OKI MB562dnw od zewnątrz
Urządzenie na pierwszy rzut oka przypomina większego brata MB451. Urządzenia przeze mnie testowanego na łamach portalu VT oraz używanego na co dzień.
>>OKI MB451 test urządzenia wielofunkcyjnego 4 w 1<<
MB562 zostało wyposażone przede wszystkim w duży, bo aż 7" panel dotykowy, ułatwiający obsługę urządzenia.
Panel jest uchylny w bardzo szerokim zakresie, dzięki czemu łatwo dostosować jego położenie do własnych potrzeb.
Oprócz tego nie zabrakło również klasycznych przycisków, z czego cztery są podświetlane sygnalizując włączenie MB562dnw, aktywny tryb oszczędzania energii, status urządzenia (gdy na przykład kończy się toner) oraz proces drukowania (niewielka dioda w przycisku start).
Drugą rzucającą się w oczy zmianą jest większy automatyczny podajnik papieru. OKI MB562dnw mieści na dole 530 arkuszy. Z przodu urządzenia do naszej dyspozycji jest jeszcze podajnik uniwersalny do 100 arkuszy (znajdujący się bezpośrednio nad 1 podajnikiem), a na górze podajnik ADF - 50 kartek.
Góra w zasadzie się niewiele różni od innych modeli OKI. Nie można jej zarzucić braku funkcjonalności. Automatyczny dupleks, możliwość skanowania dokumentów, jak np. dowody osobiste, dzięki dedykowanej opcji menu, spora wysokość uniesienia klapy, to tylko niektóre z udogodnień i funkcji jakie posiada MB562.
Jak już jesteśmy przy skanerze. O ile OKI MB563dnw to urządzenie monochromatyczne drukujące w technologii LED, tak skaner umożliwia oczywiście skanowanie również w kolorze. Jego rozdzielczość optyczna do 600dpi i tutaj żadnych zmian, jak chodzi o jakość względem MB451, nie ma.
Za to szybkość skanowania jest bardzo zadowalająca. Przy standardowych ustawieniach jest to około 37 kopii na minutę.
Skanować, drukować możemy również bezpośrednio z, lub na pendrive`a. Port umieszczony został z boku urządzenia, ale wciąż na jego froncie. Moim zdaniem rozwiązanie z portem na panelu jest jednak wygodniejsze.
Jakość druku
Urządzenie OKi MB562dnw drukuje w rozdzielczości maksymalnie 1200x1200dpi. Taka rozdzielczość druku zapewnia wysoką czytelność nawet czcionek w rozmiarze "4 Calibri". Wykresy, grafika są czytelne, kontrast jest dobry, a gradacja szarości na tyle wyraźna, że nawet szczegóły na czarno/białych zdjęciach drukowanych na zwykłym papierze są zadowalające.
Szybkość druku
Testy szybkości druku przeprowadziłem używając ustandaryzowanego wzoru o pokryciu 5%. Taka metodyka zgodna z normą ISO pozwala zweryfikować zapewnienia producenta co do wydajności jego urządzenia. Niestety ale w domowych warunkach to pokrycie jest często wyższe niż 5%, dlatego wyniki zarówno czasu druku, ale co ważniejsze również wydajności materiałów eksploatacyjnych, są zazwyczaj niższe niż te zakładane.
Pomiar rozpocząłem od wydrukowania jednej strony. Czas oczekiwania na wydruk pierwszej kartki to niecałe 11 sekund - drukarka znajdowała się w stanie gotowości. Jest to czas znacznie dłuższy od deklarowanego przez producenta (11s kontra 4,5s), ale różnica ta może wynikać z różnic w metodyce testu.
Następnie (nie licząc pierwszej strony i czasu oczekiwania na jej wydruk) odczekałem minutę, aby sprawdzić ile arkuszy zostanie w tym czasie wydrukowanych. W tej kwestii mój pomiar zgadza się z deklaracją OKI. W ciągu jednej minuty zostało wydrukowanych równiutko 45 arkuszy.
Na koniec jeszcze jedna uwaga. Czas oczekiwania na wydruk pierwszej strony różni się znacznie, w zależności od sposobu połączenia komputera z urządzeniem. Najkrótszy czas oczekiwania jest przy druku z portu USB na froncie, lub przy połączeniu przewodowym z komputerem przez USB z tyłu drukarki. Wolniej, ale wciąż w zadowalającym czasie przyjdzie nam czekać na reakcję urządzenia, z którym łączymy się przez sieć przewodowo skrętką. Najdłuższy czas oczekiwania na wydruk notuje przy łączności WiFi.
Ekonomia
Niestety tego aspektu nie było mi dane sprawdzić. Do testów dotarło urządzenie po pierwsze jeszcze w wersji BETA, po drugie bez materiałów eksploatacyjnych na zamianę. Pozostaje mi się opierać jedynie na danych producenta - pamiętajcie, że też obliczanych dla 5% pokrycia. Do dyspozycji OKI MB562dnw jest kilka tonerów o różnej pojemności - i co za tym idzie różnej wydajności. Podstawowy toner pozwala na wydrukowanie 3tys. kartek, co przy cenie około 307zł za toner daje koszty druku na poziomie około 11gr (nie wliczając w to kosztów bębna i energii elektrycznej). Toner o zwiększonej pojemności, pozwalający na wydrukowanie do 12000 kopii to już koszt około 646zł. Przeliczając to jednak na koszt wydruku jednej kartki otrzymujemy cenę zaledwie około 5groszy. Jest więc blisko połowę taniej.
W worek o nazwie "ekonomia" należy również wliczyć koszty eksploatacji związane z wymianą od czasu do czasu bębna, oraz poborem mocy. Bęben, który wystarczy na 16000 arkuszy to wydatek rzędu 385zł.
Pobór mocy w stanie gotowości zmierzony miernikiem to około 14~16W. W trybie Power Saving jest to zaledwie ciut ponad 10W. Maksymalnie podczas testów urządzenie pobierało niecałe 900W. Porównanie tych wartości do deklarowanych jest ponownie prawie nie możliwe. Wynika to przede wszystkim z uwagi na dynamicznie zmieniające się zapotrzebowanie na moc MB562dnw, co jest również doskonale widoczne w wersji video tej recenzji.
Pobór mocy w trybie "Power Save"
Chwilowy pobór mocy w trybie gotowości
Inne
OKI MB562 to prawdziwy kombajn wielozadaniowy. Umożliwia pracę w grupach roboczych do 25 użytkowników. Skanowanie do folderów na komputerze lub folderu w sieci, drukowanie z urządzeń mobilnych (dzięki funkcji ePrint), faksowanie. Jak do tego dodamy komfortową pracę w sieci otrzymujemy bardzo ciekawe urządzenie.
Poza zmianami widocznymi gołym okiem, są również dodatkowe - już nie widoczne. Miesięczne rekomendowane obciążenie to od 750 do 5500 stron. Widać od razu, że nie jest to urządzenie adresowane dla osób prywatnych. Maksymalne miesięczne obciążenie drukarki to aż 100000 stron. Moim zdaniem, dzięki między innymi tak dobrym wynikom obciążalności, MB562 powinny zainteresować się nie tylko średnie, ale i większe firmy.
W kontekście do ceny tego urządzenia 4w1, która wynosi niecałe 3tys zł - uważam, że jest to produkt udany. Oferuje nabywcy szeroką funkcjonalność co dodatkowo ułatwia polskie menu, bardzo szybki druk i możliwość pracy bezprzewodowej nawet w stosunkowo dużych grupach roboczych. Niestety ale moim zdaniem obecnie największą wadą MB562 jest ekonomia druku. Na koszty eksploatacji należy liczyć: ceny energii elektrycznej, koszty bębna i tonera oraz papieru. Jak to wszystko złożyć razem na oryginalnych materiałach zamiennych, otrzymujemy koszt wydruku jednej strony na poziomie około 10gr do nawet 18gr za stronę. Rozrzut jest tak duży, bo nawet (jak widzieliście) zakup pojemniejszego tonera może obniżyć koszty eksploatacji o blisko 50%!
W mojej ocenie OKI MB562dnw zasługuje na mocne 4+.
