie procesora | Phanteks PH-TC4S |  | |
| Pamięć RAM | Patriot DDR3 @1600MHz CL9 | DawidN20v2 | |
| Płyta główna | Fatal1TY 990FX Killer | | |
| Karta graficzna | Gigabyte GTX960 Windforce |  | |
| Dysk | Plextor M6S 256GB |  | |
| Zasilacz | FSP Hexa+ 400W |  | |
| Obudowa | Bitfenix Neos | | |
| Monitor | Philips 22IP |  | |
Metodyka
Praktyczne testy zasilacza zostały ograniczone do pomiarów stabilności napięć na liniach +12V (MOLEX, PCI-E przy karcie graficznej, 8PIN EPS), +5V na MOLEX oraz +3,3 na złączu 24PIN do płyty głównej. Pierwszego pomiaru dokonałem dla zestawu nieobciążanego przy średnim poborze mocy przez platformę na poziomie 65W do około 110W, a drugiego pod realnym obciążeniem około 320W. Oczywiście z uwagi na ograniczoną sprawność jednostki taka moc nie była pobierana przez podzespoły.
Wyniki testów
Pomiar napięć
Jak widać na filmie - wahania napięć na poszczególnych liniach 12V są dość duże. Nie ważne czy rozważamy pomiar na linii +12V1 odpowiedzialnej między innymi za zasilanie GPU, czy linii +12V2 doprowadzającej prąd do procesora. Wraz ze wzrostem obciążenia platformy napięcie spada, nawet do poziomu poniżej 12V z około +12,20V. Pamiętajcie jednak, że cały czas napięcia mieszczą się w normie ATX. Napięcie na linii +3,3V było dość wysokie niezależnie od obciążenia i wartości oscylowały w górnych granicach normy (3,47V MAX). Jest to o tyle istotne, że z linii +3,3V zasilane są między innymi pamięci.
Kultura pracy
Bez konkretnych danych dotyczących głośności trudno odnieść się jednoznacznie do kultury pracy testowanego zasilacza. Cewki w egzemplarzu jaki dotarł do testów nie piszczały, a wentylator nie był głośniejszy od pozostałych elementów platformy testowej. W mojej ocenie w kulturze pracy nie było różnicy pomiędzy teraz testowanym zasilaczem, a wcześniejszym Hyper 500.
Podsumowanie
Zasilacz FSP Hexa+ 400W to konstrukcja, którą bez problemu znajdziemy w cenie poniżej 200zł. Za tą niewygórowaną cenę dostajemy produkt przyzwoity, choć nie bardzo dobry. Napięcia mieszczą się w normie ATX, jednak ich wahania są w mojej ocenie znaczne. Pewien niepokój budzi wysokie napięcie na linii +3,3V. Do kultury pracy zasilacza FSP nie mam żadnych uwag. Długość okablowania jest przeciętna, wystarczająca do mniejszych obudów, ale w przypadku nawet większych midiTowerów może być problem z aranżacją wiązek. Ilość wtyczek jak na nominalną moc zasilacza jest również wystarczająca. Chyba nikt przy zasilaczu 400W nie pokusi się o łączenie kart w SLI czy CF. Jeden przewód z 2x6+2PIN PCI-E jest więc wystarczający.
>>Sprawdź ceny FSP Hexa+ 400<<
Na temat zabezpieczeń w zasadzie nie da się za dużo powiedzieć i jakoś ponadprzeciętnie chwalić producenta. Poza tymi wymaganymi certyfikatami ATX 12V nie mamy nic więcej. Producent chwali się również wysoką sprawnością zasilacza na poziomie 80%. Niestety brak oficjalnego certyfikatu nie umożliwia prostej weryfikacji tych zapewnień (mimo, iż certyfikaty w większości są przyznawane w oparciu o testy wykonywane przy napięciu sieci 115V, a nie naszych 230V). Summa summarum w mojej ocenie FSP Hexa+ 400W to dobra konstrukcja dla słabszych jednostek i przy skromniejszym budżecie.
